Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob wrz 13, 2014 18:09 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Auuuć :/ jednak antybiotyki to zło.... wiem że zależało Ci na likwidacji chorego gardła ale co w nich musi być że co druga osoba jest uczulona.... brrr...
kciuki za Ciebie i Bazylka <3
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 14, 2014 12:24 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Ojejku, biedna Madzia :( Mam nadzieję, że się lepiej czujesz.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 14, 2014 14:17 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Dzisiaj to już świetnie :ok: Dostałam super leki, takie niby nic, osłonkowe na żołądek, a postawiły mnie na nogi w 1 dzień. I tak oto lecząc gardło skończyłam na leczeniu żołądka :roll:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie wrz 14, 2014 15:05 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Beznadzieja. Tak to własnie jest z lekarstwami. Ja zawsze przy antybiotykach miałam układ pokarmowy w rozsypce.
Jutro do pracy czy jeszcze siedzisz w domku?
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie wrz 14, 2014 16:30 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Już muszę iść, chociaż boję się, bo ten tydzień na pewno osłabił moją odporność, a ja nie wzięłam nawet antybiotyku do końca i nie wyleczyłam gardła.
No ale co zrobić... i tak zaszalałam, że zaledwie po tygodniu już na L4 wylądowałam :(
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie wrz 14, 2014 20:28 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Wszyscy chorują, mnie też dziś rozłożyło...

Zdrówka!

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Pon wrz 15, 2014 17:35 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Madzik zdrówka dla Ciebie i kociastych.
Ja od końca sierpnia łykam Beta Glukan i chociaż większość w pracy kicha i kaszle to mnie nic nie łapie.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon wrz 15, 2014 19:14 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

ab. pisze:Madzik zdrówka dla Ciebie i kociastych.
Ja od końca sierpnia łykam Beta Glukan i chociaż większość w pracy kicha i kaszle to mnie nic nie łapie.


Aga - czy To dostajesz coś za reklamę tego specyfiku :ryk:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 16, 2014 20:43 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Nie a powinnam :twisted:
Mówię o nim, bo działa. Przekonałam się na własnej i kociej skórze.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 21, 2014 13:16 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Powoli sobie żyjemy. We wtorek kupię pierś z indyka i od nowa ruszamy z tym koksem :roll:
Mięta mi zdechła. Kocimiętki dopadły jakieś drapieżniki w postaci zielonych gąsieniczek :roll: Lawendę już wywaliłam bo nie kwitła wcale i zdychała śmiercią agonalną :placz: Wrzosów nie kupię, bo mnie Aga rok temu wystraszyła :mrgreen:
A ja tylko praca i praca :(

Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie wrz 21, 2014 13:29 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Ja chcę taką miłość u siebie :roll: zjawiskowe są <3 <3 <3
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 21, 2014 14:48 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

MamaMeli pisze:Ja chcę taką miłość u siebie :roll: zjawiskowe są <3 <3 <3


Heh :kotek: Jak Tosia warczała na Bazyla przez 3 dni po gastroskopii to powiem Wam, że była to dla mnie sytuacja nie do ogarnięcia. To moje pierwsze w życiu koty, więc nauczyłam się, że koty = wielka miłość, zawsze razem, tulące się do siebie we śnie, chodzące jedno za drugim... a tu nagle zonk :mrgreen: Dziwne to było niezmiernie dla nas :20141

Kurde ale wkurzona jestem. Mam od ponad 2 tyg nowy telefon, przeszłam z Orange do T-Mobile i wybrałam sobie LG G2Mini, w taryfie mam 1GB Internetu za darmo. No i dzisiaj chcę zapłacić fakturę - ja paczę, a tu połowa tego Internetu już zeżarta. Sęk w tym, że ja zawsze używam tylko wifi, jak bywałam poza domem to tylko raz jeden jedyny przez te 2 tyg włączyłam przesyłanie danych i to dosłownie na 3 minuty. Skąd 500MB? :evil: Zadzwoniłam do T-mobile i powiedzieli że prawdopodobnie mój telefon sam sobie włącza neta żeby pobrać jakieś oprogramowania, update itp... no chyba mnie szlag trafi. Czyli z 1GB neta cały zostanie pożarty przez telefon, a co dla mnie zostanie jak będę chciała skorzystać? Ktoś wie co z tym zrobić? 8O
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie wrz 21, 2014 15:26 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

trzeba te update wyłączyć, ja nie wiem gdzie to jest w LG ale jak pójdziesz do punktu to chętnie czy nie ale mają obowiązek Ci pomóc.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 21, 2014 17:04 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

No właśnie na tej mojej wiosce nie ma takowego punktu, ale walczę i wyłączam wszystko ręcznie :mrgreen:
W starym telefonie miałam taki problem, że np kładłam się spać z telefonem naładowanym na 100%, bez wifi, bez transferu danych - wstaję rano a tu 23% zostało :roll: Też wszystko powyłączałam potem po jednym włączałam i okazało się, że winowajcą była aplikacja do FB :roll: Ale one pożerała mi tylko baterię, a nie cały net :crying:

Oglądamy dzisiaj meczyk wszyscy? :twisted:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Nie wrz 21, 2014 17:11 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

NatjaSNB pisze:
MamaMeli pisze:Ja chcę taką miłość u siebie :roll: zjawiskowe są <3 <3 <3


Heh :kotek: Jak Tosia warczała na Bazyla przez 3 dni po gastroskopii to powiem Wam, że była to dla mnie sytuacja nie do ogarnięcia. To moje pierwsze w życiu koty, więc nauczyłam się, że koty = wielka miłość, zawsze razem, tulące się do siebie we śnie, chodzące jedno za drugim... a tu nagle zonk :mrgreen: Dziwne to było niezmiernie dla nas :20141

Kurde ale wkurzona jestem. Mam od ponad 2 tyg nowy telefon, przeszłam z Orange do T-Mobile i wybrałam sobie LG G2Mini, w taryfie mam 1GB Internetu za darmo. No i dzisiaj chcę zapłacić fakturę - ja paczę, a tu połowa tego Internetu już zeżarta. Sęk w tym, że ja zawsze używam tylko wifi, jak bywałam poza domem to tylko raz jeden jedyny przez te 2 tyg włączyłam przesyłanie danych i to dosłownie na 3 minuty. Skąd 500MB? :evil: Zadzwoniłam do T-mobile i powiedzieli że prawdopodobnie mój telefon sam sobie włącza neta żeby pobrać jakieś oprogramowania, update itp... no chyba mnie szlag trafi. Czyli z 1GB neta cały zostanie pożarty przez telefon, a co dla mnie zostanie jak będę chciała skorzystać? Ktoś wie co z tym zrobić? 8O


U mnie w telefonie - Szajsung -jest w opcjach, w ustawieniach takie coś, żeby pobierać dane tylko przez wi-fi. Poszperaj w ustawieniach, może coś znajdziesz...

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości