Jest niestety problem z jednym z sąsiadów , któremu nie podoba się to, że na podwórku mieszkają koty. Karmiciele dostali niemiłe pisma, jakiś czas temu zostało też otrute kilka kotów.
Panie, które zajmują się kotami , mimo niezbyt wysokich środków do życia, kupują puszki, sucha karmę, gotują ryż by koty miały co jeść.
Aktualnie koty mają schronienie w rozpadających chlewkach, które sa na podwórku ale ,jutro 8 września wchodzą robotnicy, którzy rozbierają rozpadające się komórki . Koty tracą swoje schronienie- miejsce ,w którym chowały się zimą. Mają budkę- jedną niewielką budkę, gdzie mieszczą się tylko maluchy...
Kociaków jest 6 - urodziły się w czerwcu. Wszystkie koty mają koci katar , dwa maluszki są już na poziomie choroby bardziej rozwiniętej, mają strasznie zaropiałe i spuchnięte oczka, czarno biały maluch, strasznie charczy, i ma problem z oddychaniem. Kilka kociaków w tym roku już choroba zabiła

Dorosłych kotów jest 5- w tym 4 kotki. Modelka- niestety kotka się okociła, niestety nie wiadomo gdzie ukryła maluchy i kiedy urodziła (zauważyliśmy to po nabrzmiałych sutkach). Druga kotka- Miniaturka, prawdopodobnie jest w ciąży. Są jeszcze 2 płochliwe kotki, piękne, zdrowe , młodziutkie - z miotu z roku 2013. I jeden czarny kocur.
No i pod garnuszkiem pani Magdy jest jeszcze szóstka kotów, przegonionych z innego podwórka. Koty te bytują na DACHU! I tam mają rzucane jedzenie... Są to na pewno 4 kotki i jeden czarny kociak.
Koty te potrzebują pomocy!!
Jutro zabieram dwa najbardziej chore malce do weterynarza. W czasie leczenia będą przebywać w piwnicy.
Oczywiście bez sterylizacji się nie obędzie. Mam nadzieje, że już w tym tygodniu uda się ogarnąć Miniaturkę.
Po zlikwidowaniu chlewków będzie bardzo dużo miejsca, jest możliwość postawienia budek. I tu prośba- czy jest ktoś, kto miałby i chciałby podarować tym kotom budkę? Oprócz tego potrzeba też jedzenia dla kotów- puszek, makarony, jakiejś suchej karmy, żwirku dla kotów dochodzących do siebie w piwnicy, jakiś legowisk, czy rzeczy na posłania i do ocieplenia budki.
Oczywiście- jeżeli, jest ktoś kto może dać DT/DS było by świetnie!
A jeżeli, chciałby ktoś pomóc w opłaceniu faktury u weterynarza za leczenie, to będziemy bardzo wdzięczni za każdą cegiełkę
Pomorski Koci Dom Tymczasowy
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva
ul. Kawęczyńska 16/42a
03-772 Warszawa
nr konta: 12 2030 0045 1110 0000 0255 8070 (BGŻ)
lub paypal: pkdt.biuro@gmail.com
z dopiskiem
DT w Tczew-kociaki ze starego miasta



WYDARZENIE: https://www.facebook.com/events/4529788 ... 2/?fref=ts