Powszechna Sterylizacja N°1

Drogie Forumki,proszę mi pod powiedzieć kiedy można ciachnąć kotkę,która karmi.Młodziaki mają obecnie 8 tygodni(plus/minus .

Chiara pisze:Panią Elę z Kalwarii Zebrzydowskiej skierowała do PS Agłaja. Sąsiedzi pani Eli są już w podeszłym wieku i mają dwie kotki . Kotki są w miarę zadbane, niestety miały już po dwa mioty w tym roku. Z maila wiem tylko, że państwo "zostawili sobie po jednym kotku", o szczegóły pytać nie będę. Państwo są niechętni sterylizacji, ale pani Ela jest na dobrej drodze, aby ich przekonać. Poprosiła nas o sfinasowanie zabiegów, a potem znalazła lecznicę, która wysterylizuje obydwie kotki za 200 zł w sumie.

Chiara pisze:Nadałam kotkom z Darłówka numery:

N°167

N°168, jakie biedactwo

Podziękuj proszę pani weterynarz od PS za korzystne ceny i rabat.

To tez moja Pani weterynarz :1luvu:

sterylizuje naprawdę super, do tego bardzo tanio dla wolontariuszy, to nie tylko ja i Kinga u niej sterylizujemy bezdomniaki, ma naprawdę ręce pełne roboty, a i tak zawsze idzie mi na rękę, nie muszę się nawet specjalnie umawiać, dzwonię tylko ze będę łapać, i nie wiadomo co z tego wyjdzie, czasami wychodzi tak, ze ma duzo w sumie zwierzaków do sterylki, ale zawsze świetnie daje radę. :201494

Biedna ta z oczkiem, tak jak juz wcześniej było pisane, dobrze ze będzie martwic się juz tylko o siebie.

bobkowa pisze:Drogie Forumki,proszę mi pod powiedzieć kiedy można ciachnąć kotkę,która karmi.Młodziaki mają obecnie 8 tygodni(plus/minus .

Juz mozna, a nawet powinno się, bo kto wie czy znowu nie jest w ciąży :roll:

Jesu...oby nie była ciężarną.Muszę pogonić jakoś urzędników w sprawie sterylizacji,bo oni najwyraźniej mają czas na zweryfikowanie wniosku.
dziękuję

bobkowa pisze:Jesu...oby nie była ciężarną.Muszę pogonić jakoś urzędników w sprawie sterylizacji,bo oni najwyraźniej mają czas na zweryfikowanie wniosku.
dziękuję

Trzymam kciuki. :ok:

Agłaja^..^ pisze:
To tez moja Pani weterynarz sterylizuje naprawdę super, do tego bardzo tanio dla wolontariuszy, to nie tylko ja i Kinga u niej sterylizujemy bezdomniaki, ma naprawdę ręce pełne roboty, a i tak zawsze idzie mi na rękę, nie muszę się nawet specjalnie umawiać, dzwonię tylko ze będę łapać, i nie wiadomo co z tego wyjdzie, czasami wychodzi tak, ze ma duzo w sumie zwierzaków do sterylki, ale zawsze świetnie daje radę.

Biedna ta z oczkiem, tak jak juz wcześniej było pisane, dobrze ze będzie martwic się juz tylko o siebie.

Ta wetka to skarb. :1luvu:

Mamy na szczęście kilku takich wetów, bez nich nie dalibyśmy rady tyle sterylizować. :1luvu:

mam zdjęcia "chłopaków" i Rudej:

Ruda

Rudy

Księciunio

Chłopaki razem

Dziękuję, Isabell36. Fajnie, że już po. :lol:

Chiara pisze:Dziękuję, Isabell36. Fajnie, że już po.

nawet nie wiesz jak ja się cieszę :ok:

wiosną będzie tam jeszcze do ciachnięcia Tygryniu i Madzia ale to małe piwo po tym kołchozie w tym roku

isabell36 pisze:
Chiara pisze:Dziękuję, Isabell36. Fajnie, że już po.

nawet nie wiesz jak ja się cieszę

wiosną będzie tam jeszcze do ciachnięcia Tygryniu i Madzia ale to małe piwo po tym kołchozie w tym roku

Poziom życia zwierzaków pani Kasi jest teraz nieporównywalnie lepszy. Miały ogromne szczęście, że się tam pojawiłaś i zadziałałaś. :1luvu:

bobkowa pisze:Jesu...oby nie była ciężarną.Muszę pogonić jakoś urzędników w sprawie sterylizacji,bo oni najwyraźniej mają czas na zweryfikowanie wniosku.
dziękuję

ale ciężarną tez mozna, a nawet powinno się wysterylizować .Takze nie ma co się zamartwiać tylko działać :ok:

Isabell, śliczne te koty, jeszcze w tych kubraczkach, po prostu cudeńka :1luvu:

Chiara pisze:Pani karmicielka Katarzyna z Gdyni dorwała wreszcie klatkę i próbuje łapać cztery kocurki , którym obiecałam zabiegi. Reszta stadka już ciachnięta, a zabiegi sfinansowała pani karmicielka. Klatkę ma tylko do niedzieli, więc za łapanie.

Bohaterowie akcji:

Cztery kocurki z Gdyni także są już po kastracji. :piwa:

Ich zabiegi to koszt 240 zł w sumie. N°169, N°170, N°171, N°172.

Koty dodatkowo odpchlono i odrobaczono , a jednemu zbadano też krew. Te dodatkowe koszty pokryła pani karmicielka.

Koty odżywione i zadbane tak, że niejeden domowy może im zazdrościć.

Dostałam maila w sprawie ostatniej dorosłej kotki babci Stanisławy. Wetka wyjechała w sprawach rodzinnych i nie wraca. :placz:

Kotka podobno brzucha ciążowego nie ma i karmi wszystkie kociaki, więc pewnie się powoli wykańcza... :cry:

A to mnie dobiło:

"Niedawno jedno kocię zdechło- było o wiele mniejsze od pozostałych i wyglądało jakby cierpiało na kocią białaczkę... Myślę nawet, że ten sam los pdzielą jeszcze dwa koteczki, ale nie pamiętam koloru sierści, tyle jest tych kotów, że już sie gubię."

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 063&type=1

Powszechna Sterylizacja N°1

Kto przegląda forum