Skoro wiele razy byliście na zakręcie i udawało się, nalegałabym u weta o jakiekolwiek działania, by mu pomóc się wypróżnić. Żeby mieć pewność, że się spróbowało wszystkiego.
Ale tak, jest to tak trudna decyzja, co robić, że z całego serca współczuję. Nie wolno się o nic obwiniać w takim przypadku!
Bardzo ciężka sytuacja z Centusiem. I jeszcze jutro niedziela i gorszy dostęp do lekarzy, Prawdopodobnie czeka mnie podobnie, tylko kwestia czasu. Czasem zastanawiam się do przodu, co ja wtedy zrobię, czy będzie mi trudniej przeżyć nieprzerwane (humanitarnie) cierpienie kota czy moją decyzję o eutanazji gdy lekarz będzie bezradny. Czarnuszek nie jest jeszcze w tym stanie, uczuciowo pragnęłabym by odszedł sam kiedyś jeśli musi, ale przy mocznicy bez zbytniego cierpienia do samoistnego łatwego zejścia nie dojdzie. Na pewno poszłabym do kilku lekarzy, by mieć pewność że wszystko zostało zrobione. Niestety to lekarz ocenia kiedy przekroczony jest już próg cierpienia i humanitarności w podtrzymywaniu życia, i któremuś musi się zaufać?
Hej, prosze o pomoc! W jaki sposob zaaplikować kotu sprawnie czopek glicerolowy? CZy 1/4 czopka 1,0g to za dużo? Może któraś z was wie czym można smarować podrażniona pupke? Na ciepłym mokrym wciku jak go przykłam prócz kału jest i troche krewki. Walczymy o Centusia ! Oby lewatywy odblokowały to co zalega w prostnicy a reszta może sama gładko przesunie się do przodu. Wtedy pozostanie nam do opanowania PNN
Ja cięłam cały wzdłuż i dostawał po kawałku. Kot był unieruchomiony- zawinięty w kocyk. Smarowałam oliwą, ale na podrażnienie to raczej nie jest dobry pomysł, samą ciepłą wodą można.
Powodzenia! Cały dzień zaglądam, czy Centuś się odezwał:)
Widziałam, że było pytanie o azodyl - na znanym portalu aukcyjnym widzę, że można kupić (nie moja aukcja), przynajmniej nie trzeba sprowadzać i jest od razu.
Kotka Milka, zapewne ma znaczenie, bo oba leki maja inne substancje czynne i trochę inny mechanizm działania. Dodatkowo, 'efektem ubocznym' alugastrinu jest 'wyłapywanie' fosforu.
Mnie wet powiedział, że ten jest lepszy, który uda się kotu łatwiej wepchnąć Alugastrin jest ponoć ohydny dla kota w smaku.
Nowy patent na podawanie Ranigastu mam: mieszam pokruszony ze śmietaną i strzykawką do pyska, hurra, nareszcie nie ma plucia.
Dwa dni Maciek wymiotował wszystkim, czym się dało. Dostał zastrzyk Metoclopramidum 0,5% i Buscopan. Wieczorem zaczął jeść, darowałam już mu dietę, ważne, że coś wchłonął.
Byla dzisiaj lewatywa z samej parafiny ale nic nie ruszylo. Sikał dzisiaj dwa razy. optymizm mnie opuszcza. kupilam jakis zamiennik colon c i podałam mu strzykawka do pyszczka. jelsi rano nic sie nie pojawi to predzej go rozerwie niz cos zrobi dzieki takim metodom
Sama parafina w charakterze lewatywy nie rozmiękczy złogów kałowych. Lepszy efekt daje lewatywa z wody z mydłem z dodatkiem parafiny. Lewatywę robiłaś sama czy u weta? Nikt Ci nie mówił wcześniej o lactulozie? Teraz to nie bardzo pomoże bo kamienie kałowe najpierw trzeba rozmiękczyć i spróbować wymasować.