"Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 06, 2014 16:34 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Napisałam do jednej z przychodni czy pisaliby się na to, ale dopiero w lutym (mam wtedy ferie zimowe i czas, przede wszystkim czas). Zapytałam, czy możliwa byłaby jakaś zniżka, raty, cokolwiek... i zapytałam o te szwy. Po co kotka ma cierpieć a małe koty przychodzić na świat? Oni o te młode nie dbają, ani nie zaszczepią, ani nie leczą jak to chore, ani nie wybierają starannie domów. Przetrą słomą i "Ruszaj w świat!"
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Sob wrz 06, 2014 18:49 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

A co sądzicie o takiej klatce na przetrzymanie kotki? (górę można wykombinować, np. siatkę ogrodniczą czy coś). czy taka by wystarczyła? Zmieściłyby się miski, kuweta, spanko? wydaje mi się że tak. I może głupie pytanie...czy zamiast kuwety moglibyśmy dać taką zwykłą miskę, kwadratową, plastikową ze żwirkiem kocim? Bo nie chciałoby mi się kupować kolejnej kuwety i co z nią zrobie? A miskę mamy, poza tym powiedzcie mi czy taka klatka by się nadała.

http://allegro.pl/kojec-klatka-dla-szcz ... 21418.html
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Sob wrz 06, 2014 19:46 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

W przypadku takiej klatki może być problem z opróżnianiem kuwety, podawaniem wody i jedzenia.
Szczególnie, jeśli zamkniesz ją od góry, a musisz to zrobić dość solidnie.
Najlepsza byłaby klatka z drzwiami, np. klatka wystawowa lub większa klatka bytowa.
Może działa w Twojej okolicy jakaś organizacja prozwierzęca i mogliby Ci taką klatkę wypożyczyć.
To tylko kwestia pięciu, sześciu dni.

Miska zamiast kuwety - jak najbardziej.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03


Post » Nie wrz 07, 2014 14:31 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

No najbliższa fundacja jest w innym mieście, nie miałabym jak pojechać :( Poza tym taka klatka mogłaby się przydać...
To nie jest kotka jakaś nadpobudliwa czy z ADHD. Także z podawaniem jedzenia i sprzątaniem nie byłoby chyba kłopotu...
I co miałabym jej dawać jeść? (o ile dojdzie do czynu-potrzebna zgoda wujka i ciotki no i babci, ale myślę że się ciotka zgodzi, jak zapłacimy i zaopiekujemy się kotą) Mogłabym jej dawać mieszanki BARFne, jak Latte? I te karmy, które je Latte czy mogę coś innego?
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie wrz 07, 2014 14:50 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Myślę, że możesz jej dawać takie dobre jedzenie, jakie dajesz Latte.
No, chyba, że po przestawieniu na inną karmę będą brzydkie widoki w kuwecie :wink: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie wrz 07, 2014 16:34 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Boję się że po powrocie na wieś nie będzie chciała już jeść tych ich świństw i mnie będą winą za to obarczać. Ludzie, jak ja chciałabym ją sobie zostawić albo znaleźć dom byle nie oddawać na wieś :( Myślicie, że kota będzie mi miała to za złe?
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie wrz 07, 2014 17:44 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Lattusia pisze:Boję się że po powrocie na wieś nie będzie chciała już jeść tych ich świństw i mnie będą winą za to obarczać. Ludzie, jak ja chciałabym ją sobie zostawić albo znaleźć dom byle nie oddawać na wieś :( Myślicie, że kota będzie mi miała to za złe?

Różnie może być, zależy od tych konkretnych kotek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 08, 2014 17:54 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Zobaczymy co weterynarz odpisze...
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17


Post » Pon wrz 08, 2014 18:55 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Jeszcze nic nie odpisali, ale jak to lekarze-pewnie mają dużo małych pacjentów :201461
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17


Post » Czw wrz 11, 2014 20:34 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Patrzcie co znalazłam o moim mieście :strach:
http://oswiecim.naszemiasto.pl/artykul/ ... id,tm.html
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Sob wrz 13, 2014 13:38 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Najbardziej w tym mnie wnerwia, że kara jest niska, i do tego w zawiasach...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 13, 2014 21:53 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Ale 7 kotów musiało umrzeć przez jakiegoś kretyna! Jedna operacja 1000zł, powinni go złapać i kazać płacić, a także dać z jakieś 500zł na np. schronisko! To by mu d*pę ścisło! Może by się czegoś nauczył. A doktor W.-bardzo miły człowiek, znam go osobiście. I profesjonalny. Pozdrawiam weterynarzy z Kęt!
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 33 gości