Biało - marmurkowa koteczka, Szukamy DS

Faktycznie, prawe uszko się prostuje.

Ale widzę, że oprócz podobnych tymczasek mamy też jednakowych rezydentów

Artyna: Oj tak, Konflikt jest typem dobrego wujka, najpierw obfuka, a póżniej staje się wsparciem dla wszystkich bied, które znoszę do domu

Jaaana: Ja mam trzy takie buraski, chociaż Konflikt wyróżnia się masą i gabarytami

Dziewczyny są bardziej filigranowe

A Twoje?

Moje dziewczyny nie są filigranowe

A Ryży się wyróżnia - jest jeszcze bardziej niefiligranowy :mrgreen:

Irminko-kotka przecudna jest! :1luvu:

I te uszka i profil!
Oby trafiła na wspaniały domek!!! :ok:

Dzięki Kropeczko! Niestety bieda z telefonami, nikt nie chce malutkiej

Zastanawiam się czy jej nie wysterylizować przed adopcją...gdy tylko rozmowa z potencjalnymi kandydatami schodzi na ten temat właściwie od razu się kończy. Czy to serio jest taki problem?? Nie sterylizowałam nigdy tak młodych kotów...macie jakieś rady na ten temat? Ona ma około 4 miesięcy.

Ja uważam, że to dobry pomysł. Ludzie się tego boją, mają mylne pojęcie o sterylizacji albo chore przekonania

a tak będziesz miała pewność, że mała nie będzie rodziła kociaków. Wiem, że sterylizują tak młode kotki ale ja nie mam żadnych doświadczeń.

Irminko, poradź sie weta, ja nigdy az tak młodych kotek nie sterylizuję.

Irmina SM pisze:Dzięki Kropeczko! Niestety bieda z telefonami, nikt nie chce malutkiej Zastanawiam się czy jej nie wysterylizować przed adopcją...gdy tylko rozmowa z potencjalnymi kandydatami schodzi na ten temat właściwie od razu się kończy. Czy to serio jest taki problem?? Nie sterylizowałam nigdy tak młodych kotów...macie jakieś rady na ten temat? Ona ma około 4 miesięcy.

Mam takiego weta, co sterylizuje maleńtasy. Sprawdzony.

Rozmawiałam z moim lekarzem i mówił, że spokojnie może mi taką kastrację wykonać. Słyszałam, że kotki kastrowane w młodym wieku mogą nie urosnąć, ale czy tak jest na prawdę? - nie mam pojęcia. Trochę się boję, że mimo umowy adopcyjnej i zapewnień ktoś może takiej sterylizacji nie wykonać i co wtedy? Ktoś może na odczepnego podpisać, powiedzieć, że zrobi, a przecież tak na prawdę nie ma obowiązku

Kiedyś kastrowałam u nas wolnożyjące kotki w wieku 6 miesięcy, jedna poszła do adopcji, druga jest wolnożyjącą na terenie mojej pracy - rozmiary ma całkiem słuszne, jest zdrowa i chętna do zabawy. Tylko 6 miesięcy to nie 4...Może ktoś kto ma doświadczenie by mi doradził?

A tu mała jak zwykle się wyleguje:
Obrazek

Z wujkiem

Dzięki za odpowiedzi! Będę siedzieć i myśleć!

Koleżanka ma dachówkę sterylizowaną we wczesnej młodości (ze 3 mies. miała, nie więcej). Baaardzo słuszna kocica z niej wyrosła.

Mam kotkę sterylizowaną w wieku 3 miesięcy, przywieziona z hodowli. Rozwijała się zupełnie normalnie, urosła na całkiem sporą kotkę, a jakie futro :1luvu:

Nie ma obaw, sterylizuj, ja nie miałabym wątpliwościi, trzeba tylko znależć weta, który się tego podejmie, nie każdy jest zwolennikiem wczesnej sterylizacji.
To, że koty po wczesnej kastracji gorzej się rozwijają, to mit.
Natomiast odnośnie kocurów, najgorszy wiek do kastracji to między 6 a 9 miesiącem, ale to już inna historia.
Także na zabieg :wink:

Niutek pisze:Mam kotkę sterylizowaną w wieku 3 miesięcy, przywieziona z hodowli. Rozwijała się zupełnie normalnie, urosła na całkiem sporą kotkę, a jakie futro Nie ma obaw, sterylizuj, ja nie miałabym wątpliwościi, trzeba tylko znależć weta, który się tego podejmie, nie każdy jest zwolennikiem wczesnej sterylizacji.
To, że koty po wczesnej kastracji gorzej się rozwijają, to mit.
Natomiast odnośnie kocurów, najgorszy wiek do kastracji to między 6 a 9 miesiącem, ale to już inna historia.
Także na zabieg

dlaczego?

Jak przygarnęłam swojego pierwszego kocura (wujek

) radziłam się weterynarza odnośnie kastracji, bo nie miałam o tym pojęcia. Poradził mi żeby poczekać aż dorośnie i zacznie znaczyć teren. Kastrowany był gdy miał ponad rok. Wet tłumaczył, że należy poczekać żeby narządy dobrze się rozwinęły - penis i cewka. Mówił, że gdy kastruje się za wcześnie narządy te będą słabiej rozwinięte i wówczas istnieje ryzyko zapychania się cewki w późniejszych latach. Ostrzegał jednak, że jeśli będę czekać za długo znaczenie terenu może nie minąć mimo zabiegu. Czy wyszło to kocurowi na dobre zobaczymy, ma 4 lata, nie znaczy i póki co nie ma żadnych problemów z układem moczowym - ale młody jeszcze jest. Oby tak było do końca.

Kastrowałam dwa kocury pomiędzy 6 a 9 miesiącem, nie rozwinęły się masywne,kocurze głowy. To w przypadku rasowych chyba ma większe znaczenie :wink:

Biało - marmurkowa koteczka, Szukamy DS

Kto przegląda forum