Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

To są rozkapryszone, rozpieszczone knedle

A nasz koci plac zabaw powiększył się o nową zabawkę, żartom i przekomarzaniom nie ma końca:

Wątek ten powinien być lekturą obowiązkową na forum :lol:

Na każdym zdjęciu widać, że koty są zadbane, szczęśliwe, potrzebują siebie.Dlaczego tak trudno przekonać, że dwa koty powinny być w domu?

Piękności

Dwa koty, to coś wspaniałego, ale trzeba też zrozumieć tych, którzy chcą tylko jednego kota mieć w domku

Ja tych ludzi rozumiem, ponad to wiem, że istnieją koty, które z natury są samotnikami, nie ma co takiego uszczęśliwiać na siłę. Ale często koty same się męczą, jest im źle, jestem pewna że na swój sposób cierpią, wtedy właściciele ich często nie potrafią zrozumieć i zganiają wszystko na kociaw złośliwość czy inne kocopoły. Takich ludzi nie rozumiem i raczej nie zrozumiem bo sama miałam jednego, ale słuchałam rad i uczyłam się.

W tej nowej zabawce jest piasek ?

To się nie rozsypuje?:)

Na szczęście nie

to drapak z tektury falistej, który pod wpływem kocich pazurów wydaje straszne dźwięki

P.Iza dawno u mnie nie była, jutro ma wpaść na chwilę to pokażę jej zdjęcia, bo posty czytam przez telefon.P.Izie udało się jakoś oswoić Tusię, zrobić z niej miziaczka, bo Kubuś zawsze nim był.Koty siedzą u niej na kolanach, mruczą, mnie się to z Benią nie udało.
Przydałoby się Was sklonować, naprawdę robi się ciepło na sercu, kiedy czyta się wątek i ogląda zdjęcia.Nie mogę narzekać, moje koty mają dobre domki, ale tutaj Milo się wyjątkowo poszczęściło :lol:

Pafnucemu również i na tym mi też zależało.jak w tytule "lepiej być nie mogło" :ok:

Nie mogło być lepiej, to fakt. Jestem z siebie dumna że potrafiłam podjąć decyzję o drugim kocie i że odważyłam się na to, mimo że średnie miałam wsparcie otoczenia. Moja mama była bardzo przeciwna, a myślała dokładnie takimi samymi stereotypami jak ja wcześniej, że koty to samotniki i Pafnucemu lepiej tak będzie. Teraz diametralnie zmieniła zdanie i moje koty uwielbia, ciągle domaga się kolejnych zdjęć i bardzo chciałaby poznać Annuszkę (nie miała okazji, mamy kiepską sytuację rodzinną). Widzę różnicę w podejściu do zwierząt u ludzi, którzy mieli z nimi kontakt jako dzieci. Moja mama nie miała, nigdy nie było u niej zwierząt. Mój ojciec natomiast uwielbiał zwierzęta i wychował się z pięknym, brązowym dobermanem imieniem Berg. To on przyniósł do domu mojego pierwszego psa, mama go kompletnie nie rozumiała. To ojciec nauczył mnie odpowiedzialności i szacunku do tych stworzeń. Zastanawiam się tylko czemu ludzie nie mający pojęcia o zwierzętach nie zawsze chcą się uczyć od bardziej doświadczonych, a idą w zaparte ze swoimi nie do końca mądrymi przekonaniami.

Rozpisałam się, przepraszam, a za nami weekend pełen doznań (przyjechała moja przyjaciółka, posiadaczka dwóch kotów, Pafnucka

i Antonka), koty ją polubiły od razu. Dzisiaj wszyscy odsypiają wczorajszy wieczór, te gady ogoniaste także :twisted:

Wczoraj p.iza obejrzała sobie zdjęcia, cieszyła się bardzo :lol:

Bardzo spodobał jej się Pafnucy, nic dziwnego, to piękny kotek :1luvu:

A w ogóle to fajnie jest i już.

Pafnucy się robi coraz większy, oba dwa się robią coraz większe

Annuszka upolowała komara o 5 30, byłam z niej taka dumna :1luvu:

A po zabawie z ludźmi śpię tak!:

Gruba się zrobiła, legginsy z niej spadają :mrgreen:

Ona nie jest gruba, tylko puchata :twisted:

Wydaje się jakby większa :201461

Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

Kto przegląda forum