Mam Kubusia i nie zawaham się go użyć! :D

Zobaczymy czy w ogóle coś wyjdzie z niej. Ten wet przynajmniej zainteresował się odrobaczaniem bo specjalnie nic nie mówiłem.
Jedno to Ocid e r u y l czy coś a drugie Protel chyba jak taki program komputerowy.
Jasne, że trzeba było iść tylko musiałem być pewien, że tamten tego nie zrobił.

Pratel, tabletka na robaki.Musisz powtórzyć, chyba po trzech tygodniach, zapytam swojego weta, najlepiej samemu w domu, podać bezpośrednio, bardzo głęboko do pyszczka.Gorzkie to strasznie i inaczej kotka wypluje, nie da się tego przemycić w jedzeniu.Daje się całą tabletkę, albo część w zależności od wagi.
Oridermyl, maść do uszek, bardzo skuteczna.Miałam podawać raz, albo dwa razy dziennie , maciupeńko, głęboko do uszka.Powinna tam być taka żelowa końcówka.Kuracja trwa dwa tygodnie.Najpierw czyści się uszka patyczkiem, a potem zapuszcza maść.Nie odwrotnie.Dostałeś preparat do domu?
No i nareszcie wiadomo, co zostało zaaplikowane.

Mam przyjść za dwa tygodnie. O uszach mówił, że nie było najgorzej, nawet nie było stanu zapalnego, poczyścił zaaplikował i tyle.

Eee to nie dla mnie takie pierdoły. Kobita by się do tego przydała.

tomciopaluch pisze:Eee to nie dla mnie takie pierdoły.

Jakie?
Oczywiście, że musisz odrobaczyć powtórnie, ale mógłbyś to zrobić sam w domu, bez wizyty u weta.
Co do tych uszek to może ktoś inny coś napisze, bo jakoś nie spotkałam się z tym, że jedna aplikacja wystarczy.Chyba, że otimectin.Świerzb jest, albo go nie ma, jeśli jest trzeba truć, jak nie ma to po co? Ale zastrzegam, być może tak się robi.
Aha, możesz nie zobaczyć w kupie zdechłych robali, one się rozpuszczają w środku.Koniecznie podaj jej płynną parafinę, albo chociaż masło, olej, żeby jej robaki nie zatkały światła jelita.Musi zrobić kupkę.

O widzisz to ciekawe.

Ten lek na świerzbowca to na pewno Oridemryl.

tomciopaluch pisze:Eee to nie dla mnie takie pierdoły. Kobita by się do tego przydała.

No to zaciągnij jakąś do domu! :wink:

Przecież...przystojny facet z Ciebie :oops:

Tak tylko, że pał do perswazji nie używam.

Nie, teraz to już mam gdzieś, mogły się zastanawiać jak chciałem.
Teraz jest mi dobrze i nie będę tego zmieniał.

tomciopaluch pisze:Teraz jest mi dobrze i nie będę tego zmieniał.

W sumie racja, mój TŻ zawsze mówi, że z babami to tylko są same problemy :lol:

To chyba tylko tak gada.

Ja służącej nie potrzebuje, wyjątkowej nie znalazłem a norm społecznych, nie mam zamiaru spełniać.

tomciopaluch pisze:Ja służącej nie potrzebuje, wyjątkowej nie znalazłem a norm społecznych, nie mam zamiaru spełniać.

Toż takiego to ze świecą szukać!

Tylko nie dmuchać i nie chuchać bo zgaśnie.

rysiowaasia pisze:
tomciopaluch pisze:Teraz jest mi dobrze i nie będę tego zmieniał.

W sumie racja, mój TŻ zawsze mówi, że z babami to tylko są same problemy

Jest też takie brzydkie powiedzonko, że chłop w chałupie, to jak wrzód na d...e :mrgreen:

.

No to dzika ruta poszła po bandzie! :ryk:

I to wszystko tłumaczy bo jestem domatorem. :ryk:

Mam Kubusia i nie zawaham się go użyć! :D

Kto przegląda forum