IWONA ODESZŁA*Moje koty-moja miłość,radość,troski i kłopoty3

[lidka02]

Iwonce sie złożyło kilka chorób zanik mięśni zawał , wczoraj z nią rozmawiałam króciutko bardzo jest słaba leżąca jak roślinka , schudła nawet nogą nie ruszy .Masakra
Odeszła jej białaczkowa kotka

[wiesiaczek1]

pozdrawiam Ciebie Iwonko z całego serca,
wciąż czekam, że napiszesz i doczekam

[alessandra]

moc dobrej energii wysyłamy Iwonce- powoli, powoli Iwonka dojdzie do zdrowia, przy tak dużym natężeniu choróbsk, po stracie kici nie da sie tak szybko- ale trzymamy za każdy dzień z osobna oby był lepszy od poprzedniego

[lidka02]

To jest straszne człowiek przy zdrowym umyśle lezy jak roślinka
Tyle by się zrobiło , pojechało gdzieś , przeszło a tu nic ..Patrzysz tylko z daleka na okno wypatrując gdzies ptaki..
Ja bym nie wytrzymała tego ............. patrzyłam już tak na dwie bliskie osoby .Coś strasznego i tylko żal i to że nie można nic zrobić jest dobijajace, mówimy będzie lepiej ale czy bedzie , pocieszamy ale czy ta osoba w to wierzy

[wiesiaczek1]

wierzy, na pewno wierzy,
też patrzyłam na b. chorą osobę, ona wierzyła....
do pewnego momentu
Iwonka wierzy i ja wierzę, że Ona wróci na forum

[puszatek]

wierzy, na pewno wierzy,
też patrzyłam na b. chorą osobę, ona wierzyła....
do pewnego momentu
Iwonka wierzy i ja wierzę, że Ona wróci na forum

a jaki to był moment ?

[wiesiaczek1]

wierzy, na pewno wierzy,
też patrzyłam na b. chorą osobę, ona wierzyła....
do pewnego momentu
Iwonka wierzy i ja wierzę, że Ona wróci na forum

a jaki to był moment ?

to był mój mąż,
śmiertelnie chory na raka wierzył, że wyjdzie ze szpitala i będzie cichutko leżał w domu
do chwili gdy usłyszał, że przenoszą go do hospicjum, zrozumiał ........

[puszatek]

gdy umiera nadzieja, człowiek staje się martwy.....

dlatego nadal żywię nadzieję, że Iwonka w jakiś sposób jeszcze stanie na łapki, czego Jej z całego serca życzę

[wiesiaczek1]

gdy umiera nadzieja, człowiek staje się martwy.....

dlatego nadal żywię nadzieję, że Iwonka w jakiś sposób jeszcze stanie na łapki, czego Jej z całego serca życzę

ja też, dla mnie to niezrozumiałe co się stało,
wciąż mi się wydaje, że to nie prawda,
Iwonka była taka pełna życia, tyle robiła dla kotów, aż nie wiadomo skąd brała siły,
jestem na Jej wątkach od początku, czytam, mało piszę ,
a tu taka tragedia,
wiara, nadzieja i miłość - tak mysle o Iwonce codziennie

[fumcia]

zagladam codziennie i czekam...

[lidka02]

Ja też trzymam za zdrówko

[meg11]

Przyłączam się do ciepłych życzeń powrotu do zdrowia.

[lidka02]

Rozmawiałam z Iwonkom jest bardzo słaba , słychac to też bardzo po głosie akurat była u niej pielęgniarka ..

[meg11]

Lidziu pozdrów ją od nas.

[lidka02]

Pozdrowię .