♥♥♥ Muszu i Teemo cz.2 ♥♥♥Jesteśmy !!!

[asim]

Teemo ma zjawiskowy kolor
Nie spotkałam jeszcze tak umaszczonego kota.

Przycupnę sobie i będę śledzić

[Rilla07]

Teemo ma zjawiskowy kolor
Nie spotkałam jeszcze tak umaszczonego kota.

Przycupnę sobie i będę śledzić

Zapraszamy i witamy serdecznie

Jak zobaczyłam Teemcia po raz pierwszy to nie miałam pojęcia jakie to umaszczenie
Dymniaczek, czyli biały kot, który wpadł do komina - zawsze się z tego śmieję

[Rilla07]

I przed spaniem leśna fotorelacja

Oczywiście zaspaliśmy, mieliśmy wyruszyć o 7, zebraliśmy się o 8.30
Ta część lasu, który zaczyna się tuż za płotem to nie jest taki zwyczajny las do spacerów i łażenia.
To stary las, pełny głębokich jarów polodowcowych, podłoże bardzo nierówne, trzeba mieć kijek by nie wywinąć orła
Mało tu łazi ludzi, głównie miejscowi, którzy znają te tereny.
Spacer trwał zaledwie 2 godziny a ja byłam zgrzana jak mysz
Grzyby są, ale szukanie ich to łatwych nie należy
Niestety ponad 60 % znalezionych grzybów miało robale, tak więc dużo tego tym razem nie przynieśliśmy

Odrobina magii...


Jeden z jarów, na zdjęciach nie widać dobrze, ale są na prawdę strome.


I mój pierwszy borowik


Kurek bardzo dużo...


Podgrzybków też, po prostu cała masa... ale większość zarobaczona. Kapelusze piękne a środku... joboczki


I coś ciekawego, czyli sromotnik bezwstydny zwany też smrodliwym, oczywiście zrobiłam tylko foto... wystarczyło zbliżyć się na pół metra by poczuć ten straszny zapach
Cały był w muchach... wygląda też ciekawie


Pierwsza ziaba i druga ziaba spotkana po drodze


No i moje zbiory już po przebraniu zdrowych grzybków... szkoda, że tyle było tych robali


Za 2 tygodnie jadę znowu, bo zaczną się kanie i opieńki

[mir.ka]

oj zjadłabym zupkę z takich grzybków

[asim]

Oj ale bym poszła na grzybobranie!
Uwielbiam zbierać grzyby, zawsze mam mało, a w zeszłym roku znaleźliśmy niedaleko las, gdzie rosną same piękne grzyby - borowiki, koźlarze
Ale odkąd mąż przyniósł w zeszłym roku kleszcza i złapał od niego boreliozę to jakoś się boję...

[mir.ka]

Oj ale bym poszła na grzybobranie!
Uwielbiam zbierać grzyby, zawsze mam mało, a w zeszłym roku znaleźliśmy niedaleko las, gdzie rosną same piękne grzyby - borowiki, koźlarze
Ale odkąd mąż przyniósł w zeszłym roku kleszcza i złapał od niego boreliozę to jakoś się boję...

borelioze to można złapać nie tylko chodząc do lasu
mąż złapał obok domu jak ścinał trawę

[asim]

Można, można. Ale ryzyko w lesie jednak większe no i u nas w okolicy jako tako boreliozy jeszcze nie odnotowano, a w tamtym lesie jak widać są zakażone kleszcze
Paskudna i podstępna choroba

[aannee99]

Hej

Piękne zdjęcia Kasiu, wyprawa do lasku - extra

[Rilla07]

Hej Kochani

Ja w przelocie Mam cały obiadek do zrobienia a on jeszcze w lesie
Kocurki szaleją jak wróciłam do domu, czyli robią klasyczną demolkę
Zaraz muszę dać im też obiadek, potem lecę do bezdomniaczków

oj zjadłabym zupkę z takich grzybków

Maślaki i kozaczki poszły na zupę
Podgrzybki do suszenia na zupę świąteczną a z kurek zrobiłyśmy sos na maśle
Mam nadzieję, że będzie tego więcej za 2 tygodnie

Oj ale bym poszła na grzybobranie!
Uwielbiam zbierać grzyby, zawsze mam mało, a w zeszłym roku znaleźliśmy niedaleko las, gdzie rosną same piękne grzyby - borowiki, koźlarze
Ale odkąd mąż przyniósł w zeszłym roku kleszcza i złapał od niego boreliozę to jakoś się boję...

borelioze to można złapać nie tylko chodząc do lasu
mąż złapał obok domu jak ścinał trawę

Niestety to paskudztwo można złapać nawet w mieście, jak moja kuzynka
Wystarczy trochę wyższej trawy, zarośli i kleszcze szaleję...

Można, można. Ale ryzyko w lesie jednak większe no i u nas w okolicy jako tako boreliozy jeszcze nie odnotowano, a w tamtym lesie jak widać są zakażone kleszcze
Paskudna i podstępna choroba

Z tego co wiem, bo ryzyko jest wszędzie niezależnie od regionu, tylko informują gdzie odnotowano największą ilość przypadków...
Mi jeszcze żaden kleszcz się nie wbił, ale moi rodzice łapię ich rocznie po kilkanaście...

Hej

Piękne zdjęcia Kasiu, wyprawa do lasku - extra

Hej Aniu,

Dziękuję, było super

[mir.ka]

a u mnie się robią gołąbki

jak nie będzie padało to też pojedziemy jutro na grzyby

[Rilla07]

a u mnie się robią gołąbki

jak nie będzie padało to też pojedziemy jutro na grzyby

Gołąbki... uwielbiam

Najlepiej jest iść na grzyby w tygodniu, bo mniej ludzi w lesie
Tyle dobrze, że sezon się dopiero zaczął

[kicikicimiauhau]

Witaj, Kasiu
Bernard i Psiaczek cudne
Ja jeszcze nigdy nie byłam na grzybach - nie znam się na zbieraniu

[barbarados]

Super wyprawa
Zbiory też niczego sobie

[Spilett]

Cześć, słodkie Pysie Misie

[Rilla07]

Jutro rano jadę na usg woreczka, ciekawe co tam ciekawego mam
Potem pewnie połażę po sklepach...

Dzisiaj nie spotkałam żadnego znajomego kota... nie było ani czarnulka, ale czarnej kici bez ogonka...
Pod śmietnikiem to samo, ani śladu mojej tri, później pojawił się całkowicie nowy kotek, burasek... ale bał się strasznie.
Musiałam odejść dobrych kilka metrów by wskoczył na murek i zaczął jeść. To niestety są dzikuski
Najgorsze jest to, że moją trikolorkę tak rzadko widzę... nie mam ja jest spróbować oswoić, jakby była codziennie to bym za tydzień/dwa już mogła ją złapać... ehhh

Witaj, Kasiu
Bernard i Psiaczek cudne
Ja jeszcze nigdy nie byłam na grzybach - nie znam się na zbieraniu

Hej Beatko
Dziękuję
Ja w sumie też nie... ja sama zbieram tylko kurki i podgrzybki, ewentualnie czubajki czerwieniejące, zwykłą kanię zawsze wolę skonsultować
Np. raz znalazłam szatana i dopiero mama mnie nauczyła jak rozróżniać borowika od szatana.
Tu nie chodzi o ilość grzybów, ale o cudny spacer

Super wyprawa
Zbiory też niczego sobie

No zbiory takie średnie
Przynajmniej jest na świąteczną zupę grzybową

Cześć, słodkie Pysie Misie

Hej Madziś