Herbaciana norka Alienorka - 98 exo DT/DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 31, 2014 16:50 Re: Pilnie transport Wadowice - Mogilany

O ile dożyje, kot pojedzie jutro rano do weta a potem do Fundacji :ok: .
U nas sennie - przeszła burza i deszcz, nadal chmurno i zimno. Kociaste prawie ciągle śpią i trochę kichają, więc podajemy dodatkowy betaglucan by wspomóc ich odporność.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 31, 2014 20:02 Re: Pilnie transport Wadowice - Mogilany

życie ...... :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie sie 31, 2014 20:12 Re: Pilnie transport Wadowice - Mogilany

U nas drugi dzień kręcenia pyskami nad miską... Jedna i druga :evil:
Jak się zdenerwuję, to każę im jeść whiskasa. Tylko muszę sobie kupić maskę gazową, bo Ofelia będzie gazować :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35152
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sie 31, 2014 20:38 Re: Pilnie transport Wadowice - Mogilany

U mnie raczej ładnie schodzi jedzenie, mimo że suche złośliwie posypałam spiruliną wszystkim i nadziewałam koteczki immunodolem bo wczoraj gdzieś wsadziłam resztkę betaglucanu i teraz znaleźć nie mogę :oops:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 31, 2014 21:13 Re: Pilnie transport Wadowice - Mogilany

Alienor pisze:U mnie raczej ładnie schodzi jedzenie, mimo że suche złośliwie posypałam spiruliną wszystkim i nadziewałam koteczki immunodolem bo wczoraj gdzieś wsadziłam resztkę betaglucanu i teraz znaleźć nie mogę :oops:

mam pytanie - czy moim podwórkowcom też już mogę podawać betaglucan ? jak długo się go podaje żeby uodpornić koty i przygotować do zimy ?
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie sie 31, 2014 21:47 Re: Pilnie transport Wadowice - Mogilany

isabell36 pisze:mam pytanie - czy moim podwórkowcom też już mogę podawać betaglucan ? jak długo się go podaje żeby uodpornić koty i przygotować do zimy ?


Ja zdrowym nie daję imunitu (betaglucan, ale kupiony w ludzkiej aptece) stale, ale teraz jak jest zimno wieczorami i mieszkanie jest wychłodzone to tak. Głównie w okresach przejściowych albo jak widzę, że coś się komuś "kluje". Białaczkowe koty dostają dłużej i częściej, bo u nich to konieczność. Nie wiem jak wcześnie trzeba zacząć podawać go bezdomniakom, by wspomóc ich odporność :oops: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 31, 2014 22:05 Re: Pilnie transport Wadowice - Mogilany

dzięki, spytam nelka83 bo ona daje swoim bezdomniekom :ok:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon wrz 01, 2014 7:22 Re: Deszczowa norka u Alienorka

Rudy kot z przetrąconą szczęką nad ranem poczuł się bardzo źle i został uśpiony. Wet stwierdził, że szczęka była złamana, kot miał sepsę i był odwodniony i zagłodzony, z rany szła ropa. Musiał tak chodzić kilkanaście dni. Śpij spokojnie Rudzielcu [*] :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon wrz 01, 2014 7:28 Re: Deszczowa norka u Alienorka

strasznie przykre, tyle ich odchodzi ostatnio :placz:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon wrz 01, 2014 7:59 Re: Deszczowa norka u Alienorka

Rudzielcu [*] Przynajmniej nie cierpiales do samego konca...
Bajtuś - mój skarb, moje słoneczko.
Nitroxik... [*] moje kochanie, tak mi źle bez Ciebie... 27.01.2015

xola

 
Posty: 41
Od: Pt gru 10, 2010 14:39

Post » Pon wrz 01, 2014 9:10 Re: Deszczowa norka u Alienorka

Szkoda bardzo kotka :( ale przynajmniej dobrze, że ktoś się nim zajął i pomógł mu na tyle, na ile się dało.
Tak niewiele, a tak dużo.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35152
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon wrz 01, 2014 9:31 Re: Deszczowa norka u Alienorka

[*] dla Rudego
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon wrz 01, 2014 9:41 Re: Deszczowa norka u Alienorka

Rudziaszku [']
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 12:28 Re: Deszczowa norka u Alienorka

U nas Rukia chora - złapała KK i mimo immunostymulatorów nie zdrowieje :( . Dziś Ala ją weźmie do weta. Bo Fuks po 2 dniach przestał kichać. I Justin wymiotuje po jedzeniu - albo z szybkości pożerania (żeby zdążyć przed Basilem) albo zakłaczony (ale odkłaczał się ostatnio, więc nie wiem co jest grane). Co gorsza nie daję rady go złapać, żeby zawieżć do weta, bo kotencjo jak tylko widzi uważne spojrzenie w swoją stronę bunkruje się pod szafką w kuchni, skąd nie ma go jak wyciągnąć. Bezopeta nie da sobie podać, więc przywlokę sporo trawy - jeśli to kłak, to powinien wyjść. Czemu ten kot jest taki strachliwy : :201416
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 02, 2014 16:20 Re: Deszczowa norka u Alienorka

Rukia po założeniu ocieplacza na kontenerek, podaniu leków wczoraj i dziś rano ma się ewidentnie lepiej :ok: . Nikt więcej nie zaczyna kichać, więc lekko się uspokajam. Tylko mnie trochę rozkłada a w czwartek bladym świtem jadę na Polcon (z kotyma zostaje Ala). Ale biorę spirulinę, imunit i się wygrzewam, wiec powinno być OK. Zwłaszcza po tym jak raniutko Basileus robił mi za futrzany szaliczek i peelingował oko, nos i policzek :201461 .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 679 gości