Powszechna Sterylizacja N°1

Agłaja^..^ pisze:
Chiara pisze:
Agłaja^..^ pisze:Jakie formalności trzeba załatwić, do sterylek z Fundacją?Na pewno wniosek i zdjęcia?Wniosek trzeba wydrukować i wysłać?Juz powoli się znowu zbieram, a chciałabym mieć wszystko przygotowane, bo czekam na pewną kotkę, która się chwilowo nie pokazuje, i nigdy nie wiem, kiedy uda się ją capnąć.Karmiciele, którym latem cięłam kicie tez juz się powoli szykują na wrzesień/pazdziernik z młodymi.Jesienią zacznę się też częsciej szwendać po kocich skupiskach, więc pewnie napatoczą się tez jakieś kicie z nieciętymi uszkami

Tak. Tylko wniosek i zdjęcie/zdjęcia. Faktura na fundację, dane we wniosku.

Podesłałabyś mi taki wniosek na na PW?Bo na mojej wiosce to o wydrukowanie nie tak łatwo, wolę juz się przygotować.
A czy jest jakaś szansa na suczki?Moze z wpłat celowych ewentualnie?Są w pobliskiej miejscowości takie 2 małe rodzące często sunie...

Podaj maila. Celowe mogę zawsze spróbować, ale jest już dramatycznie u nas...

Pamiętacie Patrycję z Rejterówki ? Ciachnęła z nami kotkę i kocurka. Teraz złapała koty ze stada w Połańcu i nie mogę się pozbierać... :cry:

Czytajcie koty w tarapatach s.5

viewtopic.php?f=1&t=164317&start=60

Dziękuję, że mogę na Was liczyć :1luvu:

No właśnie nie mam samochodu, wszystkie bezdomniaki autobusem dowożę, a Knurów dosyć dalej niż Boguszowice

A jakieś zdjęcia mam podesłać od tych dziewczynek?
Z klatką-łapką jest problem, bo gdybym ją tam zostawiła, to pewnie zaraz wylądowałaby na śmietniku

Jedzenie nam wyrzucają, to są prywatne domy, tylko jedna rodzina z 17, którzy tam mieszkają jest w porządku. O reszcie się nie wypowiem, takiego chamstwa nigdy nie widziałam

Tak jak pisałam, Bieluszkę niedługo dam radę złapać, Pingwinka (tylko jeszcze ni też, Milka już się oswaja, pozostałe kociczki ciężko, z chłopcami póki co dam spokój, byle dziewczyny zrobić.. To są same ogrody, one zaraz uciekają, więc z tymi dwiema pozostałymi ciężko będzie, ale zawsze coś, jak choć kilka będzie już ciachniętych... Kiedyś miasto dawało 2x w roku, no ale teraz mają wydatki na inne jakże ważne inwestycje, np. deptak :evil:

Zwierzęta się chyba zbyt nie liczą, ech... Polska

Jeszcze raz dziękuję, nie wiem, co bym bez Was zrobiła :1luvu:

kicikicimiauhau pisze:Dziękuję, że mogę na Was liczyć
No właśnie nie mam samochodu, wszystkie bezdomniaki autobusem dowożę, a Knurów dosyć dalej niż Boguszowice A jakieś zdjęcia mam podesłać od tych dziewczynek?
Z klatką-łapką jest problem, bo gdybym ją tam zostawiła, to pewnie zaraz wylądowałaby na śmietniku Jedzenie nam wyrzucają, to są prywatne domy, tylko jedna rodzina z 17, którzy tam mieszkają jest w porządku. O reszcie się nie wypowiem, takiego chamstwa nigdy nie widziałam Tak jak pisałam, Bieluszkę niedługo dam radę złapać, Pingwinka (tylko jeszcze ni też, Milka już się oswaja, pozostałe kociczki ciężko, z chłopcami póki co dam spokój, byle dziewczyny zrobić.. To są same ogrody, one zaraz uciekają, więc z tymi dwiema pozostałymi ciężko będzie, ale zawsze coś, jak choć kilka będzie już ciachniętych... Kiedyś miasto dawało 2x w roku, no ale teraz mają wydatki na inne jakże ważne inwestycje, np. deptak Zwierzęta się chyba zbyt nie liczą, ech... Polska
Jeszcze raz dziękuję, nie wiem, co bym bez Was zrobiła

Czyli Tobie pasuje w tej lecznicy co wcześniej, tak ? Dasz radę się dowiedzieć ile tam kosztuje sterylka z przechowaniem teraz ?

Chiara pisze:
Chiara pisze:W sprawie sterylizacji kotki ze zdjęcia napisał do mnie jej bezrobotny opiekun, który ją przygarnął trzy lata temu. Od tamtej pory kotka rodziła już trzy razy. 26 maja tego roku urodziła dwie kotki i kocurka. Mieszkają w Wąsoszu, powiat grajewski, województwo podlaskie. Pan zdołał znaleźć w sąsiedniej miejscowości lecznicę, w której wysterylizują kotkę na nasz koszt za 100 zł, kiedy kotka skończy karmić.

Ta kotka bardzo długo karmiła kociaczki, ale dziś w końcu miała obiecaną sterylkę.

I kicia N°151 pozdrawia oszołomiona zabiegiem lecz szczęśliwa. :lol:

Ma na imię Znajdka. To już druga nasza Znajdka, bo tak samo nazywa się jedna kicia pana Waldemara.

Kociaki znalazły dom razem. Poprosiłam, żeby pan przypilnował, aby się nie rozmnażały i w razie czego kontaktował się ze mną.

Chiara, jutro lecznica nieczynna, więc w poniedziałek do doktora zadzwonię i napiszę. Mam nadzieję, że nie będzie koszt dużo większy, bo wszystkie bezdomniaczki po pobycie ładnie zaopiekowane były, wszystko ok, żadnych komplikacji...
A czy dwie sterylki daloby radę załatwić, bo dwie kotki na pewno złapię, a nie chcę, żeby u weta reszta w szafce leżała, a i tak masa innych chętnych jest? W poniedziałek porozmawiam i wszystko napiszę :kotek:

kicikicimiauhau pisze:Chiara, jutro lecznica nieczynna, więc w poniedziałek do doktora zadzwonię i napiszę. Mam nadzieję, że nie będzie koszt dużo większy, bo wszystkie bezdomniaczki po pobycie ładnie zaopiekowane były, wszystko ok, żadnych komplikacji...
A czy dwie sterylki daloby radę załatwić, bo dwie kotki na pewno złapię, a nie chcę, żeby u weta reszta w szafce leżała, a i tak masa innych chętnych jest? W poniedziałek porozmawiam i wszystko napiszę

Zadzwoń i zapytaj ile kosztuje sterylizacja dla fundacji, a potem napisz do mnie na pw. Ja wyślę maila do pana doktora z potwierdzeniem, że zapłacimy za trzy Twoje sterylizacje. Płaci się po wykonaniu usługi także tym się akurat nie martw.

Świetnie, bardzo dziękuję za pomoc :1luvu:

Przepraszam bardzo,ale muszę zapytać...to miasto Rybnik nie dokłada do sterylizacji kotów wolnożyjacych?Jeśli to prawa to jestem w szoku,bo sama mam do sterylizacji kilka dzikusków i przegladajac net natknęłam się nie uchwałę,w której m.Rybnik przeznaczyło sporą kwotę własnie na ten cel ...miałam w planach w poniedziałek dopytać o szczegóły pełna nadzieji a tu czytam prośby kicikicimiauhau o wsparcie

bobkowa pisze:Przepraszam bardzo,ale muszę zapytać...to miasto Rybnik nie dokłada do sterylizacji kotów wolnożyjacych?Jeśli to prawa to jestem w szoku,bo sama mam do sterylizacji kilka dzikusków i przegladajac net natknęłam się nie uchwałę,w której m.Rybnik przeznaczyło sporą kwotę własnie na ten cel ...miałam w planach w poniedziałek dopytać o szczegóły pełna nadzieji a tu czytam prośby kicikicimiauhau o wsparcie

Dokłada, ale talony się kończą. I wtedy już nie ma żadnej pomocy.

Poszukaj lecznicy, która będzie tanio sterylizować ( do120 zł ) i może Ci pomożemy chociaż z kocicami, bo inaczej urodzą. To co mnie martwi w Rybniku to brak weterynarza, który nam zechce tanio pomóc. :cry:

Jest wet w Knurowie, tam sterylizuje Sabinalas.

W poniedziałek ruszam w teren i o wszystko dopytam i w urzędzie i u veta,który podlega pod urząd.Jakoś nie mogę uwierzyć by cała kwota a jak dobrze pamiętam to 20.000zł juz została rozdysponowana no chyba ,ze tak się ceni vet.

Moje wolnożyjace są w większosci wysterylizowane ale z roku na rok jakiś się kolejny podkleja i stadko się powiększa.Tylko w tym roku podrzucono mi dwa maluchy(kocurki) i kocice z młodymi.Miałam w planie jednego chociaż ciachnąć ale fundusze poszły na eutanazje,jak to ktoś mi go przełożył po grzbiecie-kociaka sparaliżowało i vet stwierdził co by się nie męczył.koszt 130 zł ,żadnej ulgi.....

bobkowa pisze:W poniedziałek ruszam w teren i o wszystko dopytam i w urzędzie i u veta,który podlega pod urząd.Jakoś nie mogę uwierzyć by cała kwota a jak dobrze pamiętam to 20.000zł juz została rozdysponowana no chyba ,ze tak się ceni vet.
Moje wolnożyjace są w większosci wysterylizowane ale z roku na rok jakiś się kolejny podkleja i stadko się powiększa.Tylko w tym roku podrzucono mi dwa maluchy(kocurki) i kocice z młodymi.Miałam w planie jednego chociaż ciachnąć ale fundusze poszły na eutanazje,jak to ktoś mi go przełożył po grzbiecie-kociaka sparaliżowało i vet stwierdził co by się nie męczył.koszt 130 zł ,żadnej ulgi.....

To ile urząd podobno płaci za jedną sterylkę wbiło mnie w buty.

Nas też ostro podliczono za pomoc kotce wolno żyjącej zakończonej eutanazją. :cry:

Zapytaj, nie zaszkodzi. :ok:

N°122, czyli bura kotka ze wsi Augustowo po zabiegu. :piwa:

Koszt sterylki 80 zł.

N°142. Kolejna wiejska buraska po zabiegu, tym razem ze wsi Kaczały. :piwa:

Koszt zabiegu to 80 zł.

I buraska, która mieszka w Bielsku Podlaskim przy ul. Mickiewicza z N°148. :piwa:

Koszt sterylki 80 zł.

Chiara pisze:
Agłaja^..^ pisze:
Chiara pisze:
Agłaja^..^ pisze:Jakie formalności trzeba załatwić, do sterylek z Fundacją?Na pewno wniosek i zdjęcia?Wniosek trzeba wydrukować i wysłać?Juz powoli się znowu zbieram, a chciałabym mieć wszystko przygotowane, bo czekam na pewną kotkę, która się chwilowo nie pokazuje, i nigdy nie wiem, kiedy uda się ją capnąć.Karmiciele, którym latem cięłam kicie tez juz się powoli szykują na wrzesień/pazdziernik z młodymi.Jesienią zacznę się też częsciej szwendać po kocich skupiskach, więc pewnie napatoczą się tez jakieś kicie z nieciętymi uszkami

Tak. Tylko wniosek i zdjęcie/zdjęcia. Faktura na fundację, dane we wniosku.

Podesłałabyś mi taki wniosek na na PW?Bo na mojej wiosce to o wydrukowanie nie tak łatwo, wolę juz się przygotować.
A czy jest jakaś szansa na suczki?Moze z wpłat celowych ewentualnie?Są w pobliskiej miejscowości takie 2 małe rodzące często sunie...

Podaj maila. Celowe mogę zawsze spróbować, ale jest już dramatycznie u nas...

Pamiętacie Patrycję z Rejterówki ? Ciachnęła z nami kotkę i kocurka. Teraz złapała koty ze stada w Połańcu i nie mogę się pozbierać... Czytajcie koty w tarapatach s.5

viewtopic.php?f=1&t=164317&start=60

rozumiem, zaraz prześlę maila na PW

Powszechna Sterylizacja N°1

Kto przegląda forum