ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMOCY !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 04, 2014 19:36 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Rano miały temperaturę, ale nie przeszkodziło im to w szaleniu. I nadal szaleją oraz żebrzą o jedzenie. A zastrzyki Attice udało się podać całkiem pokojowo (jak na nią - po niedzielnym rannym karmieniu mam prawą rękę w pięknych sznytach na nadgarstku :roll: ). Będzie udko w rosole, bo nie mam siły iść do sklepu. Co ciekawsze sąsiadka też mówiła mi, że słabuje jelitowo. Co gorsza jutro muszę jechać z młodymi do weta - z Atticą na kontrolę, z Basileusem do sprawdzenia i zapodania leków. Kurcze - oni nie mają żadnych konkretnych objawów tylko ta gorączka i pokichiwanie od czasu do czasu - kompletnie nie mam pomysłu co im może być.

Edit: podanie im po odrobinie masła z palca omal nie skończyło się odkąszeniem tegoż :roll: . Po to, by mieć spokój przy krojeniu i obieraniu z kości udka, dałam im kość z resztką mięsa i chrząstkę z mięsem - warczały tak, że się dorosłe bały podejść. Jak Fio dałam kawałek mięsa (a ona jak zwykle patrzyła z brakiem zrozumienia co ja chcę, żeby z tym zrobiła i czy na pewno wiem co robię) Attica podeszła do niej mrucząc słodko i władowała się między Fionikę a mięso. Że po chwili mięsa nie było a mruczando nie ustawało ani na chwilę nie muszę mówić? :smokin:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 04, 2014 23:50 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Czy one kiedyś znajdą taki dom jak u ciebie mają tymczas , teraz tak dużo kociąt szuka domu a one takie delikatne ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sie 05, 2014 11:14 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Justa&Zwierzaki pisze:Czy one kiedyś znajdą taki dom jak u ciebie mają tymczas , teraz tak dużo kociąt szuka domu a one takie delikatne ...

Ojtam, ojtam :oops: . A one też nie jakieś super wrażliwe - załapały wirusa, ale nie jest źle :ok: .
Attica waży 1,4 (to 1,6 w niedzielę, to chyba była moja ręka bo utrzymać jej nie szło na wadze), już normalna temperatura, antybiotyk do czwartku, obsyczała i szarpała się u pani wet demonstrując jakie z niej Waleczne Serce :D . Basileus miał stan podgorączkowy więc do czwartku tolfina. Zachwycał spokojem (nawet przy 3cim pomiarze temperatury), dopiero przy zastrzyku się zbiesił. Jak widać imiona odpowiadają charakterom kociaków :mrgreen: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sie 05, 2014 20:23 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Dostałam na kociaki 100 zł od osoby o inicjałach M.M. i 50 zł od forumowiczki z Katowic. Kwitki za niedzielną i dzisiejszą wizytę wkleję jak dam radę jutro, potem będzie jeszcze jedna w czwartek i szczepienie (o ile nie "siądą" zdrowotnie). Pierwsza wizyta, odrobaczenie i większość karmienia to mój wkład; 5 kg Sanabelle Kitten od Justyny powoli schodzi (bardzo powoli, bo Pediatric Growth od zaprzyjaźnionej pani wetetynarz okazał się bezkonkurencyjny, chętnie wsuwają też Purizona dla dorosłych (podaję na spodeczku immunodol i 2-3 dorosłe chrupki tej samej wielkości i po chwili miseczka pusta :D . I - wierzcie lub nie - Attica potrafi z biegu wskoczyć wszystkimi 4 łapkami na drapak-słupek i utrzymać się tam przez te 2-3 minuty zanim się nie wybije by biec i zdobywać inne przestrzenie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 06, 2014 12:05 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Wierzcie lub nie, ale te maluchy radzą sobie pięknie z jedzeniem dużych kawałków mięcha, które duże koty tylko oglądają lub próbują się nimi bawić :D . A immunodol zjadają z talerzyka z kilkoma chrupkami purizonu "na osłodę" :1luvu: . Z zastrzykami jest nieco gorzej, ale daję radę samodzielnie zastrzyknąć je, więc nie jest źle. Tylko te próby wyjedzenia mi kanapki z ust albo obgryzanie serka żółtego z kanapki (no i upijanie kawy i grzebanie w rosole i łowienie fusów herbacianych w kubku) trochę psuje ten nastrój zachwytu. I one muszą mieć w DS stojący drapak, bo leżący nie interesuje ich kompletnie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 07, 2014 6:49 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Scany niestety dopiero w przyszłym tygodniu, bo kumpela mi się posypała i dziś zamiast na 10.30 to na 7.30 przyjechałam do pracy.

A wiecie jaki hałas daje toczony po podłodze pusty 5-litrowy baniak i to o 11ej w nocy? No ja niestety wiem :evil: . A jakie kociaki są zawiedzione jak się taką fajną zabawkę zabierze też wiem :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 07, 2014 20:47 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Na nudę nie narzekasz , nie dadzą o sobie zapomnieć :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sie 08, 2014 6:25 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Kontrola wykazała, że młodziaki mają się dobrze. Mam podawać dalej immunodol a pod koniec przyszłego tygodnia zaszczepić towarzystwo. Dostały Strongholda na kark, a ponieważ bałam się, że się wyliżą, dostały bardzo urocze "obróżki" z rękawa mojego starego golfa na wieczór i noc. Bardzo im sie podobało jak zdjęłam je rano. Wieczorna rybka była przepyszna (zresztą wszystkie koty wypiły nawet wodę, w której się gotowała), rano przy śniadaniu zaskoczyły Alę pokazując a) jak potwornie umierają z głodu (a wcześniej dostały śmietanki) b) jak ładnie jedzą tabletkę z chrupami z talerzyka, c) jakie są mruczące i przytulaśne :1luvu: . Swoją drogą Basileus obudził mnie w środku nocy głośno mrucząc i szukając u mnie czułości :roll: . Oczywiście dostałam schizy, że jak Attiki nie ma przy nim, to na pewno powiesiła się na tym zawoju na karku i gdzieś tam umiera/leży martwa. Więc wstałam, szukałam i znalazłam kotę na naszych średniowiecznych płaszczach, na których spokojnie spała. Wróciłam do łóżka a jak tylko zabrzmiał budzik, miałam na szyi ciumkające maleństwa, przytulającą się Fionkę i żądające głasków oba Justiny. Jak siadłam, leżący mi na nogach Ciel zrobił pokabrzuszek, bo on jest małym słodkim kociakiem i należy to docenić teraz-już-natychmiast :roll: . Normalnie mnie jednej jest za mało...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 11, 2014 20:51 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Mój wyjazd weekendowy kociaki zniosły dobrze a dziś udowodniły, że sobie dadzą radę w życiu. Przyniosłam w torebce mięso z indyka dla kotów i poszłam na chwilę do toalety = po powrocie zastałam Basileusa wygryzającego kawałki mięsa z wielkiego fileta indyczego. Torebkę foliową w której były wcześniej pięknie pociął pazurkami (jak sądzę). Przy krojeniu objadły się do wypęku i z kolacji zjadły niewiele. Ale pół h później już miały miejsce w brzuszku by opędzlować nie do końca opróżnione miski :roll: . Ale znów muszę wyczyścić uszka gadom i to jest tragedia...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 11, 2014 20:56 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

A to gadziny :mrgreen: :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sie 13, 2014 17:10 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Basileus potrzebuje cyca. Raz udało mu się zassać Fio, ale potem już jak podchodził, to się broniła. Chyba im kupię butelkę i conva mlecznego dam, bo jak mam znosić takie marudzenie, to wolę ustąpić. Mnie nie próbuje podsysać, ale pod kołdrę włazi. Dziś mieliśmy połamaną gałązkę wierzby płaczącej, to się towarzystwo pobawiło. Ze względu na pogodę (do bani) i ból głowy spadam. Miałam je do weta zatachać dziś na szczepienie, ale nie dałam rady.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 15, 2014 7:15 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Powiedzcie - gdzie się w nich mieści to wszystko co zjadają? Bo że spalają, przez co mimo ilości przyjmowanego pokarmu nie tyją, to normalne - jak się skacze z wybicia na ponad pół metra w górę albo lata jak szalony dookoła mieszkania i na ukos, to wydatki energetyczne są spore. Ale one przy krojeniu kuraka potrafią zjeść całą swoją porcję (równie dużą jak te dorosłych) a potem jeszcze jedną z miseczki (każde) i jeszcze szukać komu tu zagrabić 8O . Nie wiem gdzie się to mieści w tych malutkich brzuszkach.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 21, 2014 10:47 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Wczoraj rano Attica omal nie przyprawiła mnie o zawał wskakując na samą górę złożonej deski do prasowania - co prawda nie poleciała, ale co się przeżyłam to moje. Potem wieczorem Basileus odmówił konsumpcji kuraka, którego z dużą radością pożerała jego siostra i reszta kotów. Zanim zeszłam na zawał (mięsa było mało :oops: ) na szczęście podałam kociego kabanosika na pocieszenie Kotori i Basileus omal mnie nie staranował w żądaniach nakarmienia go też tym specjałem. Masło (w celu utrzymania kotka na szklanej wadze) też było cacy. Basileus waży 1700 a Attica 1500 :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 21, 2014 17:54 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Alienor pisze:Wczoraj rano Attica omal nie przyprawiła mnie o zawał wskakując na samą górę złożonej deski do prasowania - co prawda nie poleciała, ale co się przeżyłam to moje. Potem wieczorem Basileus odmówił konsumpcji kuraka, którego z dużą radością pożerała jego siostra i reszta kotów. Zanim zeszłam na zawał (mięsa było mało :oops: ) na szczęście podałam kociego kabanosika na pocieszenie Kotori i Basileus omal mnie nie staranował w żądaniach nakarmienia go też tym specjałem. Masło (w celu utrzymania kotka na szklanej wadze) też było cacy. Basileus waży 1700 a Attica 1500 :ok: .

No to na nude nie narzekasz :twisted: No a wagę mają że ho ho , za chwilkę to będą w wadze ciężkiej biegać :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sie 29, 2014 22:14 Re: ALARM , ICH PANI D.P.S. A KOTY NA BRUK TYCHY PILNIE POMO

Kociaki ssą się nawzajem, są zaszczepione. W ramach wizyty przedszczepiennej dowiedziałam się, że Attica ma już 4 stałe zęby (i idą dalsze) a Basileus trochę mniej - w każdym razie mają oboje ok. 4 miesięcy. Szczupłe i ruchliwe, żarłoczne i czułe - jak zwykle. Attica ma powiększone węzły chłonne, więc miała zrobiony test FIV/FeLV - oba negatywne. Są zaszczepione i o ile nic niespodziewanego nie zajdzie, Attica pojedzie jutro do DS. Szczepienie i test wyniosło 160 zł (fakturę zeskanuję jak wrócę do pracy) więc zdecydowanie wyczerpałam powierzone mi fundusze. Na szczęście nie zapowiada się, by więcej było potrzeba :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 659 gości