ŁAKOTKA =^.^= Komu, komu piękną kotę?/Łakotka zostaje!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 26, 2014 20:07 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

mziel52 pisze:Od gości Łakotka się nie może opędzić, walą drzwiami i oknami :mrgreen:

Tylko ona nie chce iść z rewizytą :| .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto sie 26, 2014 22:06 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

dzika ruta pisze:
mziel52 pisze:Od gości Łakotka się nie może opędzić, walą drzwiami i oknami :mrgreen:

Tylko ona nie chce iść z rewizytą :| .


Jak sama nie pójdzie, to ją goście w końcu z pudła wypchną. U mnie bez przerwy jest rotacja w miejscach do spania. Włóż jej tam coś miękkiego, kocyk złożony czy poduszkę. Teraz chłodno, więc się przytuli. Będzie jej milej spać, to się wyluzuje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 26, 2014 22:20 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Ma tam włożony złożony ręcznik.
Nie chcę z pudła robić hotelu*****, bo nigdy stamtąd nie wyjdzie.
Wezmę ją nie głodem a chłodem :mrgreen: .
O!
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto sie 26, 2014 23:01 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Wyjdzie tak czy owak. A na podłodze teraz zimno, w końcu dostanie kataru.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 26, 2014 23:31 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

No dobrze, włożyłam jej tam poduszkę, miałam jedną z której nie korzystam.

miziel52 pisze:A na podłodze teraz zimno, w końcu dostanie kataru.

Zapomniałaś, że to była dzikuska, zahartowana kocica :wink: .

Edit: Nie skorzystała z tego luksusu, to prosta dziewczyna, nie dla niej takie fanaberie :mrgreen: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro sie 27, 2014 12:00 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Ponowiłam próbę wzięcia Łakotki na ręce.
Osyczała mnie, przebrzydła jedna, potem standardowo uciekła, najpierw do łazienki, za sedes, a potem do kuchni.
Dobrze, że kota nie wymaga żadnych zabiegów leczniczych, bo nie wiem jak bym sobie z tym radziła?
Kiedyż, ach kiedyż ona oddziczeje?
I czy w ogóle???

Ciekawe, co ich zaintrygowało?
Każdego coś innego :) .
Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro sie 27, 2014 21:33 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Nić odpadła :D .
Ma prawie 5 cm długości i supełki na obu końcach, co widać dokładnie :roll: po kliknięciu na zdjęcie.
Wygląda na to, że odcięło się samo, tak jak powinno :piwa: .
Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw sie 28, 2014 11:48 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Łakotka coraz częściej gości na parapecie :D.
Dzisiaj nie spierniczyła z prędkością światła i nawet udało mi się zrobić zdjęcie :201419
Jeszcze jest skulona, wylękniona, czujna, ale zrobiła kolejny kroczek do przodu.

Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw sie 28, 2014 12:52 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Wspaniale :D :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw sie 28, 2014 14:14 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Niby nic a cieszy :D .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw sie 28, 2014 16:18 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Wygląda na to, że mała kuweta nie będzie już potrzebna.
W takim razie wraca do swojej poprzedniej roli, czyli doniczki na owies/jęczmień :mrgreen: .

Obrazek

Trawkę skubie tylko Fredzia, ale kaczuszka lubi na niej leżeć.

Obrazek <3
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw sie 28, 2014 16:53 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Fajne masz te stworki :)
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sie 28, 2014 17:01 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Dziękuję.
Napiszę nieskromnie, że też tak sadzę :wink: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw sie 28, 2014 21:48 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

Ślady po zabawie:

Obrazek

Jak obciąć pazury Łakotce?
Na razie nie mogę jej wziąć na ręce, więc jak to zrobić?
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt sie 29, 2014 7:34 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Oswajanie - widać niewielkie postępy

To nie obcinaj pazurków. Obcięte tak samo drapią skórę. Ja tam żadnemu w zasadzie nie obcinam, chyba że za długie wyrosną i boję się, że o coś zaczepi i wyrwie, albo kiedy ma okres szczególnego znęcania się nad jakimś meblem. Raz, dwa razy w roku to się któremuś zdarza.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nikolayprofs i 78 gości