Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
variovorax pisze:cypisku, czy Twoim zdaniem taka budka by się Wam przydała? Ja się dołożę.
cypisek pisze:Mało tu teraz zaglądam na forum, ale zajezdnia dalej jest i koty też. Zn. miejsce po zajezdni autob. Obok jest rynek miejski , myślałyśmy , że to jakoś polepszy sytuacje kotów, ale praktycznie nic się nie zmieniło
.
Monika 74, po czyszczeniu kompa nie ma hasła do miau. W sumie żadko jest teraz w domu/ praca/ wiec forum i wątek STOI>
Kawałek ,,ziemi, na której stoją pseudo budki, zaniedbane i straszy. Trawa nie strzyżona, / bo licho wie w sumie czyj to kawałek .../ Urząd Miasta nic nie robi, skończyło się jak zwykle na obiecankach, budek jak nie było tak i nie ma. Będzie źle jak mieszkańcy się kiedyś wkurzą i wywalą te pseudo budki...koty zostaną bez schronienia. Nie raz już była podejmowana próba wywózki tych,,budek,, ale jakoś się udawało zapobiec. Niemoc odbiera człowiekowi siły.
Powstał następny problem , walczymy z Monika74 o piwniczne 2 koty. które mieszkają tu od zawsze, staruszki. Wysterylizowane , zadbane dzikuseczki. pomagało dużo organizacji , słały pisma do zarządu i jakoś koty trwały. Ponad połowa bloku tez jest za nimi, ale coż nowi lokatorzy z parterów robią wszystko by koty wykurzyć. Posuwają się nawet do tego ,źe je trują..Jedną kotkę złapano i wywieziono do schroniska, nie będę opisywała , co za horror tam kicia przeżyła,. PO TYGODNIU JĄ STAMTĄD WYCIĄGNĘŁAM...wrak kota...została jeszcze Czarnuszka piękna dzikuska która jest tam już ponad 12 lat, Monika 74 cały czas trzyma rekę na pulsie , ale co będzie jak ją znowu dopadną ludzie i gdzies wywiozą, Opada wszystko ,wywalają jedzenie, podlewają jakieś środki trujące. Wyć się chce. kupuje prywatnie tej kocinie dużo jadelka, ale cóż skoro ciągle jest wywalane.
CHCIAŁAM BARDZO PODZIEKWAC GARSTCE LUDZI KTORZY Z NAMI SĄ I KTORYM LOS TYCH BID NIE JEST OBOJETNY
.
JESTESCIE WIELCY BEZ WASZEJ POMOCY KOTY BY NIE PRZETRWAŁY, KAZDA NAJMNIEJSZA WPŁATA JUZ CZYNI CUDA. OBECNIE TO MAMY JAKIES MARNE KOŃCUWECZKI CHRUPEK, .KTORYCH KOTY NIE CHCĄ JESĆ . prosimy dalej dobrych ludzi o pomoc o KARMĘ , polary .
i jeszcze jedno gdzie pisać co robic by ta jedna kocina do końca zostala w miejscu swego urodzenia czyli tej piwnicy.
stałym darczyncą dziękujemy z całego serca. berusshka , Piotr dzięki waszym wpłatom koty mają co jesc.
i jakoś trwają.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], nfd i 55 gości