mały kociak w nowym domku...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 24, 2014 17:28 mały kociak w nowym domku...

Witam. dzis przywiezlismy malego kocurka do domu i jak tylko wyszedl to zjadl troche karmy, a reszte caly czas siedzi pod meblami... nie chce wyjsc, czasami mialczy (pewnie wola matke i rodzenstwo) i nie wiem co zrobic zeby go szybko oswoic. Jak bierzemy go na rece to jest spokojny i daje sie glaskac jednak gdy sie przestaje to ucieka znowu pod meble. Jak wzielam go do kuchni to chwile pogonil za mucha i pozniej poszedl pod rogówke. Po tej sytuacji w pokoju juz zaczal chodzic ale najmniejszy halas go ploszy. Pozniej przeniosl sie na wersalke tzn. bardziej do jej srodka (materac jest wyciagniety), na kawalek pufy. Na kocyku ktory jest dla niego nie chce byc. Wypil niedawno mleczko i zas poszedl pod meble... co moge zrobic? i dodam ze mogl sie bardziej zestresowac bo jak wyciadalismy z auta to zaczelo mocno lac po transporterze i dodatkowo troche mu sie do srodka nalalo co oczywiscie skutkowalo glosnym mialczeniem.

girl25

 
Posty: 36
Od: Nie sie 24, 2014 17:09

Post » Nie sie 24, 2014 18:31 Re: mały kociak w nowym domku...

To normalne, że mały kiciuś w nowym miejscu, z daleka od mamy jest bardzo zestresowany. Dobrze, że chętnie je. Z kuwetki skorzystał? Jak wyjdzie, to głaszcz go jak najwięcej, spróbuj się z nim pobawić (wędka, sznurek, laserek - to co masz). Mów do niego pieszczotliwym głosem. Chodzi o to, żeby zrozumiał, że jest bezpieczny i nic złego mu nie grozi. Zadbaj o to, żeby nie zaklinował się w jakiejś wąskiej szczelinie, albo np pod wanną. Może zapewnij mu jakiś schowek pod łóżkiem, w którym mógłby się bezpiecznie schować. Unikaj nagłych, głośnych dźwięków, które mogłyby kota wystraszyć. Pochowaj wszelkie reklamówki. Zamknij okna, jeśli masz niezabezpieczone. Pokaż kotu, gdzie stoi kuweta-dobrze żeby ,póki co, miał do niej blisko. Jeśli to mały kotek, to powinien się szybko przyzwyczaić do nowego domku (1, góra 2 dni). Będzie dobrze. :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon sie 25, 2014 7:35 Re: mały kociak w nowym domku...

Cierpliwość i nic na siłę - mój Gucio tydzień pod komodą siedział, a potem jak zaczął biegać... ;) U Was będzie tak samo, tylko jeszcze raz - nic na siłę, jak się spinacie i martwicie to zwierze czyta z mowy ciała. No i jeszcze jedno - to zawsze kot wybierze miejsce, w którym chce spać. Żaden kocyk nie pomoże :kotek:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon sie 25, 2014 8:40 Re: mały kociak w nowym domku...

Pozniej wieczorem zaczal juz chodzic.... mozna powiedziec ze korzystal... wszedl do kuwety, probowal pogrzebac w piasku ale zaraz wyszedl obok i zaczal srac kolo kuwety.... wzielam go szybko i posadzilam do kuwety (jeszcze troche tam zrobil :)). Pozniej maz mowil że caraz wiecej gonil (jak zrobilo sie ciemniej), nawet spal z nim (ja bylam na nocce w pracy) i jak chcial go polozyc na kocyk to i tak maly wyszedl do niego i sie polozyl obok. Jak slyszal ze wchodze do domu to zwial pod meble.... teraz niby chodzi ale jak tylko ktos idzie to od razu sie ploszy ;/ tzn. bardziej chodzi o otwieranie drzwi, a one niestety sa glosne. aa i bym zapomniala, chyba sie w nocy zesikal do kuwety bo jest maly slad a jak wieczorem robil ta kupe to nic takiego nie widzialam. No i drugi problem... mamy tez roczna fretke i nie wiem jak ich zakumplowac... wczoraj tylko na chwile ich podstawilam kolo siebie ale to bylo za wczesnie bo i tak mial stresa (maz chcial ich oboje puscic zeby razem gonili ale mu zabronilam), teraz rano znowu wzielam ich i dalam do przedpokoju gdzie mam nad nimi kontrole to fretka syczala caly czas a on albo nie wiedzial co zrobic, byl zdezorientowany. Pozniej tez lape do niej wystawil, bez pazurow ale jednak...nnie wiem jak to zrobic zeby bylo dobrze. Teraz spi na lozku

girl25

 
Posty: 36
Od: Nie sie 24, 2014 17:09

Post » Pon sie 25, 2014 9:40 Re: mały kociak w nowym domku...

Na fretkach nie znam się zupełnie. Może z konfrontacją małego kociaka i dorosłej fretki wstrzymaj się jeszcze. Niech mały się zadomowi, przesiąknie zapachem domu. Ja bym kociaka dodatkowo nie stresowała.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon sie 25, 2014 9:47 Re: mały kociak w nowym domku...

Kociaczek jest u Was krótko :) potrzebuje czasu, żeby poznać nowe miejsce i Was. Pamiętaj o zabezpieczeniu okien i balkonu :) mały szybko urośnie i jest to dla niego potencjalne zagrożenie. Uchylne okna to też niebezpieczeństwo.
Obrazek

Artyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 503
Od: Śro kwi 09, 2014 19:10
Lokalizacja: Łódź/Sieradz

Post » Pon sie 25, 2014 10:58 Re: mały kociak w nowym domku...

tak, na okna i drzwi uwazamy na razie bo wiemy ze gdyby teraz zwial to juz by nie wrocil... chociaz wydaje mi sie ze od dzis z kazda godzina jest lepiej :). Do kuwety na szczescie chodzi sam sie zalatwiac takze to juz plus ze nie zalatwia sie po katach :). Na razie tylko siki widze ale moze kupke tez dzis zrobi do kuwety, powinien chyba skoro sika tam... w sumie tylko raz mu pokazalam kuwete, pozniej mial niby robic ale jak pisalam wyzej chyba zrezygnowal bo chcial robic obok ale od czasu kiedy w trakcie robienie przenioslam go do kuwety chodzi tylko tam nawet jak owa zmienila minimalnie miejsce... czekam teraz co zrobi jak zachce mu sie kupki... ale mam nadzieje ze tez zrobi w :). Na razie je wiec okaze sie niedlugo.

girl25

 
Posty: 36
Od: Nie sie 24, 2014 17:09

Post » Pon sie 25, 2014 12:33 Re: mały kociak w nowym domku...

Ile kociaczek ma tygodni? Jakie dostał imię? :) Opowiedz coś o nim.
Obrazek

Artyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 503
Od: Śro kwi 09, 2014 19:10
Lokalizacja: Łódź/Sieradz

Post » Pon sie 25, 2014 14:34 Re: mały kociak w nowym domku...

Ma 8 tygodni. Wlasnie nie wiem czy ma stale imie. Moj maz wymyslił mu Chester, ale mnie sie srednio widzi ;P i kojarzy z jakims glupkiem :P. Co o tym imieniu sadzicie? Poza tym w sumie jeszcze malo moge powiedziec bo jest dopiero 24 h ale od 3 h ladnie warjuje i bryka. Bawi sie myszka, biega juz po calym domu, łapie muchy :P. Wczoraj w nocy jak mnie nie bylo i spal w naszym lozku to budzil sie co jakis czas (chyba co pare minut) mialczal, rozgladal sie a jak maz go glaskal to od razu sie uspokajal i znowu zasypial i tak pare razy. Albo jak zasnal i chcial go przelozyc na kocyk obok lozka to zasnal ale tylko wtedy jak trzymal na nim reke :) po czym w efekcie i tak przeniosl sie na lozko pozniej i tak juz spal cala noc :). A co ile male kociaki powinny robic kupy? albo raczej ile razy dziennie?

p.s czy maly kocur machajac lapa z pazurami chce sie bawic czy to przygotowanie do ataku? jak go oduczyc wyciagania pazurow do zabawy? dodam ze robi tak do innego zwierzaka. NIby to wyglada na zaczepianie ale ja lubie panikowac :) (chodzi o fretke). Kociak byl wychowywany z psem.

girl25

 
Posty: 36
Od: Nie sie 24, 2014 17:09

Post » Pon sie 25, 2014 15:25 Re: mały kociak w nowym domku...

Koty to są mądre "bestie", same wiedzą jak do kuwety trafić :)

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon sie 25, 2014 15:55 Re: mały kociak w nowym domku...

Malutki jeszcze jest :) skąd go masz? Koniecznie wstaw tutaj jego zdjęcie. Chester całkiem ładne imię :) ale Wam obojgu musi się podobać więc może coś jeszcze wymyślicie.
Kociaki tak mają. Mały w ten sposób bawiłby się z innym kociakiem więc dla niego to naturalne i pewnie będzie traktował Was oraz fretkę jako takiego kociego towarzysza zabaw. Można mu wtedy podkładać jakieś zabawki, ewentualnie spokojnym głosem zwracać uwagę i nagradzać za dobre zachowanie. Kary na koty średnio działają, zazwyczaj przynoszą odwrotny efekt. Jak maluszek bardziej oswoi się z Wami pamiętaj o wizycie u weterynarza :) lepiej go zaszczepić, żeby nie złapał żadnych paskudnych chorób.
Obrazek

Artyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 503
Od: Śro kwi 09, 2014 19:10
Lokalizacja: Łódź/Sieradz

Post » Pon sie 25, 2014 16:04 Re: mały kociak w nowym domku...

wlasnie tylko jak to zrobic? jesli by krzywdy jej nie zrobil to byloby ok ale musialabym miec pewnosc... Mam go z Zakopanego (mieszkamy w nowym targu to jest jakies 20 min drogi). Babka raczej hodowli nie ma bo pewnie mialaby wiecej chetnych a wystawila je na tablicy.pl. Jednak kotki na pewno zadbane bo uszy ma czyste, umie korzystac z kuwety takze pod tym wzgledem jest ok tylko sie zastanawiam czy pchel nie ma bo i on i fretka sie drapia.. moze nie czesto ale jednak. chyba pojde za tyzdzien bo widze ze juz jest coraz lepiej

girl25

 
Posty: 36
Od: Nie sie 24, 2014 17:09

Post » Pon sie 25, 2014 16:15 Re: mały kociak w nowym domku...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f24 ... 2407d.html tu jest zdjecie. nie pamietam jak sie dodawalo na forum

Obrazek

girl25

 
Posty: 36
Od: Nie sie 24, 2014 17:09

Post » Pon sie 25, 2014 18:39 Re: mały kociak w nowym domku...

Hodowle posiadają tylko osoby, które mają rasowe koty :) czyli takie z rodowodem.. zwykłe rozmnażanie dachowców to po prostu zwiększanie ogromnej populacji zwierzaczków, z których większość jest bezdomna :( których byt jest bardzo ciężki i trudny, takie kociaki często trafiają pod auto, zagryzają je psy albo chorują i powolnie umierają. Za to powinny być kary :( niestety nie ma.

To przy okazji wizyty u weterynarza możesz poprosić o środek na pchły :) warto by było takiego maluszka też odrobaczyć i zaszczepić. Bardzo ładniutki koteczek! :1luvu:
Obrazek

Artyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 503
Od: Śro kwi 09, 2014 19:10
Lokalizacja: Łódź/Sieradz

Post » Pon sie 25, 2014 19:19 Re: mały kociak w nowym domku...

Kocio prześliczny. Krówka. A wiesz, że dwa koty, chowają się o wiele lepiej, niż jeden samotny kot w ludzkim stadzie? :mrgreen:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lucjan123, pibon i 25 gości