Dobrze, że jamnik mojej mamy miał baaaardzo ciężki charakter...

Może uda mi się w sobotę odwiedzić Panie i zdać relację.
Co do telewizji, to może tym moja macierz przyplusowała?
Bo my nie mamy telewizora

Podejrzewam, że tradycyjnie oglądają "jak leci" a głównie politykę... i razem wygrażają ekranowi.
Proszę też zwrócić uwagę na fakt, że Pusia została nauczona spać pod przykryciem.
Bo moja mama to nie tylko matka karmicielka ale i przykrywaczka.
Jest w naszej rodzinnych annałach historia jak mama przykrywała nietoperza...
Ale może o tym to innym razem.