W tym roku pomimo suszy u nas
i upałów niemożliwych czyli afrykańskich ja ciągle w wodnym świecie.
15.08 w piątek byliśmy na rowerach na Nabrzeżu, tutaj pisałam.
Nie zdążyliśmy popływać na kajakach, musieliśmy wracać ,zmokliśmy po drodze.
Było fajnie i śmiechu co niemiara

))
16.08. w sobotę popływaliśmy krótko na kajaku Kanałem Elbląskim,
tylko 3 godziny
i popłynęliśmy w stronę Jeziora Drużno.
Woda, woda, woda,zieleń, zieleń, zieleń i relaks relaks relaks...
Odpoczywają oczy, odpczywa psychika, luz ...
I ten spokój, szum wiatru, ćwierkanie ptaków...
Żadna TV tego nie da...
Więcej tutaj
http://klubkotajasna8.blogspot.com/2014/08/nie-pada-pada-nie-pada-my-na-kajaku.html