PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

[Revontulet]

Od poniedziałku do piątku domy znaleźli:

267/14 - Masza - przemiła koteczka, nienarzucająca się, ale pieszczocha, lubi noszenie na rękach



373/14 - Pampuch - podobny do Garfielda potężny, rudy kocur z krótkim pyszczkiem


243/14 - Migotka - 12-letnia przemiła bezoczka


211/14 - Ines


466/14 - prosto po kwarantannie


oraz 10 !!! maluchów!

Wygląda na to, że wakacyjny przestój już jest za nami



A teraz dzień dzisiejszy:

Do domów poszli:

439/14 (poprz. 249/14) - Florian - domek wypatrzył ogłoszenie i zakochał się we Florku


284/14 (p.180/14) - Klemens - zamieszkał w domu z dwunasto- i sześciolatką . Jego nowy Opiekun jest weterynarzem!


385/14 - Bolo poszedł w dwupaku z maluszkiem nr 529/14


315/14 - Tofik i 325/14 Adolf - zamieszkali w jednym domu!


+ kociak z pokoju podrostkowego oraz kociak z pokoju klatkowego.

Czyli schronisko opuściło 5 kotów dorosłych i 3 kociaki


Kuba i Miranda, oto koty do zaopiekowania się nimi jutro;

Pokój klatkowy:
4 kociaki w tym 3 "dzikie"

Pokój podrostków:
4 ok. 3 miesięczne pingwinki i krówki

Kuba- w miarę możliwości zawalcz o "dostawę" kociąt ze szpitala. Obawiam się, że w tygodniu zabraknie maluchów do adopcji, a w szpitalu jest ich bardzo dużo.



Pokój zielony:

227/14 - Gilda - bardzo przestraszona pingwinka, lubi mizianie patyczkiem po kości policzkowej


269/14 - Timba - fajna, duża kocica


271/14 - Oli - przestraszony, ale całkiem dobrze głaskalny po spokojnym podejściu, musi jednak mieć spokój


349/14 - Rambol, bardzo przyjazny puchaty czarnulek, jeśli ma dość głaskania, widać to po nim


368/14 - Jacek - przestraszony młodziak


Pokój czerwony

162/14 - Minu - śliczna buraska z maźnięciami białego, zestresowana ma obszary nadwrażliwości dotykowej


263/14 - Bafia - Bafia już się nie chowa!!! Uwielbia głaskanie, nie lubi innych kotów, zwłaszcza Minu.


341/14 - Iskierka - miła koteczka


392/14 - Arfon - kot o niesamowitych bladoniebieskich oczach, miły


382/14 - Balbinka - cudowna pieszczocha i przytulanka. Nie lubi innych kotów.


465/14 - Małpka - piękna syjamka, ma popsute jedno oczko (zamglone), ale nie wymaga żadnego leczenia, bardzo przestraszona, ale łagodna, wytęskniona za człowiekiem



Pokój miętowy

133/14 - Carmen - oryginalnie umaszczona zielonooka piękność z charakterkiem, nie lubi innych kotów


321/14 - Anastazja - miła i ma bardzo dużo do powiedzenia, grucha - jutro po 12.00 ma się po Anastazję zgłosić Pani, która dziś się w niej zakochała. Wiemy jak to jestem z tymi powrotami, ale mamy nadzieję, że Pani faktycznie jutro zjawi się w schronisku.


380/14 - Derwid - chwilowo zestresowany nowym otoczeniem, ale głaskalny buro-biały kot. Denerwuje go głaskanie nasady ogona.


32/14 - Gapcia - najdłuższy schroniskowy staż!!! Super miła, okrąglutka dziewczynka. Baaardzo długo była w szpitalu. Nie ma problemów z innymi kotami. Uwaga!!! Gapcia czatuje przy drzwiach - trzeba uważać, żeby nie wyskoczyła!!!





I smutna wiadomość - Rambo złapał katar i poszedł do szpitala
476/14 - Rambo (tak się nazywał w domu), poprz. nr 702/10 - zwrot kota po osobie zmarłej, którym zajmowała się przez jakiś czas rodzina ale dalej już nie mogła - miły, na razie nierozumiejący, w jakim miejscu się znalazł.

[królik dags]

Dziękuję Wam wszystkim ))

jejku, ale skuteczność! moje najserdeczniejsze gratulacje i oby Paluszkom dobrze żyło się w nowych domach.
Jutro wpadnę, mam jakieś kołdry dla psiaków i gazety oraz RC dla kotów, tylko odsypane z wielkiego wora. Czy będzie to jakiś problem?

[Revontulet]

Króliku, oczywiście, że wszystko się nada

Będziemy za Tobą tęsknić

[królik dags]

ja też
Na pewno będę wpadać, jak przylecę do Polski.

[akne]

Dags, będzie nam Ciebie brakować! Piękne zdjęcia, dużo darów, tymczasowanie - powodzenia na Nowej Drodze

Dziś w schronisku był piękny dzień. Tyle kotów udało się wyadoptować i to do fajnych domków

Maluszek czarny, przy którego adopcji brałam udział, okazał się jednak chłopakiem (a razem z Ozymandias stwierdziłyśmy, że dziewczyna
I nie za bardzo ogarnia kuwetę - domek do mnie zadzwonił wieczorem i przekazałam kilka porad, które zapamiętałam od bardziej doświadczonych koleżanek.

Serce mi dziś skradły: Anastazja i rudas 547 ze szpitala. Miziaki namolne zawsze mi serca kradną Kciuki za domki dla nich, a rudasowi dużo zdrowia i więcej apetytu.

[kuba.kaczor13]

skończyłem 17 25 . Efekt całego dnia to 9 kotów w nowych domkach .W tym jedna podwójna adopcja .

I tak :
do super fajnych młodych ludzi poszła Anastazja 321/14 + podrostek z żółtego 559/14 mam obiecane fotki i relacje
następny domek ( wymaglowany szczególne ) to nowi opiekunowie 465/14 Małpki też obiecali fotki
508/14 maluch
LXXXVI ?-maluch z dzików
414 maluch
32/14 Gapcia
341/14 Iskierka
382/14/14 Balbinka

trzy ostatnie adopcje od 16,15 wariatkowo .

Dziękuję za odwiedziny i dary Dags , za dary Indze oraz Misiowej . Dzięki niej i gazetom ( w ilości znacznej)
) udało się zażegnać
kryzys gazetowy w szpitalu ( chcieli podbierać gazety z adopcyjnego ).

Ze szpitala przyszły 3 kociaki : 429/14 burasia 412/14 czarnidełko LXXII/14 czarno biały

Pozdrawiam .Q.beł.

[Revontulet]

Kuba, wspaniałe wiadomości
Szczególnie z Gapci się cieszę

P.S. Teraz najdłuższy schroniskowy staż ma Carmen.

[boniedydy]

Znakomity osiąg! Oby już teraz każdy następny weekend był taki dobry. I oby to były domki na zawsze.

P.S. Teraz najdłuższy schroniskowy staż ma Carmen.

Dodam, ze Carmen odziedziczyła wydarzenie po Migotce. Serdecznie na nie zapraszam!
https://www.facebook.com/events/6569624 ... 1/?fref=ts

[*anika*]

Adopcje teraz (do końca sierpnia) są do której godziny prowadzone? Czyli jak chcę adoptować zwierzę to do której godziny max mam się stawić w biurze, żeby się nie spóźnić?

[kuba.kaczor13]

od sjamki :

Witam serdecznie,
kotka ma się dobrze. Podróż minęła spokojnie, w mieszkaniu trochę kryła się po kątach, ale już wyszła spod łóżka i przysypia na parapecie. Trochę pozwiedzała mieszkanie, zjadła, pospała. Czekamy jeszcze na pierwsze siku i odtrąbimy sukces Generalnie jest bardzo przymilna - najchętniej by się przykleiła do mnie lub męża W ciągu tygodnia zabierzemy ją do weta, bo ma jeszcze szwy do zdjęcia. Foteczki prześlemy w następnej wiadomości, bo teraz nie chcemy dodatkowo stresować modelki.
Pozdrawiamy serdecznie i życzymy miłego wieczoru ,
Kasia i Piotrek

od Anastazji i malucha

Witam serdecznie ,chciałam poinformować że Anastazja jest jeszcze trochę przejęta i przebywa lekko na uboczu ,a czarno biały
kocurek szaleje po całym mieszkaniu .Jesteśmy po pierwszej wspólnej kanapowej drzemce , kotki garną się do przytulania .


oraz zdjęcia koteczki z zeszłotygodniowej adopcji

Adopcje teraz (do końca sierpnia) są do której godziny prowadzone? Czyli jak chcę adoptować zwierzę to do której godziny max mam się stawić w biurze, żeby się nie spóźnić?

najlepiej przyjedź tak do 16 i lepiej w sobotę niż w niedzielę . w tygodniu są tylko opiekunowie .Ogólnie wszystko działa 12-17

[*anika*]

Adopcje teraz (do końca sierpnia) są do której godziny prowadzone? Czyli jak chcę adoptować zwierzę to do której godziny max mam się stawić w biurze, żeby się nie spóźnić?

najlepiej przyjedź tak do 16 i lepiej w sobotę niż w niedzielę . w tygodniu są tylko opiekunowie .Ogólnie wszystko działa 12-17

Dzięki
Ja tylko po gryzonia jadę, nie trzeba mi doradzać Tylko chciałam wiedzieć czy się muszę trochę zwalniać z pracy czy nie. I wyszło że trochę muszę, żeby zdążyć na tą 16

[boniedydy]

Jeśli wejdziesz do 17, to wyjdziesz ze zwierzakiem, ale oczywiście lepiej byłoby tak przyjść, żeby zdążyć przed adopcją do 17, na zasadzie "nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe". Do 16 schronisko będzie czynne od 15 września.

Z innej beczki - zguglowane schroniskowe statystyki:
http://przegladsrodmiejski.pl/index.php ... ich-kotow/

[*anika*]

Jeśli wejdziesz do 17, to wyjdziesz ze zwierzakiem, ale oczywiście lepiej byłoby tak przyjść, żeby zdążyć przed adopcją do 17, na zasadzie "nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe". Do 16 schronisko będzie czynne od 15 września.

OK Do adopcji gryzonia w zasadzie potrzeba tylko wizyty wet, reszta zajmuje chwilkę (oczywiście papiery itp, ale głównie to się stoi w kolejce do weta ), no to może się wyrobię. Powinnam na spokojnie dotrzeć max 16:10 nie zwalniając się z pracy

Z innej beczki - zguglowane schroniskowe statystyki:
http://przegladsrodmiejski.pl/index.php ... ich-kotow/

Czyli mimo wszystko mniej, przynajmniej psów, trafia na Paluch (patrząc na ostatnie 3 lata)?

[inga.mm]

Z innej beczki - zguglowane schroniskowe statystyki:
http://przegladsrodmiejski.pl/index.php ... ich-kotow/

Czyli mimo wszystko mniej, przynajmniej psów, trafia na Paluch (patrząc na ostatnie 3 lata)?[/quote]
Niejasne jest dla mnie przeliczenie średniej z poprzednich lat. Czy za cały rok, czy za okres porównywalny.
Ale nie ma co roztrząsać tej kwestii, bo istotne jest, że nadal ludzie wyrzucają zwierzaki i nadal trzeba im pomagać najlepiej jak można.

[Revontulet]

Kilka słów o Klemensie
Za pierwszym razem trafił do schroniska 17.04. Był bardzo towarzyski, kontaktowy, wygadany. Z wrzaskiem leciał do człowieka i domagał się uwagi. Tłukł wszystkie koty.
Po kwarantannie poszedł na kastrację i zaraz potem znalazł dom. Bardzo szybko. Trafił do pokoju adopcyjnego w środku tygodnia i od razu został adoptowany. Nic dziwnego - był bardzo kontaktowy.
Niestety po trzech tygodniach wrócił do schroniska.
Bardzo odmieniony. Zupełnie inny kot. Przede wszystkim przestał gadać. I już nie zabiegał o uwagę. Większość czasu spędzał na wybiegu. Był praktycznie obojętny w stosunku do innych kotów.
Dlaczego o tym piszę?
Klemens w sobotę pojechał do swojego domku. Wczoraj go odwiedziłam .
I okazało się, że wrócił stary dobry Klemens - znowu dużo gada. Jest w centrum uwagi. Wszystko musi sprawdzić, wszędzie musi wsadzić swój nos, jest pewny siebie i zadowolony. Chodzi po domu z wysoko uniesionym ogonkiem. I pilnuje lodówki
Już jest u siebie