♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotoserwis s.74

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Szkoda, że jak ostatnio byłas u księcia to nie wzięłaś czegoś co nim pachnie. Mogłaby Meli zapoznać się z zapachem.
Jak chcesz je sobie przedstawić?

Ponieważ widziałam księcia kilka minut dopóki mnie nie zauważył stojącej w drzwiach balkonowych, to nawet nie stałam blisko niego, tam jest więcej kotów zresztą i wszystko pachnie wszystkimi (znaczy, dla kotów, bo dla mnie absolutnie niewyczuwalny jakikolwiek zapach, czyściusieńko).
Nureyev przyjedzie w swoim transporterze (zostanie do niego zapakowany przed moim przyjazdem, żeby uniknąć szarpania się z nim jak już tam dotrę, potem oddam Klaudii pudło bo pracuje niedaleko mnie). Pojadę, spiszę umowę, wezmę kotka i w drogę. Myślałam o tym, żeby zabrać Melindy pluszową myszkę, którą lubi się bawić, i wrzucić mu do tego transportera na drogę, ale już i tak tyle stresu i zapachów to chyba wiele nie zmieni.
Postawię w pudle i zobaczę co na to Meli. Jeśli będzie gościnna, to ją pogłaszczę i otworzę pudło a co potem to już zależy od niego...

Wow, jesteś super przygotowana. Ale wiadomo - nie można wszystkiego przewidzieć. Trzymam kciuki. U nas zaczęło się od syczenia Elishy i jej późniejszego atakowania. I to trwało jakiś tydzień. A teraz między nimi love story :1luvu:

Wierzę, że u Ciebie też będzie super :ok:

Kciukasy!!!

My też czytamy i czekamy

łomatkoicórko , niektóre kobity tak do macierzyństwa się nie szykują

Kubuś, dzieci uwielbiam a one mnie ale pewnie ich nie będę miała, a na pewno nie w najbliższej przyszłości.
A poza tym z dziećmi to jest inaczej. Kotki mają tylko i wyłącznie mnie

Co to za szykowanie zresztą, mam wrażenie że to wszystko jest mało :roll:

że one zasługują na milion razy tyle.

Trzymam kciuki z calych sil :1luvu:

MamaMeli pisze:Kubuś, dzieci uwielbiam a one mnie ale pewnie ich nie będę miała, a na pewno nie w najbliższej przyszłości.
A poza tym z dziećmi to jest inaczej. Kotki mają tylko i wyłącznie mnie

Co to za szykowanie zresztą, mam wrażenie że to wszystko jest mało że one zasługują na milion razy tyle.

dzieci są dobre tylko nie można za długo smażyć bo się robią łykowate :ryk:

.

Dobrej nocy Arielko , jutro Wasz Ważny Dzień :ok:

Dzień dobry, Melinda po śniadanku, ja w trakcie, panienka bryka za piłeczką. Na razie chyba nie pada, ale ciemno jak w doo....

Ona ostatnio tak słodko ze mną śpi, nie łazi, nie kombinuje, tylko czeka aż zaloguję się w łóżku i wyłączę kompa/światło, po czym wskakuje i zajmuje pozycję pluszowego misia, tak, że nam obu jest wygodnie - i włącza traktor. Grzejący mruczący miś

i to nie na pół godziny, przesypia tak większość nocy jak się nie wiercę

ktoś tu z wrażenia chyba spać nie może :mrgreen:

za powodzenie

Ja jestem ranny ptaszek, siódma to przecież normalna godzina :roll:

a obudził mnie mój zagłodzony na śmierć kotecek

za jakieś 20 minut wyruszam :mrgreen:

daj znać jak tylko wrócisz . Ja też poranny jestem . Zwłaszcza w wolne dni :roll:

.
A dziś pracuję więc pobudka była przed 6 :strach:

.

POWODZENIA

życzymy szybko takiego stanu

u nas to dość długo się kształtowało...

MamaMeli pisze:Ja jestem ranny ptaszek, siódma to przecież normalna godzina a obudził mnie mój zagłodzony na śmierć kotecek za jakieś 20 minut wyruszam

Czekamy

Każde w swoim kącie :roll:

Nuri jest bardzo pomysłowy jeśli chodzi o skrytki :roll:

czekamy

Melinda daje się miziać, więc wielkiego focha nie ma. póki co. Dwa odważniaki :ryk:

♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotoserwis s.74

Kto przegląda forum