Chorwacja, Pag - bezdomne cudo , pomocy!!!

Witam Wszystkich serdecznie. Mam wielką prośbę o rozesłanie tej wiadomości. W ostatni dzień mojego pobytu w Chorwacji na wyspie Pag spotkałam w knajpie cudnego kota. Kot wyjątkowo miły i przyjazny. Łasił się niemożliwie. To dorosła postać kota, myślę że ma ok. 9-10 miesięcy. Z rozmowy z kelnerem dowiedziałam się , że kot tam po prostu żyje i jest bezdomny. Nie mogłam go zabrać. Nazajutrz o godz. 6 rano wyjeżdżaliśmy. Jeśli wśród wyjeżdżających do Chorwacji trafi się wielbiciel kotów i weźmie ze sobą" przenioskę" dla kota i zabierze to kocię do domu to będzie miał wielką radość, bo kociak jest wyjątkowy. Podchodzi do każdego kto przyjeżdża do przystani do knajpy i przymila się. Obawiam się, że do końca sezonu będzie mu się tam jakoś wiodło, ale co potem? tam są tylko dwie knajpy i jakiś dom, ale pewnie po zakończeniu sezonu wszyscy to miejsce opuszczą. Jeśli ktoś mógłby go przywieźć do Polski mogłabym mu zapewnić dom tymczasowy i szukać stałego domu. Sama nie mogę go przygarnąć, bo mam kota z białaczką. Roześlijcie proszę tą wiadomość, może ktoś przygarnie to kocię lub go przywiezie. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to proste, ale mam nadzieję, że ktoś się zdecyduje i podejmie wyzwanie.
Jestem z Krakowa. Mój telefon 501 422 054.
A to namiary na knajpę kota

: Chorwacja, Pag, Przystań Drljanda, Stara Novalja , knajpa " Konoba Porat".
http://pl.tripadvisor.com/Restaurant_Re ... ounty.html

http://sppartner.pl/kot/1.jpg
http://sppartner.pl/kot/2.jpg
http://sppartner.pl/kot/3.jpg
http://sppartner.pl/kot/4.jpg
http://sppartner.pl/kot/5.jpg

**Adopcje: 12 >>**

Był gdzieś watek, gdzie dziewczyna z Bułagrii (chyba) kota ściągała.Spotkała go na urlopie. Może i ty spróbuj.

Cały czas próbuję , ale pukam do wszystkich drzwi:)

Napisz na FB jesli masz tam konto-to ogrom ludzi, może akurat coś sie trafi? :ok:

Witaj, my rowniez w tym roku w chorwacji znalezlismy kociaka, tylko nasz byl malenski, niesamodzielny. Postanowilismy ze go zabierzemy do Polski, przez granice przemycilismy go w koszyku na jedzenie. Podroz byla ciezka bo kotek byl u nas 1,5 tygodnia na wyjezdzie i przez ten czas stał sie bardzo aktywny, ale dla jego szczescia i uratowania podjelismy probe.. Trzymam kciuki za tego chorwata!

Niestety nie mam konta na FB i mieć go nie mogę (praca). Ale staram się wszystkimi innymi sposobami.
Może mogłabym kogoś z Was prosić o umieszczenie tej wiadomości, nie wiem czy to możliwe, bo nie jestem gramotna w tych sprawach. Mam już swoje lata

Zamieściłam Twój anons na swojej tablicy na FB

Baaaaaaaaardzo dziękuję

Nie ma za co!!!

Oczywiście,że jest. Jestem ogromnie wdzięczna :kotek:

Wysłałam tekst mojego ogłoszenia ws kocia przetłumaczony na język angielski na adresy mailowe fundacji, które były podane na wątku dziewczyny , która sprowadziła kota z Chorwacji. Oba maile wróciły

Chorwacja, Pag - bezdomne cudo , pomocy!!!

Kto przegląda forum