Pozytywnie zakręceni . Mobi (*)

To mi przypomniało, jak byłam kiedyś u rodziców, chyba jakieś święta były. Po sutym obiadku wszyscy poczuli się senni i zaczęłi szukać miejsca do drzemki. Ja siedziałam przy kompie, Ofelia spała na wersalce. Do pokoju wchodzi mój tata - zabrakło mu miejsca, szuka wolnego wyrka. Spojrzał na rozwaloną Ofelię, podszedł i powiedział: "Posuń się, kocie". Ofelia rzeczywiście się posunęła i spali sobie razem, prawie że przytuleni :lol:

barbarados pisze:Dziękujemy Halinko
Isabell ja już nadgodziny na żarcie biorę

I siedzę na podłodze . Maja śpi na fotelu , Lara na pufie , Lunka na drugiej , Kajtek z Lonią wywalony na wersalce....
O matko , na co mi przyszło ?

nie narzekaj, nie narzekaj,przyznaj ,że to nazywa się SZCZĘŚCIE

Oj tam oj tam no przecież na podłodze jest tyle miejsca, w sam raz się zmieścisz :mrgreen:

No a sama rozumiesz że to kotki mają miec wygodnie ni Ty Basiu :mrgreen:

Ja nie wiem, że też kotki miałyby na podłodze spać :evil:

no to jest karygodne :evil:

Hej .
jestem :twisted:

Tak , to są moje szczęscia :twisted:

A od siedzenia na podłodze to się kregosłup prostuje :twisted:

MB , dobre :ok:

Aga , ja też sobie nie wyobrażam . :twisted:

Odkąd Ali odkrył, że wyśmienicie sypia się na poduszce Dużej, tuż obok jej głowy, to nawet poduszki już nie mam

.
Ale przecież go nie przesunę....bo sie go boję :mrgreen:

.

Witaj Basiu, witajcie Zakręceni

.

Witaj Małgosiu :1luvu:

Mój chłop jeszcze koty na łożko wsadza :mrgreen:

Dobrze , że jeszcze jest materac :roll:

Mary

Moje sie same wsadzają

.
Oblepią mnie ciasno dookoła, leżę jak mumijka, o obrocie na drugi bok mogę tylko pomarzyć, bo wyszarpanie kołdry spod takiego na przykład Punia jest fizycznie niemożliwe :evil:

.
W zimę to fajne jest, miło, ciepło, przyjemnie...
Ale w czasie upałów budziłam się nie raz nie mogąc złapać tchu, zlana potem, bo Punio leżał mi na klatce z piersiami...pewnikiem żebym się przypadkiem nie zaziębiła :evil:

.

Znam to . Mnie sie któreś kiedyś do twarzy tak przykleiło , że doplyw powietrza mi odcięło . Prawie się udusiłam jak się zaciągnęłam kocimi kłakami :evil: