Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.8 - Mruczek w DT

mir.ka pisze:czeka nas pracowite popołudnie
mamy w planie dwóch weterynarzy w różnych miejscach
najpierw Elenka na szczepienie , ojoj będzie się działo
a później z Lolą do kontroli

To trzymam kciuki przede wszystkim za Elenkę :1luvu:

I za maleństwo też

mir.ka pisze:dzisiaj senny dzień, jest szaro i pada deszcz, czyżby już jesień?
znowu dzisiaj musiałam wcześnie wstać, bo trzeba było małą nakarmić i zagrzać jej termofor, musi mieć ciepło
moje koty były bardzo zadowolone z tego, bo oczywiście śniadanie to one musiały dostać pierwsze
wszyscy pojedli i teraz śpią

o ktoś tu na karmienie poranne wstaje :mrgreen:

agusialublin pisze:
mir.ka pisze:dzisiaj senny dzień, jest szaro i pada deszcz, czyżby już jesień?
znowu dzisiaj musiałam wcześnie wstać, bo trzeba było małą nakarmić i zagrzać jej termofor, musi mieć ciepło
moje koty były bardzo zadowolone z tego, bo oczywiście śniadanie to one musiały dostać pierwsze
wszyscy pojedli i teraz śpią

o ktoś tu na karmienie poranne wstaje

ale nie o 3 czy 4 :mrgreen:

wstaję po 6 i jestem niedospana

już załatwiliśmy dwie wizyty

Elenka dostała tym razem szepionkę Felocell CVR. Waży tyle samo co rok temu czyli 3,35 kg

ale się działo z tą jej wizytą - najpierw trzeba było podstępnie złapać i ubrać w szelki, bez krwi się nie obeszło, pazury były w użyciu :strach:

cała drogę w samochodzie było - oj oj oj oj :cry:

u weterynarza była tak wciśnięta w dno kontenera, że miał problem ją zbadać

u domu od razu wyskoczyła z kontenera i uciekła ze smyczą do piwnicy

ale przed naszym ponownym wyjściem przyszła na górę zwabiona jedzeniem, które na szczęście zjadła )chyba) pod naszą nieobecność bo jej zostawiłam pod pyszczkiem, kiedy siedziała skulona na oknie

Lola zdrowieje, rozrabiała w kontenerku u weterynarza, dostała znowu zastrzyki i jutro powtórka

pytałam weterynarza o jej wiek bo ona taka malutka i ma jeszcze niebieskie oczka , ma ok miesiąca, to ma prawie nie jeść jeszcze samodzielnie

Znaczy się Elenka nie lubi jeździć na wycieczki? :roll:

Przejdzie jej

Grunt że zdrowa z niej dziewczynka

agusialublin pisze:Znaczy się Elenka nie lubi jeździć na wycieczki?
Przejdzie jej
Grunt że zdrowa z niej dziewczynka

ona nawet z domu boi się wyjść, kiedyś przez przypadek wyszła przez otwarte drzwi na zewnątrz to tak się wystraszyła, nie wiedziała gdzie uciekać

na szczęście Tofik też wtedy wyszedł i wróciła za nim, bo jego to łatwo złapać, nie ucieka

To tak jak moja Kokusia
Ona jak nie ma wokół siebie czterech ścian to strasznie się boi i stresuje.
Trzy razy brałam ją na działkę ale już więcej nie wezmę. Bardzo sie stresowała.

Inka ma podobnie

Dzielna Elenka, wymiziaj porządnie ślicznotkę :1luvu:

Już ma stresy za sobą :ok:

Muszer kiedyś tak poranił wetkę i jej asystentkę, że krew tryskała na wszystkie strony... :twisted:

Są kotki, które bardzo źle znoszą wszelkie podróże... moje są najszczęśliwsze w domu.
Kiedyś jeździliśmy na dłużej do rodziców, ale wtedy... biegunka gwarantowana, taki stres

Za Lolusię ślicznę i jej zdrówko :ok: