ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

Witajcie! Maluchy z Radomska razem z mamą szczęśliwie do nas dojechały! Na razie trwa aklimatyzacja, no i oczywiście moja obserwacja, jak to z ichnymi oczkami jest. Są czyściutkie, bez żadnych 'wypływek', pewnie poruszaja się w klatce i poza nią. Trzymajcie za nas kciuki!

niech szybko wracają do zdrowia :ok:

jak dobrze, że kocia rodzinka jest pod troskliwą opieką :1luvu:

Tosiek i Jasiek zaopiekowane, ale są inne maluchy, które bardzo potrzebuja pomocy- domu, dt. ...już nie maja oczek .... :cry:

Ogłoszenie ukaże sie wkrótce na fb slepaczkowym,czarujmy, aby znalazł sie dt dla nich :201494

.. a oto z listu, który otrzymałam:

Dwa kotki do nas trafiły z Miechowic Wielkich. Stan ich jest bardzo zły, zdjęcia mówią same za siebie. Otrzymaliśmy wiadomość przed południem, Piotr Lęcznar przywiózł je do Tarnowa a stąd zawieźliśmy je bezzwłocznie do Cityvets - Dębickie Centrum Weterynaryjne. Jeden kotek już stracił oczy, drugi raczej też. Rokowania są bardzo bardzo ostrożne. Trafiły do nas za późno. Prosimy o pomoc także w szukaniu domków. Sprawa bardzo pilna. Wiemy ze nikt nie chce kotów niepełnosprawnych i znalezienie takiego domu graniczy z cudem ale może ten się zdarzy? Gdyby trafiły dwa tygodnie wcześniej. szansa na uratowania oczu by była. Koty żyły na podwórku, nikt się nimi nie przejmował.

Tutaj jest tel do pana z Fundacji Zmieńmy Świat- pod jego opieką są kotki w lecznicy- 146424685- Krzysztof Giemza
a tutaj do mnie 91405126- Ewa Langet

https://www.facebook.com/JaPaczeSercem

prosimy o pomoc w szukaniu dt dla tych maluszków, polecajcie znajomym, może akurat ktoś...?

lista wsparcia na sierpień:

1. Shilla

pod opieką Bożeny z Wiśniewa

-zabieg usunięcia oczka
-forma wsparcia:

2. Tosiek i Jasiek dt e.szmudrowska

https://www.facebook.com/JaPaczeSercem
viewtopic.php?f=1&t=159642&p=10726713#p10726713
-leczenie
forma wsparcia:

Żuczek

białaczkowy kotek niedowidzący, pozostał po zmarłej - objęty specjalnym patronatem Klubu Ślepaczków w kwocie 60zł /miesiąc -dt Bożena z Wiśniewa

Nie wiem, czy ktoś z Was już widział to... www.facebook.com/KoteriaOrgPl/photos/a. ... =1&theater - kotka w Koterii do pilnej adopcji.

Klub Ślepaczkowy pisze:lista wsparcia na sierpień:

1. Shilla pod opieką Bożeny z Wiśniewa

-zabieg usunięcia oczka
-forma wsparcia:

Żuczek białaczkowy kotek niedowidzący, pozostał po zmarłej - objęty specjalnym patronatem Klubu Ślepaczków w kwocie 60zł /miesiąc -dt Bożena z Wiśniewa

Witam
Bardzo dziekujemy za paczuszkę z mokra karma dla Żunia,właśnie dotarła :kotek:

Chciałabym oficjalnie poinformowac,że ponownie wygasły ogłoszenia Żuczka i nowych nie będzie.
Choruje,wymaga opieki,badań.Jako,że dostałam już dwie propozycje pozbycia się"kłopotu"(znajda się pieniązki na uspienie kotów po zmarłej) zdecydowałam zostawić wszystkie koty po zmarłej u mnie.Swiadomosc,że sa ludzie jacy czekaja,żeby koty..."zdechły" dobiła mnie już do reszty.Nie będe tego rozpisywac,przechorowałam to bardzo inie bardzo wyobrazam sobie mozliwosc"pozbycia się kłopotu dla darczyńców..."

Dlatego informuję Klub Slepaczkowy,że Zuczek zostaje u mnie na DS-kwestie wsparcia dlatego kota zostawiam do decyzji Klubowiczów.

Shila...jako,że opłaciłam zabieg i leczenie i meg 11 wstawiła juz paragony i wpisy w ksiązeczce poprosimy o zakup karmy mokrej dla nas.jako formę pomocy
Shila także nie będzie ogłaszana na portalach.Jesli znajdę jej dom to tylko z Daisy i niewidoma Kaja.Pojawienie się Shili w domu sprawiło,że depresyjna ,niewidoma Kajusia otworzyła się.Zakochała się w malutkiej i traktuje ja jak własne dziecko.Spia razem,jedza razem...we trzy+Zuczek....
Jesli znajdzie się jakis inny"wariat"jaki zaadoptuje trojaczki to jestem otwarta.
Chyba tyle...czekam na decyzję Klubu co do dalszej "opieki wirtualnej"dla Zuczka,zdaję sobie sprawe,że takich kotów jest wiele...Niestety nie moge wydac kota "na próbę do domu",albo przejac go za rok,bo moje koty juz takiej zwrotki adopcyjnej nie przyjma.

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Klub Ślepaczkowy pisze:lista wsparcia na sierpień:

1. Shilla pod opieką Bożeny z Wiśniewa

-zabieg usunięcia oczka
-forma wsparcia:

Żuczek białaczkowy kotek niedowidzący, pozostał po zmarłej - objęty specjalnym patronatem Klubu Ślepaczków w kwocie 60zł /miesiąc -dt Bożena z Wiśniewa

Witam
Bardzo dziekujemy za paczuszkę z mokra karma dla Żunia,właśnie dotarła
Chciałabym oficjalnie poinformowac,że ponownie wygasły ogłoszenia Żuczka i nowych nie będzie.
Choruje,wymaga opieki,badań.Jako,że dostałam już dwie propozycje pozbycia się"kłopotu"(znajda się pieniązki na uspienie kotów po zmarłej) zdecydowałam zostawić wszystkie koty po zmarłej u mnie.Swiadomosc,że sa ludzie jacy czekaja,żeby koty..."zdechły" dobiła mnie już do reszty.Nie będe tego rozpisywac,przechorowałam to bardzo inie bardzo wyobrazam sobie mozliwosc"pozbycia się kłopotu dla darczyńców..."
Dlatego informuję Klub Slepaczkowy,że Zuczek zostaje u mnie na DS-kwestie wsparcia dlatego kota zostawiam do decyzji Klubowiczów.

Shila...jako,że opłaciłam zabieg i leczenie i meg 11 wstawiła juz paragony i wpisy w ksiązeczce poprosimy o zakup karmy mokrej dla nas.jako formę pomocy
Shila także nie będzie ogłaszana na portalach.Jesli znajdę jej dom to tylko z Daisy i niewidoma Kaja.Pojawienie się Shili w domu sprawiło,że depresyjna ,niewidoma Kajusia otworzyła się.Zakochała się w malutkiej i traktuje ja jak własne dziecko.Spia razem,jedza razem...we trzy+Zuczek....
Jesli znajdzie się jakis inny"wariat"jaki zaadoptuje trojaczki to jestem otwarta.
Chyba tyle...czekam na decyzję Klubu co do dalszej "opieki wirtualnej"dla Zuczka,zdaję sobie sprawe,że takich kotów jest wiele...Niestety nie moge wydac kota "na próbę do domu",albo przejac go za rok,bo moje koty juz takiej zwrotki adopcyjnej nie przyjma.

Jako, że taka decyzja nie może być podjęta bez udziału wszystkich klubowiczów, bardzo proszę o wypowiedzi naszych stałych składkowiczów w sprawie Żuczka-czy w dalszym ciągu Żuczek ma być objęty wsparciem specjalnym Klubu? dziekujemy

Rysio-16-02-2013 [*]

Moja odpowiedz może być tylko jedna. :mrgreen:

pilna sprawa
Bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu domu (chociaż tymczasowego) dla wspaniałego, lecz poszkodowanego przez życie kocurka. Garfield być może dla niektórych wygląda strasznie, ale w rzeczywistości jest uroczy i nadrabia przymilnym charakterem. Taki kot potrzebuje spokojnego, dobrego domu, w klatce czuje się niepewnie.
Kontakt w sprawie podarowania domu stałego/tymczasowego - schronisko w Chorzowie: 32 249 84 52
Cudowny, poszkodowany przez los, młody kocurek pilnie szuka domu!

Dn. 9.08.2014 roku do schroniska w Chorzowie trafił z Dąbrowy Górniczej ok. 2 letni, wykastrowany kocurek bez oczu. Kotek jest drobnej budowy i poza brakiem oczu zdrowy. Oczodoły były zaropiałe, ale w schronisku od razu podjęto leczenie i jest już całkiem w porządku. W schronisku kociak zyskał imię Garfield.

W kontaktach z ludźmi Garfield jest początkowo niepewny i nie ma się czego dziwić, jeśli jednak przekona się, że człowiek nie chce mu zrobić nic złego okazuje się bardzo przyjaznym, rozmruczanym kocurkiem. Pomimo braku oczu radzi sobie naprawdę dobrze, na pewno w mig zapozna się z układem nowego domu i nie będzie sprawiał żadnych problemów.

Garfield to niezwykły, a jednocześnie normalny kot, który bardzo czeka na swojego człowieka... Najlepiej by w nowym domu był jedynakiem lub by ewentualnie zamieszkał ze spokojnym kotem, który zostanie jego przewodnikiem.

Garfield to wspaniały pieszczoch o wielkim uroku osobistym, bardzo liczymy, że szybko znajdzie dobry dom do końca dni...

Garfield przebywa w schronisku w Chorzowie przy ul. Opolskiej 36. Został zaczipowany, odrobaczony, wyleczony, będzie także zaszczepiony. Bardzo czeka na dom stały, doceni jednak również dom tymczasowy.

https://www.facebook.com/pages/Schronis ... 9741623814

Niewidoma Perełka szuka domu.........

Obrazek

Bardzo pilna adopcja! Niewidoma Perełka potrzebuje domu...

Perełka to młoda i absolutnie wyjątkowa kotka. W życiu spotkało ją tyle nieszczęścia, że aż trudno to ogarnąć ludzkim umysłem. Koteczka mieszkała do tej pory w melinie. Do meliny już nie wróci. Nie mogłaby. Jest bezdomna. W melinie mieszkał bowiem stary pijak, który dopuścił do tego, że przez 6 dni w miejscu gdzie żył rozkładało się ciało dużego psa. Straż Miejska zlikwidowała to straszne miejsce. Kotka trafiła do Koterii na zabieg sterylizacji. Perełka jest niewidoma. Nie widziała tego koszmaru. Mogła go czuć. Przeżyła koszmar.

Na szczęście kotka jest już bezpieczna. W czwartek po południu ma umówioną wizytę u okulisty. Powolutku dochodzi do siebie i jest szansa, że jej życie będzie szczęśliwe i bezpieczne. Kotka jest oswojona, choć ze zrozumiałych względów jeszcze trochę przestraszona. Dotykana ewidentnie się uspokaja.

Musimy znaleźć dla niej dobry, kochający dom. Wierzymy, że się uda. Niewidome koty świetnie radzą sobie w warunkach domowych. Są wspaniałe i godne podziwu.

Perełka miała w sobie wiele determinacji. Udało jej się przeżyć. Teraz zróbmy wszystko, aby jej walkę wynagrodzić pełną miseczką, ciepłem i ludzką miłością.

„Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.”

Kot przebywa w Warszawie.
W Koterii będzie do 26 sierpnia
Płeć – kotka
Sterylizacja - tak
testy FeLV/FIV – FeLV (-) FIV (-)

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/1005

Więcej na temat procedury adopcyjnej: http://www.koteria.org.pl/adopcje/adopcja_z_koterii.htm

Ślepaczki nie wiem czy Ania turkawka gdzieś pisała, ale nasza mała jednooka Śliwka pojechała do DS w piątek

Domek wspaniały, z drugim kotkiem i osiatkowanym balkonem

michalinadzordz pisze:Ślepaczki nie wiem czy Ania turkawka gdzieś pisała, ale nasza mała jednooka Śliwka pojechała do DS w piątek Domek wspaniały, z drugim kotkiem i osiatkowanym balkonem

a to dopiero :ok:

Nic nie pisała i sie nie chwaliła - najlepszego na nowej drodze życia, Śliwciu :piwa:

alessandra pisze:
michalinadzordz pisze:Ślepaczki nie wiem czy Ania turkawka gdzieś pisała, ale nasza mała jednooka Śliwka pojechała do DS w piątek Domek wspaniały, z drugim kotkiem i osiatkowanym balkonem

a to dopiero Nic nie pisała i sie nie chwaliła - najlepszego na nowej drodze życia, Śliwciu

Domek czekał na nią kilka tygodni, bo z oczodołu ciągle płynęła ropa i trzeba było operować jeszcze raz i czyścić oczodół. Teraz kicia już miała 3 miesiące, a nie 5 tygodni, więc była większa i było łatwiej wykonać zabieg. Została od razu wysterylizowana. Wszystko pięknie się wygoiło i w końcu doczekali się - Duzi kotki, a kotka domu

Zamieszkała w Kudowie Zdój z drugą kotką, ma do dyspozycji osiatkowany balkon, drapaki i dwóch małych chłopców do zabawy

ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

Kto przegląda forum