OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

**Adopcje: 9 >>**

Smutno. Trawimy wieści , patrzymy na Kefirka i serce nam się kraje.
To był kot z ADHD i teraz oddałabym wszystko by dalej rozrabiał jak pijany zając. Kawał drania z niego jest .A teraz kot leżący nieruchomo, kryjący się po kuwetach wzbudza przerażenie. Wczorajsza wizyta była dla niego bolesna bardzo. Odchorował molestowanie doktorka. Płakał ponoć strasznie ale dzielnie powstrzymał się od zeżarcia oprawcy.
Nie je. Nie pije. Leki przeciwbólowe mamy delikatnie dawkować bo... Po operacji będzie ich wiele, wiele potrzebował. Starch się bać. Doktorek nastraszył uodpornieniem ,rozwaleniem wątroby przed czasem, dzikimi pomysłami jeśli boleć deczko przestanie.
Karmię go z ręki, dosłownie pod nos podtykam. Przetarta animondka+ conva. Kuraczek. Najlepiej jednak chrupki RC dla dzieci mu wchodzą. Reszta stada gapi się z wyrzutem. Też lubią. Tłumaczę,że musiałabym im nożynki utrącić by dostali gratisy. Poza tym niech zbierają już sakiewkę.
Dziś Kefirek jak manekin podeptał do wody i pił, pił... Siada dziwnie, lewą nogę wyciągając w bok. Każde przekręcenie się to ból. Warczy na te swoje kończynki jak mu ból sprawiają.
Najgorsze są jego oczyska. Miał w nich przysłowiowe k...coś tam. A teraz są smutaśne ,puste.
Powoli musimy wszyscy nawyknać do jego stanu. On też. Musi nauczyć się chodzić ostrożnie. Dawać sobie radę. Przed nim wiele tygodni klatki. Cieszyć się teraz należy z małych kroczków. Dziś jest ważne,że z okupowanej kuwety wylazł wreszcie i zameldował się na dywanie. Popił. Zjadł z ręki. Podygał nerwowo ogonkiem jak mu buziaka w łepinek dałam. A tego nie lubi.

Oby nic nie załapał od stada.

Dzięki za bycie z nami.

Jestem tu codziennie ale ukradkiem i bardzo mocno za wszystko trzymam kciuki i o Was myślę!

Też jestem. Też trzymam.

Kochany Kefirek. :201461

Asiu jestem , zaglądam...
Też mi spadł Timurek z witrynki i walnął sie chyba pleckami o krawędź parapetu-płaka strasznie, przestał chodzić, warczał z bólu, jak sie przemieszczał, układał do snu- bałam się, że coś z kręgosłupem, ale po prześwietleniu i po dłuuuugim badaniu USG pan doktor niczego takiego nie zauważył, jako że nic nie było widać, podał na czuja lincospectin i leki p/ bólowe. Pomagało w oczach! to był prawdopodobnie ropień wewnętrzny po stłuczeniu.
Kocina szybko zaczął dochodzic do siebie-wyzdrowiał w ciągu półtora tygodnia całkowicie.
Nie jesteśmy w stanie przewidziećco zmajstrują nasze koty, wydajes ie nam,że wszystko zabezpieczone,że bezpieczne są, a tu nagle ni z tego, ni z owego taki wypadek.
Trzymam kciuki za malce i za Kefirka biedulinka!

Przytulam ciepło, Asiu. To się porobiło. Biedaczek Kefirek. Obiecuję,że finansowo również trochę pomogę. Nie zostawimy Was.
Dużo zdrowia dla kociastych :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

mimbla64 pisze:Asiu z tego co znalazłam w necie wynika, że Kefir ma nawykowe zwichnięcie rzepki.
To nie jest skutek urazu, ale wrodzona wada, dopytaj dobrze wetki następnym razem o to, dla własnego spokoju.
U Femki jest Felut, który ostatnio miał właśnie operowaną rzepkę.
I Felut tę rzepkę miał zwichniętą od momentu przygarnięcia.
Tutaj opisany przypadek psa, który zaczął kuleć w czasie spaceru, nie miał wypadku:
http://www.fizjoterapeutom.pl/materialy ... /przypadek
A tutaj przypadek koteczki:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=6959

Dzięki Małgosiu.Poczytałam sobie. Podniosło mnie na duchu, że ponad 90% jest szansy na dobry wynik.

OKI pisze:Asiu, nawykowe zwichnięcie obu rzepek miał Fosterek[*].
Jego nie można było operować, ale bardzo mu pomagał ten preparat http://www.karmy24.com/p9063,trm-stride ... -kota.html
Drogi jak cholera, ale działał cudownie - warto było.

Dzięki Olga. Pogadam z wetem o tym preparacie. Nie dopatrzyłam się ceny ale pewnie przegapiłam. To teraz nie jest istotne.

Poprzęglądałam sobie deczko net. W większości operacje są robione w odstępach czasu jeśli dotyczy to obu konczyn. A ja martwię się czy kot nie ukszkodzi sobie nareperowanej nogi czy też nie pogorszy stanu tej zepsutej jeszcze mając 50% sprawności. Nie byłam na rozmowie/przy badaniu, Janusz nie dopyta wszystkiego ...Ale nie mnie oceniać TZ-ta .Pojechał bez słowa .

Dziś koty same dulczą. Oboje już mamy koniec wolnego.

Na osiedlu jednak jest nowy ,kolejny kot. Zaginął mi po pierwszej nocy wycia.Bo to ten od jojków. Dziś go namierzyłam. Wyglada na to ,że to on stołuje się nocną dostawą. Bo zaraz pobiegł do ukrytych misek. Czego się boję? Ano tego ,że wylękniony jest teraz tylko i zdanie zmieniwszy postawi mnie pod ścianą. :cry:

Życie ,cholera.

Asiu, ja to będę teraz zamawiać, będę mogła udostępnić próbkę jakbyś potrzebowała

**Adopcje: 9 >>**

OKI pisze:Asiu, ja to będę teraz zamawiać, będę mogła udostępnić próbkę jakbyś potrzebowała

ok.

**Adopcje: 9 >>**

PILNA sprawa.
Pamiętacie może o tym jak pisałąm o niewidomej kotce jaka wiozłam do Koterii na sterylkę.
Oto Perełka.
:1luvu:

PILNIE SZUKA DS/DT.
Zaglądajcie do niej, prosze.
Haniu, przerzucisz mi test? Prosze, bom nie rychliwa w tej dziedzinie.Zrobię jej ogłoszenia.

https://www.facebook.com/#!/KoteriaOrgP ... =1&theater

za Perełkę i za zdrowie ferajny i za operację Kefirka :ok:

i ja

też jestem :ok:

Trzymam kciuki i jestem :ok:

do operacji Kefirka dorzucę się po 30tym :oops:

ASK@ pisze:PILNA sprawa.
Pamiętacie może o tym jak pisałąm o niewidomej kotce jaka wiozłam do Koterii na sterylkę.
Oto Perełka.

PILNIE SZUKA DS/DT.
Zaglądajcie do niej, prosze.
Haniu, przerzucisz mi test? Prosze, bom nie rychliwa w tej dziedzinie.Zrobię jej ogłoszenia.

https://www.facebook.com/#!/KoteriaOrgP ... =1&theater

Perełka jest też tu viewtopic.php?f=13&t=164169 i u Ślepaczków.
Kciuki za dom :ok:

OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Kto przegląda forum