No, obiado-kolacja zrobiona

Dzisiaj zapominamy o dietach i ... wreszcie spaghetti

Zrobiłam 2 sosy, dla małża z mięskiem, dla siebie wegetariański
Proste sosy, ze świeżych pomidorków, z bazylią i oregano prosto z ogródka, odrobina cebulki i czosnku, troszkę ksylitolu dla smaku by przegryźć kwaśność pomidorków

Makaron ostatnio robię tylko ten ciemny z pełnego ziarna, bardzo smaczny.
Muszę się nacieszyć, bo pewnie za tydzień gastrolog mi dietę kolejną zaleci
aannee99 pisze:Kochana, moje kocie towarzystwo też szaleje od samego rana, zaczynają około 5 rano, zachowują się jak diabły - dosłownie

Latają po ścianach, po naszym łóżku, od pokoju do pokoju, około godziny 8.30 mają już dość, koteczki są zmęczone i zasypiają

I tak w kółko, uwielbiam te poranki
Śpiący Bernard, rulonik słodki!!!

Ja też je lubię

Nawet jak jestem zaspana i budzą mnie przed budzikiem to nawet się nie złoszczę

Mizianko, ugniatanko i lecę do kuchni nakładać jedzonka a te wiją się pod nogami i drą pycholki przeraźliwie
Annaa pisze:Wyobraźnia podsuwa mi ciekawe obrazy
Chyba cieszę się, że rano nie mam takiego powitania
Słodki

wpasował się w posłanko

Szczerze to muszę to kiedyś nagrać
Da się przyzwyczaić... tylko czemu tak budzą tylko mnie a nie mojego małża?
Bernio jest przed słodziak, aż nie chce się wierzyć, że jeszcze 3 lata temu był dzikuskiem
mir.ka pisze:psy nie liżą na dzień dobry

i nie biegają po łóżku od świtu
tylko koty są zdolne do spania w różnych dziwnych pozach

Nasze psiaki faktycznie nie lizały, ale pamiętam najmłodszą jamniczkę moich dziadków - Alię, która ma teraz prawie 19 lat.
Jak była młodziutka to tak właśnie mnie budziła, wskakiwała na głowę i lizała po całej twarzy
Była takim małym adhd i wiecznym szczeniakiem, bo została przy matce

I te pozy są nie do naśladowania
Koty mnie cały czas zadziwiają
