Witamy w jesienne popołudnie, znowu piszę z doskoku z pracy między kawą a kolejnym spotkaniem. U kotów nadal nuda! Poduchy się sprawdzają idealnie, uwielbiane są, z tym że nie ma szans żeby się oba zmieściły na jednej, ewentualnie Annuszka wpycha się do Pafnucka i tak się rozciąga, że dla niego nie starcza już miejsca. Poduchy na wieczór lądują w salonie na meblach, zostały tam zaakceptowane. Także u nas w domu panuje prawo tyłka, gdzie kot się wciśnie, tam zostaje


Pafnucy wylądował na gazecie

W tle horror którym koty pogardziły i ułożyły się grzbietami do tv
Miłość jednak trwa nadal, co widać na każdym kroku, o, tutaj!:
