Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 13, 2014 13:12 Re: Kot w każdej szafie. Matkuję - 9 kociąt

Przelew poszedł - ciut później bo antywirus chwilowo nie działał ( nie wchodzę na strony banków w takiej syt.), ale za to większy niż planowałam...
Mam nadzieję, że kotki przestaną być głodne....

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Śro sie 13, 2014 14:22 Re: Kot w każdej szafie. Matkuję - 9 kociąt

zjawka pisze:Przelew poszedł - ciut później bo antywirus chwilowo nie działał ( nie wchodzę na strony banków w takiej syt.), ale za to większy niż planowałam...
Mam nadzieję, że kotki przestaną być głodne....

W imieniu Agnieszki dziękuję.

Muszę się wytłumaczyć dlaczego jeszcze nie ma mojego bazarku na Praksedowe koty. Popsuł mi się aparat fotograficzny, organizuję inny, więc bazarek będzie, tylko z drobnym poślizgiem.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob sie 16, 2014 17:46 Re: Kot w każdej szafie. Matkuję - 9 kociąt

Zapraszam na bazarek dla kotów.
viewtopic.php?f=20&t=164138&p=10723015#p10723015
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 18, 2014 11:34 Re: Kot w każdej szafie. Matkuję - 9 kociąt

Witajcie moi Przyjaciele,
Dziękuję bardzo serdecznie za pomoc. Bez Was byłoby naprawdę marnie. Co prawda koty nie miały przerwy w karmieniu, bo natychmiast pożyczyłam pieniądze na bieżące zakupy ale oczywistym jest, że bez Waszego wsparcia, zabrnęłabym w kolejne długi.
Jesteście cudowni. Pomoc znacznie przekroczyła straty.

Wyjaśniam co się stało. Jak zwykle po wypłacie zamawiam karmę w Zoo-necie. Zapotrzebowanie jest kolosalne 500-600 puszek na miesiąc. Do tego suche. Strata nie była jednak tak duża, ponieważ z racji gorszej sytuacji finansowej w tym miesiącu (zapłaciłam m. in. dług w lecznicy) zamówiłam sporo mniej.
Karmę przechowuję w piwnicy od lat. Nigdy wcześniej nic mi nie ginęło. Aż do nocy 8/9 sierpnia.
Zniknęła kłódka, drzwi otwarte, kartony z karmą zniknęły, złodziej nie zostawił ani jednej puszki. Myślę, że zabrał ok 350 puszek. Zniknęła też sucha karma Purina Cat Chow. W pierwszym momencie spanikowałam, poryczałam się. Poczułam się bezradna. Potem ochłonęłam, przyszła refleksja, że to owszem duża strata ale przecież nie tragedia. Łzami kotów nie nakarmię. Pożyczyłam trochę pieniędzy, zrobiłam zakupy na najbliższe dni. A potem zaświeciło słońce, bo znaleźli się pomocni ludzie, Przyjaciele, WY.
Nie wiem czy ktoś wziął dla swojego zwierzaka czy na handel? Z ciekawości zaglądam do pobliskich śmietników. Jeżeli ktoś karmi tym swoje zwierzęta wyrzuca puste puszki. A są one dość charakterystyczne, marki mało znane, niedostępne w zwykłych sklepach czy marketach.
Nie zgłaszam na policję, sprawa nie do udowodnienia. Nawet nie mam upiłowanej (prawdopodobnie) kłódki czy wyrwanego skobla. Obecnie będę trzymać w innej komórce piwnicznej (mam taką możliwość) i zrobię dodatkowe zabezpieczenia. Nie sposób trzymać takiej ilości karmy w mieszkaniu.
Może niektórych z Was z zdziwiło, dlaczego prosiłam o dostarczenie karmy na adres mojej pracy. To nie z uwagi na kradzież. Po prostu w pracy mam drugi składzik. Tutaj mam na miejscu do karmienie ok 20 kotów. Po drugiej stronie ulicy cmentarz z kilkunastoma podopiecznymi i dobrą komunikację miejską na Służewiec do kotów w byłym miejscu pracy. Część dostaw kieruje więc na adres służbowy by nie wozić z domu. Poza tym, tu jest ochrona/recepcja non stop i odbiera dla mnie przesyłki . Nie martwię się czy kurier zastanie mnie w domu.
Dziękuję Wam z całego serca, za darzy rzeczowe i wpłaty. Oczywiście umieszczę w wątku listę darczyńców a potem faktury za zakupy karmy z przekazanych pieniędzy.
Dorci dziękuję za założenie wątku i zabieganie o pomoc. Iwonami za kontakt i pośrednictwo.
W tym momencie Wszystkim ogólnie dziękuję z całej duszy. Bardzo, bardzo. Sprawdza się stara maksyma, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Sciskam mocno.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 18, 2014 11:36 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Kto mi podpowie, dlaczego nie wyświetlają mi się zdjęcia w moim podpisie i moich postach???
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 18, 2014 11:54 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Prakseda pisze:Kto mi podpowie, dlaczego nie wyświetlają mi się zdjęcia w moim podpisie i moich postach???

Imageshack stał się płatny i tym, którzy nie zgodzili się na płatne konto wyłączył te bezpłatne. Wszystko bazujące na imageshacku zniknęlo :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon sie 18, 2014 12:04 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

taizu pisze:
Prakseda pisze:Kto mi podpowie, dlaczego nie wyświetlają mi się zdjęcia w moim podpisie i moich postach???

Imageshack stał się płatny i tym, którzy nie zgodzili się na płatne konto wyłączył te bezpłatne. Wszystko bazujące na imageshacku zniknęlo :evil:


Dzięki!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 18, 2014 12:58 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Po kilku wolnych dniach, jestem dziś w pracy i właśnie przyszedł do mnie prezent..... w postaci uroczej kotki.
Kicia weszła do holu głównym wejściem, podeszła do recepcjonistki, barankuje, mruczy. Zadzwonili po mnie z dołu, bo myśleli, że przyszłam dziś z kotem (czasem to się zdarza, jak idę z jakimś na sterylkę do pobliskiej lecznicy). Kotkę widzę dziś po raz pierwszy. Kotka ma nabrzmiałe sutki, jakby po niedawnej ciąży lub karmieniu, i ma świeżutki szew na brzuszku. Sterylka!? Ucho nie nacięte. Kicia wyrażnie domowa, mega miziasta, właśnie leży na dokumentach, na moim biurku. Łapką trzyma mnie za rękę i mruczy.
Koteczka wygląda na młodą jest drobna. Podwozie, łapki, pierś, i część pyszczą białe. Reszta buro-beżowa, bez wyrażnych prażków. Ktoś szuka????? Mokotów - okolice ulic Wilanowska/Nowoursynowska/Dolina Służewiecka.


Przepraszam za błąd ortograficzny, oczywiście chodzi o szew na brzuszku, szef na urlopie
Ostatnio edytowano Pon sie 18, 2014 13:05 przez Prakseda, łącznie edytowano 1 raz
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 18, 2014 13:01 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Nowa pracownica?
Ktoś wyrzucił?
Uciekła?
Wypadła?

Może z pobliskiej lecznicy...choć akuratnie tam nie ma chyba.
Jakoś mam wrażenie ,że właściciel się nie pojawi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 18, 2014 13:07 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

ASK@ pisze:Nowa pracownica?
Ktoś wyrzucił?
Uciekła?
Wypadła?

Może z pobliskiej lecznicy...choć akuratnie tam nie ma chyba.
Jakoś mam wrażenie ,że właściciel się nie pojawi.


Własnie dzwoniłam do dr. Radziejowskiego, nie od niego. Jest jeszcze jedna lecznica na Łukowej, zajrzę tam.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 18, 2014 13:42 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

popatrz, jak grzecznie poczekała aż wrócisz z urlopu :strach:

a też się za bardzo nie naodpoczywałaś :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sie 18, 2014 14:54 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Czipa może też sprawdź, jak np. ktoś sterylizował w Koterii, to oni tam chyba domne od razu czipują..? Chyba :oops:

Taka mega miziasta kotka wychodząca mieszka przy Łukowej 1, ale ona chyba już od dawna sterylizowana... widać schodki na balkonik, to mieszkanie bodajże 77 jest. Znam ją i głaszczę :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon sie 18, 2014 14:58 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Szalony Kot pisze:Czipa może też sprawdź, jak np. ktoś sterylizował w Koterii, to oni tam chyba domne od razu czipują..? Chyba :oops:

Nie czipują niestety.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14750
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 18, 2014 15:54 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Szalony Kot pisze:Czipa może też sprawdź, jak np. ktoś sterylizował w Koterii, to oni tam chyba domne od razu czipują..? Chyba :oops:

Taka mega miziasta kotka wychodząca mieszka przy Łukowej 1, ale ona chyba już od dawna sterylizowana... widać schodki na balkonik, to mieszkanie bodajże 77 jest. Znam ją i głaszczę :oops:


Kocie, znam tamtą kotkę. Jest większa i inaczej umaszczona.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 19, 2014 8:43 Re: Kot w każdej szafie. Kradzież karmy - dziękuję za pomoc.

Kotka, która wczoraj wdefilowała do mojego biura noc przespała ze mną w łózku. Można powiedzieć, że jest kotem idealnym. Mega-miziak, zero agresji, towarzyska w stosunku do ludzi i zwierząt, łatwa w "obsłudzie" - bez problemu przeszła zabiegi odpchlania, czyszczenia uszu, przeglądu sierści, obcinania pazurków.
Niestety ma silny stan zapalny sutków, napuchnięte i twarde. Antybiotyk niezbędny. Musiałam założyć jej kaftanik na brzuszek, bo moje małe tymczaski poczuły w niej "macierzyństwo" i dobierały się do tych wypukłych cycusiów.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 575 gości