


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
barbarados pisze:Chyba tak . Chyba do mojego , niech już na mój koszt .
Dzięki , ale poszłam jak ślepa owca , bo w końcu wet się zna .
barbarados pisze:Chyba tak . Chyba do mojego , niech już na mój koszt .
Dzięki , ale poszłam jak ślepa owca , bo w końcu wet się zna .
barbarados pisze:Niestety ... A ja z tych co czasem w autorytety wierza . Bo w końcu moje wetki 10 razy ogladaja , badają , sprawdzaja . Jedna druga woła na konsultację , jak pewna nie jest . I do tego jestem przyzwyczajona . Nad Mobim konsylium było , przy pierwszych wynikach . Kajtka pan wet godzinę z zegarkiem w ręku oglądał , bo pa bolała coś , Nie wiadomo było co , ale bolało . I nie ważne , że kolejka pod drzwiami . W końcu na ten kregosłupek wyszło .
Przy mnie wetka odmówiła podanie kotce wychodzącej antykoncepcji , bo kocia miała dużo guzów na listwie mlecznej a właścicielka stwierdziła , że operować nie będzie , bo jej nie stać . Na raty też jej nie stać . A , ku... , autem takim podjechała , że ho , ho .
barbarados pisze:Te guzy , jak wetki tłumaczyły to na kilka razy . Za dużo ich było na jeden raz . . Pierwsza operacja połączona ze sterylką miała by kosztować ok 250 zł .
barbarados pisze:Tu jest dobrze , bo na raty rozłożą albo płatność odroczą na później .
I jak idę i mówię , że mi się zwierz nie podoba to badają dokładnie . A nie mówią : Zdaje ci się .
barbarados pisze:Niesstety![]()
Ale przynajmniej widać komu zależy a kto dla kasy biznes prowadzi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości