Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:Jakbym nie wiedziała, że jest taki jakiś straszny problem, to filmik go nie pokazuje. Kotek sobie chodzi, a że krótko, to może po prostu ma taką ochotę... Wygląda jakby mu się ogólnie zycie podobało.
Też sie nie znam na czytaniu zdjęć, chyba widać jakąś asymetrię, ale tu potrzebny specjalista.
Trochę wygląda ta sierść na zmaltretowaną, czy mnie się wydaje?
Wet jak go zobaczył przeraził się zrobił usg , prześwietlenie łapki tylne niby wada genetyczna ...Wet powiedział ze jeżeli to co on myśli to chłopak ma te dwa procent szans na przezycie .
CO wet miał na myśli?? Powiedział?
aamms pisze:Lidka, czy kicio kontroluje wydalanie?
Jeśli tak, to rdzeń kręgowy nie jest przerwany i jest szansa na postawienie go na lapki.. może nie w 100% ale zawsze..
A poza tym trochę mi przypomina mojego niechodzącego w 2005 roku, Nikusia..
Moje kocisko jakoś stanęlo na łapki.. po rehabilitacji.. bo do leczenia nivalinem wg weta się nie nafdawał..
raz jest lepiej, raz gorzej, ale jakoś sobie radzi.. w tym roku w lipcu minęlo dziewięć lat odkąd u mnie mieszka..
w tym roku w maju dał mi popalić, bo się zatkał, ale jakoś przy pomocy wetów wyszedł z tego całkiem ładnie..
Mam nadzieję, że Twojemu też się uda..
EDIT: u Nikusia teZ podejrzewano na początku wadę genetyczną.. potem uraz mechaniczny np. ściśnięcie drzwiami albo silny kopniak.. właściwie nigdy nie określono jednoznacznie przyczyny problemów z chodzeniem..
lidka02 pisze:aamms pisze:Lidka, czy kicio kontroluje wydalanie?
Jeśli tak, to rdzeń kręgowy nie jest przerwany i jest szansa na postawienie go na lapki.. może nie w 100% ale zawsze..
A poza tym trochę mi przypomina mojego niechodzącego w 2005 roku, Nikusia..
Moje kocisko jakoś stanęlo na łapki.. po rehabilitacji.. bo do leczenia nivalinem wg weta się nie nafdawał..
raz jest lepiej, raz gorzej, ale jakoś sobie radzi.. w tym roku w lipcu minęlo dziewięć lat odkąd u mnie mieszka..
w tym roku w maju dał mi popalić, bo się zatkał, ale jakoś przy pomocy wetów wyszedł z tego całkiem ładnie..
Mam nadzieję, że Twojemu też się uda..
EDIT: u Nikusia teZ podejrzewano na początku wadę genetyczną.. potem uraz mechaniczny np. ściśnięcie drzwiami albo silny kopniak.. właściwie nigdy nie określono jednoznacznie przyczyny problemów z chodzeniem..
Tak mały już sika i robi kupke do kuwety , chyba dziś najadł się za dużo mokrego moja wina i troche go przeleciało..Na zdjęciu widać jaki był zatkany może teraz to wszystko z niego zejdzie ...Wet powiedział że żołądek młodego kociaka który ma 4 miesiące nie powinien tak być zatkany....Ale teraz kupe robi więc dobrze....
aamms pisze:lidka02 pisze:aamms pisze:Lidka, czy kicio kontroluje wydalanie?
Jeśli tak, to rdzeń kręgowy nie jest przerwany i jest szansa na postawienie go na lapki.. może nie w 100% ale zawsze..
A poza tym trochę mi przypomina mojego niechodzącego w 2005 roku, Nikusia..
Moje kocisko jakoś stanęlo na łapki.. po rehabilitacji.. bo do leczenia nivalinem wg weta się nie nafdawał..
raz jest lepiej, raz gorzej, ale jakoś sobie radzi.. w tym roku w lipcu minęlo dziewięć lat odkąd u mnie mieszka..
w tym roku w maju dał mi popalić, bo się zatkał, ale jakoś przy pomocy wetów wyszedł z tego całkiem ładnie..
Mam nadzieję, że Twojemu też się uda..
EDIT: u Nikusia teZ podejrzewano na początku wadę genetyczną.. potem uraz mechaniczny np. ściśnięcie drzwiami albo silny kopniak.. właściwie nigdy nie określono jednoznacznie przyczyny problemów z chodzeniem..
Tak mały już sika i robi kupke do kuwety , chyba dziś najadł się za dużo mokrego moja wina i troche go przeleciało..Na zdjęciu widać jaki był zatkany może teraz to wszystko z niego zejdzie ...Wet powiedział że żołądek młodego kociaka który ma 4 miesiące nie powinien tak być zatkany....Ale teraz kupe robi więc dobrze....
No to jest spora szansa, że wet się pomylił..
pogadaj z jakimś rozsądnym wetem o nivalinie..
no i rehabilitacja..
trzymam kciuki..
casica pisze:Poczekaj do poniedziałku na spokojnie, nie podawaj takich środków jak nivalin, bez konsultacji z wetem. Zobaczysz co Ci powie, zrobienie jakich badań zaproponuje. Co zaleci. Spokojnie
lidka02 pisze:casica pisze:Poczekaj do poniedziałku na spokojnie, nie podawaj takich środków jak nivalin, bez konsultacji z wetem. Zobaczysz co Ci powie, zrobienie jakich badań zaproponuje. Co zaleci. Spokojnie
Nie dostaje Nivaliny u mnie ..
casica pisze:lidka02 pisze:casica pisze:Poczekaj do poniedziałku na spokojnie, nie podawaj takich środków jak nivalin, bez konsultacji z wetem. Zobaczysz co Ci powie, zrobienie jakich badań zaproponuje. Co zaleci. Spokojnie
Nie dostaje Nivaliny u mnie ..
I bardzo dobrze![]()
Obawiam się, na podstawie tego co mówiłaś, że to były domowe próby reperacji kota, żeby stanął na nóżki.
emill pisze:co do rtg stawów, nie jestem radiologiem, może cokolwiek po lewej stronie panewka jest płytsza.
Rehabilitacja i prawidłowe odżywianie może jeszcze wiele poprawić.
Skoro serce zdrowe ma szansę na życie.
lidka02 pisze:Wet jak go zobaczył przeraził się zrobił usg , prześwietlenie łapki tylne niby wada genetyczna ...Wet powiedział ze jeżeli to co on myśli to chłopak ma te dwa procent szans na przezycie ...ale zaczeliśmy od podawania witamin i tauryny bo może jest niedobór tego....najbliższe dni pokażą ...jest lepiej mały wcina mokre a baba mówiła że nie lubi , babki jak go od niej wyciągałam z transportera wysypał się kitiket to jadł....blue nie bede ci tłumaczyć dlaczego go zabrałam , fakt jak pisałaś miał super dom i opiekę i musiałam go wyciągać siłą tak kobita się broniła żeby mi go nie dac....a teraz u mnie dogorywa...
https://www.youtube.com/watch?v=cYpFPjSPN-0
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości