Bella i Rysia, Podwórkowce, Rudy [*] zdjęcia s. 93 i 94

witamy wszystkich, troszkę zabiegana jestem bo na FB sprzedaję biżutki na strylkę Melki - psicy Pani Kasi - ruszyło, już mamy prawie cała kwotę 450 zł

oto link: https://www.facebook.com/events/1510162 ... &source=49

dzisiaj mój groźny Tż dzisiaj: pomógł w przesuwaniu szafek, zdjął i później założył drzwi od pokoju Samanty, żeby klatka z Szarusią, którą targał ze mną od piwnicy na drugie piętro mogła wejść

z powodu zalania piwnicy kota została przeniesiona do pokoju, które moje dziecko dzisiaj opuściło na tydzień i nawet nie wie, że jest w nim kot :mrgreen:

na razie Szarusia jest bardzo przerażona

a moje kotki nie zdają sobie sprawy że mamy lokatora :ryk:

isabell36 pisze:witamy wszystkich, troszkę zabiegana jestem bo na FB sprzedaję biżutki na strylkę Melki - psicy Pani Kasi - ruszyło, już mamy prawie cała kwotę 450 zł
oto link: https://www.facebook.com/events/1510162 ... &source=49

dzisiaj mój groźny Tż dzisiaj: pomógł w przesuwaniu szafek, zdjął i później założył drzwi od pokoju Samanty, żeby klatka z Szarusią, którą targał ze mną od piwnicy na drugie piętro mogła wejść
z powodu zalania piwnicy kota została przeniesiona do pokoju, które moje dziecko dzisiaj opuściło na tydzień i nawet nie wie, że jest w nim kot

na razie Szarusia jest bardzo przerażona a moje kotki nie zdają sobie sprawy że mamy lokatora

witaj Izuś :1luvu:

z koteczkami :201461

jak tam nowa lokatorka?
uspokoiła się? ona nigdy nie była w zamknięciu?

wypatrzyłam coś na Twoim bazarku

Witaj dobra kobieto :1luvu:

Witajcie trzy panienki :1luvu:

Wielki szacun ,a w szczególności dla męża :201494

I jak tam lokatorka :?:

Chwali sobie :?:

Halinko - przekazałam Tomkowi Twoje słowa, próbował grać twardziela i kiwając palcem, mówił że to już ostatni raz - jako dobra żona przytaknęłam :mrgreen:

Szarusia jest bardzo przerażona, prawie się nie rusza

Tak Mirko, ten kot nigdy nie był w zamknięciu ...

W piwnicy czuła się w miarę dobrze bo znała to środowisko i zapachy, koty miały otwarte okienko i na pewno odwiedzały piwnicę.

Dzisiaj rano jak zobaczyłam, że jedzenie od wczoraj nie zostało ruszone byłam zdecydowana przenieść ją z powrotem na dół, ale od rana była burza i deszcze, a kota w końcu zjadła, więc siedzi dalej w pokoju Sami.
Kuwetę odwiedza ale tylko na siku czy ona nie powinna już zrobić kupy ? martwię się :evil:

daję jej tylko mokre, ale mimo wszystko ...

oto ona - nie będzie więcej zdjęć bo nie chcę jej jeszcze bardziej stresować

kuba.kaczor13 pisze:dla relaksu obiecane zdjęcia truskawkowego ogródka taty .

truskwy rosną w kastrach malarskich wkopanych w ziemię .nie maja połączenia z gruntem .owocują do pierwszych przymrozków

Pozdrawiam .Q.beł.ek.

Kubo piękne te truskawki :love:

powiedz tacie, że jestem zachwycona i chylę czoła :201494

Do tej pory warunki były nie sprzyjające - najpierw potop, potem przeprowadzka . Poczekaj z martwieniem się do jutra. Może w nocy jak będzie cicho i spokojnie to pójdzie i na kupę. Dobrze że chociaż siku robi.