Dzięki za dobre słowa i kciuki

.Będą bardzo potrzebne,bo z Foxy nie jest dobrze.

Rana się nie goi,podeszła ropą,roznosi się po skórze w różnych miejscach.Weci sami nie wiedzą co to jest.Pobrali wczoraj zeskrobinę do badania.W poniedziałek jestem umówiona na testy Felv i Fiv,bo wet zasugerował,że coś hamuje gojenie się ran.Mówili coś o podejrzeniach mięsaka ,i ze jak się potwierdzi ,to trzeba będzie Ją uśpić. Myslałam,że mnie szlak trafi

Po miesiącu,(nawet ponad)dopiero teraz zastanawiają sie jakie można badania zrobić

W ogóle to jestem przerażona i załamana
Foxy to taka idealna kotka

Tyle sie juz wycierpiała ,a tak pokornie i z taką ufnościa w oczach daje sobie robić wszystko:(
Z dobrych wiadomości -Garfield pojechał wczoraj do nowego domku

Domek super.Kotek od początku zachowywał sie ,jak u siebie.Ma cztery dorosłe osoby do głaskania(małżeństwo,z dwojgiem dorosłych,ponad dwudziestoletnich synów) i dwupiętrowy dom do ganiania.Wróciliśmy z mężem póżno wieczór,bo to ok.50km.a w pracy mi zeszło długo,więc póżno wyjechaliśmy.Rano dostałam wiadomość,że kotek idealnie zaliczył kuwetę,pięknie zjadł,i spał w nocy po trochu z każdym .Są kotkiem zachwyceni.Więcej czasu spędza na rękach,niż na podłodze, taki z Niego miziak.Ale akurat o tym, to wiedziałam
