(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 13, 2014 17:42 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

asia2 pisze:spójrz na mój wątek jakiego ma "kota" na dokarmianiu :D :D :D

tego od zabierania misek? Pieknota :P a jaka to rasa? :ryk:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 13, 2014 17:47 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Marzenia11, ona ma do Ciebie trochę awersji teraz. :twisted: poza tym Ty lubisz jak Ci ktoś patrzy w zęby jak jesz? Bo mnie jak obsiądą dwie czarne, to nawet przemielonym jestem w stanie się udławić. :mrgreen: :roll: Szkoda, że Mikunia nie ma takiego swojego miejsca jak DeeDee czy Milenka. Myślę, że jak Mika zacznie pachnieć domem, to się od niej odczepią. :ok:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 13, 2014 17:48 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Mika zabunkrowana w budce pod sufitem. Tylko lypie na mnie oczetami. Nie zjadła.

Muszę zaraz zrobić foty jakimś rzeczom na bazarki. Ma bardzi fajną budkię dla kotow, totalnie olaną (nie doslownie) przez moje stadko. Jedynie raz ją wypsikalam kocią mięta licząc na to, ze ktors wlezie, ale tez nic z tego.
Wczoraj doceniłam to co mi mowi moja wet, ze ona mi leczy koty "po kosztach". Za usunięcie 4 kłów, kroplowkę i ornipural zapłaciłam 178zł :roll: Juz ze "słuzbowych" pieniędzy, ktore mogą mi być w każdej chwili potrzebne.
Generalnie podsumowałam koszty,ktore pamiętałam i lekko mi się zjezył włos na glowie:
usg dr Marciński - 110zł
badania, leki u mojej wet - 271zł (jeszcze nie zapłacone)
usunięcie kłów - 178zł
wizyty w gabinecie (na zastrzyki i kroplowki) - iątek 6zł, sobota 12zł, poniedziałek 12zł, dzisiaj 6zł = 36zł
wizyta przed zabiegiem - 21zł
a to jedynie 8 dni leczenia jak dotąd...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 13, 2014 18:02 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Marzenia11 pisze:Mika zabunkrowana w budce pod sufitem. Tylko lypie na mnie oczetami.


A może byś jej tam wstawiła jakiś smakołyk?
I nie patrz na nią. .. :ryk:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 13, 2014 18:10 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Mruśkowo pisze:
Marzenia11 pisze:Mika zabunkrowana w budce pod sufitem. Tylko lypie na mnie oczetami.


A może byś jej tam wstawiła jakiś smakołyk?
I nie patrz na nią. .. :ryk:


wstawiłam miseczkę z ukochanym indykiem - nie zjadła. Łypała na mnie, łypała aż w końcu zeszła z budki.
Teraz jej dalam trochę gotowanego kurczaka, zjadła troszkę, ale w pewnym momencie odskoczyła. Kurcze, boli ją po tolfie? Chyba nie powinno. Przylazła, o, ale sobie poszła po łypnięciu na mnie okiem.
No cóż. Chyba jeszcze wyskocze po rybę i jej ugotuję. To jest zupełnie mięciutkie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 13, 2014 18:26 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Może spróbuj przecierać jej jedzenie przez sitko? Czy mikserem? Żeby do zlizania było?
Moja dość długo po rwaniu jadała namoczone mięciutkie chrupki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 13, 2014 18:39 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Marzenia, a może Mikuni najlepiej zrobi ze 12 godzin świętego spokoju? Ja bym zaryzykowała.
Coś polizała, brzuch niezupełnie pusty, a dziąsła z każdym dniem będą się goić.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro sie 13, 2014 18:46 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

megan72 pisze:Marzenia, a może Mikuni najlepiej zrobi ze 12 godzin świętego spokoju? Ja bym zaryzykowała.
Coś polizała, brzuch niezupełnie pusty, a dziąsła z każdym dniem będą się goić.


Noooo....

Własnie przylazła do mnie i dała się poglaskać. :wink: Nawet z oporem, ale udalo mi się ja wziąc na sekundę na kolana :P
po rybkę i tak zaraz skoczę, a potem dam jej spokoj. Naprawde takiego kipiszu z łapaniem, leczeniem, kuciem, ona u mnie nie miała.
A i tak weci ją chwalą, ze jest dzielna i grzeczna. Bo skubana dobrze wie, kiedy coś się przy niej robi, aby jej było lepiej. Np. dzisiaj jak zobaczyła, ze wet jej sciaga wenflon to się uspokoiła. A wcześniej kitrasila łapę z wenflonem pod brzuchem i we dwie nie mogłysmy jej wyjąć. Na usg jak wykrecila łepek tak, zeby moc patrzec w monitor to tez była spokojniejsza. No taka inteligentna istotka z niej :1luvu: :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 13, 2014 18:47 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

No to takie coś jest do kupienia - nowiutka, zmącona jedynie kurzem bo dlugo u mnie stoi i raz spryskana kocią miętą...
viewtopic.php?f=20&t=164077
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 13, 2014 22:49 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Zjadła trochę gotowanej ryby - w sumie na dwa razy, uzbierałoby się nawet sporo. Ale tak dziwnie je, w pewnym momencie mimo zaangazowania w jedzenie po prostu ucieka od miseczki.
No nic, może ją jeszcze boli, moze musi się nauczyc jedzenia bez ząbkow, może się boi, moze wszystko naraz. B ede obserwować. Jutro musze zdecydowac co dalej z antybiotykiem - tzn powinna dostac jeszcze w piątek (razem z tolfą), ale wszystko zamknięte, a całodobowki to mnie ostro skasują za wizytę (nie dość,ze pierwsza a nie kontynuacja leczenia to jeszcze będzie świąteczna :strach: ). Pytalam wczoraj chirurg, czy w razie czego moze sie odbyc bez tego antybiotyku i pbolowego to powiedziała, ze tak, sle skoro Mika ma takie wahania tego jedzenia to sama nie wiem...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 13, 2014 22:58 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Czemu nie weźniesz na wynos ,tylko się męczysz i latasz ?

anka1515

 
Posty: 4684
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro sie 13, 2014 23:22 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

anka1515 pisze:Czemu nie weźniesz na wynos ,tylko się męczysz i latasz ?

bo nie zrobię jej sama zastrzyków - probowałam, ale się nie da, nie ma sensu jej męczyć.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 13, 2014 23:50 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Zamiast tolfy można do jedzenia dać okruszek metacamu, czyli 1/10 tabletki Opokanu, zresztą skonsultuj z wetem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 13, 2014 23:54 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

mziel52 pisze:Zamiast tolfy można do jedzenia dać okruszek metacamu, czyli 1/10 tabletki Opokanu, zresztą skonsultuj z wetem.

dzięki, zapytam. Może jej już troche przejdzie , wygoi się? Oby.
Nawet niedawno mysz łapą kopnęła w moją stronę - chyba żebym się o nią nie martwila.
A na korytarzu wlazła na parapet i na coś polowała za oknem.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 14, 2014 8:30 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Mała bestyjka :twisted: noc całą tuliła się i mruczała we wszelkich wariantach :1luvu: najmilej jak mi sie połozyła na plecach, wyciągnęła i łepek miala na mojej glowie koło ucha i mruczała na maksa głośno. Ale jak tylko usłyszała rano telefon i ze sie poruszam w kierunku wstania lotem błyskawicy znalazła się w budce pod sufitem. Siedzi tam teraz i na mnie patrzy. Z triumfem w oczach :mrgreen:
A 8letnia Mielnka dostała szału - biega i urządza galopady i nikt nie moze za nią nadążyć :wink:
Notka jakas zbyt spokojna już trzeci dzień. I nie przychodzi do mnie spać.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35649
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 187 gości