4 tyg. kotka z PP. ["] dług spłacony.Dziękuje.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 13, 2014 17:13 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

Jest szansa na DT, koleżanka ze studiów coś wynalazła, potrzebna tylko kasa na szczepienia,bo DT chce mieć pewność.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro sie 13, 2014 17:24 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

To poczytaj wątek o panleukopenii (pod koniec). Horacy u gerardbutler miał pp - nieszczepiona kotka sąsiadki zeszła, bo sąsiadka pomogła przy niesieniu transporterka i przytrzymaniu kota. Twój kot dzięki szczepieniu ma ogromną szansę nie zarazić się lub lekko przejść tę chorobę (zwłaszcza że jest w tym momencie dość dobrze chroniony), ale na wszelki wypadek uważaj na niego o 100% bardziej niż zwykle. Jak masz immunodol (betaglucan) to podawaj mu zapobiegawczo. Jak w schronisku była pp, to a) wszystkie koty tam obsługiwałam w rękawiczkach jednorazowych, b) miałam tam w szatni torbę z kompletem ubrań - dżinsy, bluzka, bluza, buty, c) przed wyjściem, a po odniesieniu rzeczy do szatni myłam ręce i podeszwy butów mydłem odkażającym w płynie i d) stamtąd jechałam do pracy, gdzie znów przed wyjazdem do domu myłam ręce mydłem odkażającym (z okazji ptasiej grypy mieliśmy w pracy). Moje koty zaszczepione nie zaraziły się lub miały postać poronną choroby (nie do końca pamiętam, bo to było kilka lat temu, Julka miała sepsę po pękniętym polipie w uchu no i nie do końca byłam w stanie śledzić kto prócz niej i czy robił luźniejszą kupę do kuwety), ale schiza mi pozostała.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 13, 2014 17:40 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

Alienor pisze:To poczytaj wątek o panleukopenii (pod koniec). Horacy u gerardbutler miał pp - nieszczepiona kotka sąsiadki zeszła, bo sąsiadka pomogła przy niesieniu transporterka i przytrzymaniu kota. Twój kot dzięki szczepieniu ma ogromną szansę nie zarazić się lub lekko przejść tę chorobę (zwłaszcza że jest w tym momencie dość dobrze chroniony), ale na wszelki wypadek uważaj na niego o 100% bardziej niż zwykle. Jak masz immunodol (betaglucan) to podawaj mu zapobiegawczo. Jak w schronisku była pp, to a) wszystkie koty tam obsługiwałam w rękawiczkach jednorazowych, b) miałam tam w szatni torbę z kompletem ubrań - dżinsy, bluzka, bluza, buty, c) przed wyjściem, a po odniesieniu rzeczy do szatni myłam ręce i podeszwy butów mydłem odkażającym w płynie i d) stamtąd jechałam do pracy, gdzie znów przed wyjazdem do domu myłam ręce mydłem odkażającym (z okazji ptasiej grypy mieliśmy w pracy). Moje koty zaszczepione nie zaraziły się lub miały postać poronną choroby (nie do końca pamiętam, bo to było kilka lat temu, Julka miała sepsę po pękniętym polipie w uchu no i nie do końca byłam w stanie śledzić kto prócz niej i czy robił luźniejszą kupę do kuwety), ale schiza mi pozostała.



On cały czas dostaje betaglucan i lizyne.

Mała żyje jeszcze,a ja przeczytałam większość o pp :(
Ona nie ma szans, ma zaledwie 300 gr :(

Jest sens walczyć? ja nie potrafie rozumem się kierować,nie znam się

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro sie 13, 2014 19:43 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

Decyzje podejmuje wet. Pytałam z jakiej ulicy, ale osobiście też nie powinnam brać kociaków, mam nieszczepione maluchy, więc mieszanie miotów to też wielkie ryzyko... A poza tym w przyszłym tygodniu wyjeżdżam na kilka dni i całe stado zostaje pod opieką osoby zaprzyjaźnionej... Nie wypada brać kolejnych i kogoś nimi obciążać...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 13, 2014 20:57 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

Teraz chyba najważniejsze to zebrać fundusze na szczepienie tych kociaków, skoro zaszczepione mają szansę na dt. Ile u was kosztuje 1 szczepienie?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 13, 2014 21:47 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

Szczepienie będzie w DT, będziemy kombinować,żeby było jak najtaniej,zobaczymy...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro sie 13, 2014 21:51 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

Jezeli kociaki tydzień temu dostały surowicę, to najprawdopodobniej będą mogły byc zaszczepione dopiero za tydzień.
Moi weci mówią, że musi być odstęp dwutygodniowy...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sie 14, 2014 12:17 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

wszystko idzie nie tak...wczoraj koty zostały zamknięte rano w jakimś chlewiku, jakaś babka zgodziła się i teraz jej nie ma w domu,a wiedziała,że koty będą brane...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw sie 14, 2014 13:19 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

No mam ochotę zakląć (czego raczej nie robię) - naprawdę pech! Nagle komuś się zachciało koty zamknąć, poprzednio latały i nikt się nie interesował. :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 14, 2014 16:26 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

jolabuk5 pisze:No mam ochotę zakląć (czego raczej nie robię) - naprawdę pech! Nagle komuś się zachciało koty zamknąć, poprzednio latały i nikt się nie interesował. :evil:

normalka. Ostatnio łapie na takim podwóreczku. raz dają a raz nie dają tak jakbyśmy czasu i miejsca mieli w nadmiarze. A koty rodzą, mioty nie przeżywają, matki słabe i bardzo chude/chore.
Kciuki wielkie.
Jak malunia?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 14, 2014 20:47 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

Myślałam,że chociaż dzisiaj odpocznę trochę i nic z tego.
Mama nie pojechała, babka wypuściła ją,bo płakała...
A miało być tak dobrze...:(nie chce nawet komentować...

Maluchy zostały i pojechały,jeszcze wyszło na to,że mają początek kk,dostały leki,krople,tabletki na odrobaczenie.Nawet nie pytałam o rachunek...

Ja znowu byłam na lecznicy, tym razem mój pers,znowu problem z oczami,znowu nadżerka na oku, a w poniedz. byliśmy na kontroli i było ok :(

Widziałam malutką,nie potrafiłam na nią patrzeć, coś tam zjadła sama,wygląda fatalnie, zrobiła kupke ze śluzem...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw sie 14, 2014 21:11 Re: 3 BEZDOMNE ok 7 tyg. kociaki .+ 4-5 tyg. koteczka-pp:(

justyna8585 pisze:Myślałam,że chociaż dzisiaj odpocznę trochę i nic z tego.
Mama nie pojechała, babka wypuściła ją,bo płakała...
A miało być tak dobrze...:(nie chce nawet komentować...

Maluchy zostały i pojechały,jeszcze wyszło na to,że mają początek kk,dostały leki,krople,tabletki na odrobaczenie.Nawet nie pytałam o rachunek...

Ja znowu byłam na lecznicy, tym razem mój pers,znowu problem z oczami,znowu nadżerka na oku, a w poniedz. byliśmy na kontroli i było ok :(

Widziałam malutką,nie potrafiłam na nią patrzeć, coś tam zjadła sama,wygląda fatalnie, zrobiła kupke ze śluzem...

No, ale malutka żyje! Może jej się uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mama pewnie ma rujkę, skoro płakała, żeby ją wypuscić. Czy jest szansa, że jeszcze da się złapać?
Dobrze, .ze chociaż maluchy zanią nie pobiegły i pojechały do dt. Początek kk to najwyższy czas, zeby przestały koczować na ulicy! Justynko, jesteś wielka, że zdołałaś załatwić im ten tymczas!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Persy chyba często mają problemy z oczami - przy tej długiej sierści... No to kciuki za zdrówko Twojego persa :ok: :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 14, 2014 21:16 Re: 4 tyg. kotka z PP-potrzebne WSPARCIE +3 kociaki w DT

Ale przy pp nie powinna jeść sama, tylko przez kilka dni być wyłącznie na kroplówkach, żeby się jelita mogły zregenerować 8O . Mam nadzieję, że mimo wszystko z tego wyjdzie :ok: :ok: :ok: . A surowicę dostała? I co weci mówią o jej stanie?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 14, 2014 21:21 Re: 4 tyg. kotka z PP-potrzebne WSPARCIE +3 kociaki w DT

Alienor pisze:Ale przy pp nie powinna jeść sama, tylko przez kilka dni być wyłącznie na kroplówkach, żeby się jelita mogły zregenerować 8O . Mam nadzieję, że mimo wszystko z tego wyjdzie :ok: :ok: :ok: . A surowicę dostała? I co weci mówią o jej stanie?

Ja sie nie znam, wiem,że coś jej dają do jedzenia.Surowice dostała i kroplówki też są.Weci mówią,że byli pewni,że już wczoraj padnie,a ona wciąż żyje i jest lepiej,ale kazali mi sie nie cieszyć,bo to podobno bardzo podstępna choroba i czasem wystarczy chwila.

[quote="
No, ale malutka żyje! Może jej się uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mama pewnie ma rujkę, skoro płakała, żeby ją wypuscić. Czy jest szansa, że jeszcze da się złapać?
Dobrze, .ze chociaż maluchy zanią nie pobiegły i pojechały do dt. Początek kk to najwyższy czas, zeby przestały koczować na ulicy! Justynko, jesteś wielka, że zdołałaś załatwić im ten tymczas!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Persy chyba często mają problemy z oczami - przy tej długiej sierści... No to kciuki za zdrówko Twojego persa :ok: :D[/quote]

Mam bez problemu dała się złapać, tylko przeraziła się zamknięcia,a teraz już nie chce podejść.
To nie ja załatwiłam tymczas, napisałam na fb i znajoma ze studiów zareagowała i skombinowała jakąś Panią.Przelałam DT Twoje 100 zł-bardzo dziękuję.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt sie 15, 2014 7:21 Re: 4 tyg. kotka z PP-potrzebne WSPARCIE +3 kociaki w DT

Oj to będzie problem, żeby ja teraz złapać, chyba trzeba by na klatkę-lapkę. Poza tym czy nadal dt dla niej jest aktualne?
Gdybyś nie napisałana fb, nie byłoby tymczasu dla maluchów, więc to jednak trochę Ty :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69564
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 327 gości