O matko, byc moze z takimi DS udaje mi sie tak szybko konczyc rozmowe, ze nie zdązą podac swoich warunkow
Zdarzalo mi sie zafundowac DS kastracje kotow, ktore oglaszalam, ale to byly wyjatki i uzgodnione w milej atmosferze. I bardzo mi zalezalo na czasie, bo koty byly dojrzale i w towarzystwie chorych na bialaczke.
Cala czwórka rudych ma szanse na bardzo dobry forumowy tymczas, ale za 2 tygodnie. Dziewczyny z Dogo sprobuja wczesniej zgarnac kociaki. Martwie sie, bo bialo-rude ostatnio gdzies ganialy po wsi, szukajac jedzenia, tak ze kolezanka z Dogo ich nie widziala. Oby wszystkie daly sie zgarnac, ech... To ich szansa, zeby juz nie glodowac.
Kotka - matka bialo-rudych jest podobno dlugowlosa w typie persa, tez bede jej probowala cos znalezc. Na razie nie mam nawet zdjecia.