Hakera story 14!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 28, 2014 13:26 Re: Hakera story 14

Hannah12 pisze:Uff, przeżyłem.
Cisza, kochany spokój.
Haker

A u mnie w weekend była Ciocia Myszolandia z Pitkiem. Pitek chciał mnie karmić...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 28, 2014 19:59 Re: Hakera story 14

MaryLux pisze:
Hannah12 pisze:Uff, przeżyłem.
Cisza, kochany spokój.
Haker

A u mnie w weekend była Ciocia Myszolandia z Pitkiem. Pitek chciał mnie karmić...

Karmienie nie jest straszne.
Ola, jak chcę wyjść przy otwieraniu drzwi, mówi do mnie sio, czy ja mucha jestem, i ręką odpycha.
U nas grzmi i błyska, jest parno i duszno. Spadło parę kropli około 17.00. Wczoraj też była taka sucha burza.
Duża mówi, uff jak gorąco.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lip 29, 2014 6:11 Re: Hakera story 14

Hakerku a może Olusia myśli żeś Ty mucha taka wyrośnięta? :wink:
u nas była burza wczoraj ,ale sie nagle zrobiło czarno i wietrznie i padało,no ale dzisiaj od rana parno jest znowu
Ściskamy Was mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lip 29, 2014 13:15 Re: Hakera story 14

U nas sucha burza była między 17 a 18, poważniej (czyli trochę) popadało i pogrzmiało ok. 21. Natomiast po drugiej stronie miasta ponoć już koło 17 lało jak z sikawki strażackiej

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 03, 2014 10:36 Re: Hakera story 14

Żyję, chociaż ciężko jest. Chyba tylko Maksia zadowolona z upałów, dwa razy dziennie się objada ( zjada też z 10-15 moich chrupek) wygrzewa na słońcu i całe dni prowadzi obserwacje z balkonu. Podchodzi blisko pod siatkę i sobie patrzy, akurat dół balustrady ma taką 10 cm przerwę przed podłogą i tamtędy sobie Maksia patrzy. Zjada też płatki z pelargonii i liście z ziół, które spadają z doniczek.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie sie 03, 2014 12:49 Re: Hakera story 14

Hannah12 pisze:Żyję, chociaż ciężko jest. Chyba tylko Maksia zadowolona z upałów, dwa razy dziennie się objada ( zjada też z 10-15 moich chrupek) wygrzewa na słońcu i całe dni prowadzi obserwacje z balkonu. Podchodzi blisko pod siatkę i sobie patrzy, akurat dół balustrady ma taką 10 cm przerwę przed podłogą i tamtędy sobie Maksia patrzy. Zjada też płatki z pelargonii i liście z ziół, które spadają z doniczek.
Haker


:strach:

A u nas na balkonie pustynia...

Duza Duzej miala piekne kwiatki w skrzynkach...

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 04, 2014 12:30 Re: Hakera story 14

Nasza Duża zgapiła się jak zakładała siatkę na balkonie i nie ma teraz miejsca na kwiaty. Haki do donic są po za siatką :smokin: A i tak siatki zostało. Spokojnie by starczyło na osiatkowanie również donic. Teraz mamy trawę na balkonie tylko i jakieś powoje by nam cień rzucały :mrgreen: a Duża kombinuje jakby tu przerobić siatkę, ale w tym roku już nie warto. Najważniejsze że mamy trawkę do wylegiwania i skubania :ok:
Ratek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 08, 2014 14:49 Re: Hakera story 14

Hakerku,

wszystko ok?

Przede mną straszna perspektywa...

Wszak na nianię nie nadaję sie. Prawda?

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 08, 2014 16:44 Re: Hakera story 14

Mru, żyję, żyję. U mnie oprócz gorąca wszystko OK, u Pysi też. Duża zajęta, ale na obsługę narzekać nie mogę. Niania, nie absolutnie się nie zgadzaj. To ciężka praca. Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob sie 09, 2014 13:17 Re: Hakera story 14

To fakt, gorąco jest saniemowicie.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 11, 2014 10:50 Re: Hakera story 14

Heker, przetrwałeś nocne burze i wichury?
Ratek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sie 11, 2014 18:14 Re: Hakera story 14

tosiula pisze:Heker, przetrwałeś nocne burze i wichury?
Ratek

i InkaPigulinka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 12, 2014 16:44 Re: Hakera story 14

Haker milczy :strach: :strach: :strach: a wichury były wielkie :strach: :strach: :strach:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto sie 12, 2014 16:53 Re: Hakera story 14

Zadnych wichur nie bylo.

Mru z nadzieją...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 12, 2014 17:43 Re: Hakera story 14

Coś tam było, ale w niedzielę chyba. Nie pamiętam straciłem poczucie czasu.
Haker pan na włościach

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, puszatek, Silverblue i 485 gości