Czarcik lepiej ze świszczeniem, ale z samopoczuciem szału nie ma
Futro wygląda paskudnie, prycha mniej, ale prycha.
Jeśli do jutra się ZDECYDOWANIE nie poprawi ze wszystkim, to się chyba na jakiś rtg kopniemy.
Martwi mnie ten kot
Laki dostał nowe kropelki.
Zobaczymy.
Ten mnie też próbował nastraszyć jakimś podejrzanym dźwiękiem wydawanym paszczą

Na szczęście, jak tylko zdążyłam rzucić wszystko i się stosownie przejąć koteckiem, to zadarł ogon do góry i pognał do michy w tempie olimpijskim
Chyba nic mu nie jest.
Znaczy - nic nowego
Poza tym, jak tak dalej pójdzie, to będzie do przehandlowania fajny drapak
A pozostałe do zezłomowania

A kotki do parteru
Te.... brak mi słów

wprowadziły nowy zwyczaj - paw z górnej półki
