L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba i Biedrony s.90

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 03, 2014 7:55 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Odnośnie psa szczepień ,właśnie w mieście masz większe ryzyko ,
moje zębate mają 9 i 10lat od 8 zaczęłam znowu do szczepiąć
przeciwko wirusom bo mniejsza odporność choć ryzyko zarażenia na wsi mniejsze.
Zresztą dopuszczono teraz szczepienie na raz wścieklizny i ochronnych .

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sie 03, 2014 7:58 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

iwona66 pisze:Odnośnie psa szczepień ,właśnie w mieście masz większe ryzyko ,
moje zębate mają 9 i 10lat od 8 zaczęłam znowu do szczepiąć
przeciwko wirusom bo mniejsza odporność choć ryzyko zarażenia na wsi mniejsze.
Zresztą dopuszczono teraz szczepienie na raz wścieklizny i ochronnych .

Ale co rok na wszystkie wirusy czy np. co 2 lata? I na które? Bo ich dużo jest, tych psich...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 03, 2014 8:24 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Co dwa lata ,szczepione Biocan DHPPI +LR ważne są choroby szczenięce bo z tymi starszy pies może sobie
nie poradzić ,nosówka na wsi często zbiera duże żniwo :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sie 03, 2014 15:17 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

*anika* pisze:Starszych się nie szczepi już? Od jakiego wieku? Jeszcze się nad tą kwestią nie zastanawiałam, bo nie musiałam...

Właśnie nie mogę znaleźć nigdzie rozsądnego info. Muszę pogadać z wetką.
Babcia ma 13 latek, na pewno jej wystarczy.
Taćka ma jakoś między 7 a 10, pewnie jeszcze z raz ją zaszczepię.


Czarcik zaczęła coś wysmarkiwać nosem, ale się wyraźnie lepiej czuje, przynajmniej zachowuje się normalniej i lepiej oddycha.

Laki pomalutku.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 04, 2014 10:42 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Jak tam? Smażycie się? :lol:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon sie 04, 2014 11:00 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Ja się smażę w robocie, kotki w domu mają przyjemne ciepełko ;)

Czarcikowi wyraźnie lepiej - humor zdecydowanie jej się poprawił.
Za to zaczął kichać Faxe.
Identycznie jak Czarcik :?
Ewidentnie jakiś wirus :roll:

Laki przyzwoicie (strach chwalić ;)).
Alfik też przyzwoicie, apetytu dostał strasznego.
W dodatku apetytu na mokre, wymusza jakieś straszne ilości :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 05, 2014 19:28 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Czarcik ma zmieniony antybiotyk - dziś znowu temperatura i spadek formy :?
Razem z Czartem przejechał się Faxe.
U niego coś tam się zaczyna dziać w górnych drogach oddechowych, ale na razie dostał tylko coś na wzmocnienie i do obserwacji.
U weta oczywiście ani razu nie kichnął, ale tylko minęłam drzwi lecznicy i natychmiast rozkichał się na maksa :twisted:
Czy ktoś wszczepia móżdżki czarnym kotom?
W domu przy łapaniu i mierzeniu temperatury się posikał :roll:
U weta się posrał w transporterze.
Chwalić bogów, na pierwszy ogień wyciągnęłam Czarta, bo inaczej posrałby się na stole.
Jak zwykle :roll: :roll: :roll:
W drodze powrotnej znowu się zlał w transporterze :?
W domu mnie przywitała kichająca na maksa Babcia :roll:
A jak tylko skończyła, to zaczął nadawać Czarcik.
I nadaje do tej pory :?

Faxe poszedł się tapirować w kuwecie - do takiego obsranego i zalanego futra, to się fajnie żwirek klei :?
Aaaaa! i znowu kicha :x

Idę się pochlastać :placz:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 05, 2014 19:32 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

jak skończysz chlastać się to napisz jaka metoda jest najskuteczniejsza w tej dziedzinie :mrgreen:
Potrzymam kciuki.

Wet na kichanie zalecił dawać mi loratadynę (albo coś w tym stylu) kichaczom .Pomogło opanować objawy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56095
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto sie 05, 2014 19:38 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Asiu, u mnie to ewidentnie jakiś wirus :?

Jak się skończę chlastać, to już nic nie napiszę :twisted:

No żesz, qrrrrr! Alfik rzyga... :201435

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 05, 2014 20:37 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Mój kolega na obsranego i obsikanego kota sugerował pralkę, program do prania wełny :twisted:

Może Alfik się zakłaczył? Mam festiwal pawi, wciskam pastę i chrupki whiskasa, bo takie kłaczki mają, że myślałam, że któryś mysz połknął w całości :roll:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sie 05, 2014 20:47 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Też liczyłam, że to kłak, ale raczej nie.
Prędzej protest głodowy, bo się animonda ulubiona skończyła, a tej, co została jeść nie będzie :roll:
Dostanie Solvertyl i kroplówę na pocieszenie :twisted:

Magda, a do tej pralki to razem ze żwirem, czy wytrzepać najpierw? :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 05, 2014 20:49 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Na pewno się ucieszy :twisted:

Żwir bym wytrzepała, bo filtr się zatka :twisted: . Producent mówi o wyjęciu rozumku przed pranie ale chyba w tym wypadku to bezprzedmiotowe :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sie 05, 2014 21:19 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Z pustego to i Salomon nie naleje :twisted:

Czyli wytrzepać, wyprać, odwirować i wywiesić na slońce? :mrgreen:


Edit: Czy ja pisałam, że Faxidło osiągnęło 5,6 kilo? :mrgreen:
Z jednej strony to kawał kota, z drugiej - 100g mniej niż Kulokot :roll: :roll: :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2014 20:53 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Proponuje suszyć w pozycji leżącej i co jakiś czas obracać. :lol:
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2014 21:08 Re: L&L i Diabli nadali ;) Podroby wołowe :P s. 71

Jak sweter? 8O
Może coś w tym jest :roll:

Dziś do grona kichających dołączył Karaluch :?
Ale ona tak jak Faxe - na razie tylko kicha.
Czarcik chyba trochę lepiej, bo nie słyszę świstów nosem.
Tylko prycha.
Poza tym namierzenie i wyłowienie jej na zastrzyk zajęło jakieś 15 minut, czyli zachowanie też wraca do normy :twisted:
Nie zmienia to faktu, że zaczynam się czuć, jak na oddziale dla gruźlików - wszystko kicha, prycha, smarcze i rzęzi :roll:

Sulfarinol u Lakiego chyba przestaje działać, zresztą i tak już go długo podaję.
Zamówiłam mu jakieś inne krople natłuszczające, może też pomogą.
Poza tym on się czuje chyba całkiem-całkiem.

Bele do urlopu...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], pibon i 71 gości