Cuda moje nadal do adopcji ,a tu cisza
Ciastek jest mega miziakiem ,przylepcem ,taki maminy synek ,on tez je już ładnie,natomiast przylepka Jagódka wciąż ma brak łaknienia z który walczymy na różne sposoby ,niestety bez większych efektów ,zawiesza się przy jedzeniu ...pusty wzrok i tyle

nakarmiona ożywia się ,szaleje jak zdrowy kociak .Może ktoś chciał by z tym powalczyć ?
Weci mówią że tak może być po kalici którą przeszły delikatnie
Ręce mi opadają

karmić muszę ,pobudzać brzuszek ,zmuszać do pracy ,no i organizm musi dostawać co potrzebuje,.