Dziś jestem od rana na nogach, bo musiałam pędzić do piekarni bo swój chlebek, który jest tylko rano.
Niestety dzień nie zaczął się dobrze, dołapała mnie straszliwa zgaga i mdłości
Nie wiem co mogło mi zaszkodzić, na diecie przecież jestem.Czułam się fatalnie i .... co zrobił mój Teemo, obserwował mnie z przerażeniem w oczach z pewnej odległości, pomiauczał, potem pobiegł i nasiusiał na moją poduszkę
Czyli chyba już odkryłam przyczynę jego siusiania od czasu do czasu, ze stresu... wszystko pasuje, bo zawsze "coś" się działo jak maluch siusiał na różne rzeczy.
Wytuliłam go, dałam śniadanko i później przyszedł do mnie na ssanie palca
Teraz jest już Ok, zbieramy się na większe zakupy
I muszę coś dzisiaj upichcić na weekend, tylko co?
Miłego i słonecznego (ale nie za upalnego) dnia
aannee99 pisze:Zachwycam się
No cóż, dymna kotki to moja słabość odkąd Marcelek jest u nas
Teemuś a piękne oczy, tak jak nasz dymniaczek, a te zębolki
Tak to jest, też mam słabość do dymniaczków i biało-burych kotków, bo sama mam takie
Teemo i Marcelek niby są różne, ale jednak czasem robią podobne minki na zdjęciach
mir.ka pisze:
jaki on nakrapiany od spodu
Brzusio ma śmieszny, w wielokolorowych plamkach
Czasem uda mi się go pozimiać, ale za tym akurat nie przepada i bije mnie łapką
siljestene pisze:
Dziękuję
I ssie straszliwie
Dobrze, że nie krew...Spilett pisze:Teemo wampirek przepiękny
Czasem mi się uda przypadkiem cyknąć taką fotkę
Przynajmniej jest zabawnie
vanesia1 pisze:
leżę i wyję...!!!
Myszolandia pisze:miałam coś o Mó napisać,ale wyrąbałam się na plecy i kwiczę
Mó takich minek nie robi, za poważny z niego amant
mir.ka pisze::1luvu:
Hej hej Mireczko
)
