Nawet bardzo szczęśliwym

Rośnie z niego straszny rozrabiaka, przeszkadza mi w domowych czynnościach.Myje ze mną naczynia, jeśli akurat może wejść do kuchni.Nauczył się wskakiwać na blaty, na parapety...itd.U mnie kwiaty doniczkowe są wysoko, ale przez ten remont wszystko musi być przestawione.Postawiłam fotel obok regału, ma wysokie oparcie i oczywiście Toluś zrzucił syngonium.Ziemia była wszędzie.Wiem, to moja wina.Trochę szyję, bo cóż innego mogę teraz robić?

Toluś oczywiście mi bardzo "pomaga".Nici, nożyczki, ruszające się części maszyny są niezwykle atrakcyjne.Ale tak ma być.To jest oznaka zdrowia, ospały, zbyt grzeczny maluch bardzo by mnie niepokoił.
Toluś dostaje więcej jedzonka niż dorosłe koty, częściej, ale śniadanie i kolację jędzą wszystkie razem.Ale mu się to podoba

Dzisiaj wsunął sporo masła, widocznie jego organizm się tego domaga.On ma dość twarde kupki, będzie mu chyba lżej.