Hellou
Jesteśmy po wizycie u weta

Nie czekałyśmy na M. aż wróci z pracy, zapakowałyśmy małą do transporterka i poszłyśmy same. Tosia większość drogi przespała, czasem miauczała. W gabinecie dała się zważyć - waży 1 kg, czyli moje ważenie w domu jest wiarygodne

Uszka zostały sprawdzone - czyściutkie, oczka też zdrowe. Wzięłam tabletki na odrobaczenie dla Tosi, Marcela i Lunki

Tosia odrobaczona Milbemaxem, dzisiaj połówka tabletki, a druga połówka za dwa tygodnie. Później się szczepimy. No i od razu umówiłam Marcelka na kastrację, 8 sierpień godzina 17

Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, choć troszkę się stresuję tym zabiegiem, nie ukrywam

Marcelek rano ma dostać śniadanko, a później już nic. Mamy go odebrać około 18.30
Aia Jaka tęcza na włosach, extra efekt, mega kolory, oj mega!!

