L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba i Biedrony s.90

Nie szalej, kto się koteczkami zaopiekuje, jak w wariatkowie wylądujesz

Właśnie to jest najpiękniejsze - ktoś się nimi zajmie i to nie będę ja :mrgreen:

Alfikowe T4 wysoko, ale w normie.

Kichacza wreszcie nie słyszę

A jeszcze pół nocy nadawała

No i co... Mogę tylko za Was potrzymać :ok:

Popaczyłam za dnia

na te wyniki Czarta i chyba jednak wczoraj już czarno widziałam.
Tak bywa, jak się dwa czarne do weta tacha

Dla czystości sumienia chyba poproszę wetkę o posmyranie Dziaboła głowicą po brzuchu.
Oczywiście o ile Dziaboł raczy nas nie zjeść :twisted:

Kotku Alfiku też z rańca jakoś lepiej wygląda

Należy po prostu przyjąć, że kotki-wrotki normalne nie są.
Jednemu spada mocznik, rośnie krea - drugiemu dokładnie odwrotnie.
Sensu w tym brak, ale zawszeć to lepiej, niż jakby wszystko rosło :twisted:

I wszystko staje się prostsze :mrgreen:

Bele do urlopu, bo mi się nawet opary skończyły

Turlam się już tylko siłą rozpędu :roll:

Kotek Laki został wypucowany

Zdecydowanie trafiliśmy w produkt dla niego - bardzo mu się mycie podobało :lol:

No może trochę przy łapach i brzuchu negocjował, ale przy wycieraniu już był cały szczęśliwy i nadstawiał, co się da

Chyba jeszcze powtórzymy kilka razy, zwłaszcza, że mu się podoba. Ale futerko już jest fajniejsze, mięciutkie.
Mam nadzieję, że ogólnie też się troszkę lepiej poczuje

Na zapachu z pewnością zyskał :mrgreen:

No i z glutem coraz lepiej - teraz w zasadzie cały czas jest w stanie oddychać przez nos

Nawet rano i jak wracam z pracy, to pozasychane jest tylko dookoła dziurek, nie ma tego zatykającego pancerza na całym nosie.
Dzisiaj po pracy nawet nie musieliśmy płukać nosa - tylko wyczyściłam dookoła.

Kotek Czarcik też trochę lepiej - jak śpi to jej nie słychać

Ale jak wróciłam i ruszała się, jadła, to i sapanie było i jeszcze pokichiwała, choć już nie tyle, co wczoraj.

Lakil, przystojniaku :1luvu:

Czarcik

Czarcik to jest poważnie ciężko chory, bo się nawet pozwala głaskać!

I mruczy!

Albo świat się kończy :mrgreen:

Jeśli głosujemy...
to jestem zdecydowanie za tym drugim :evil:

Apokalipsa? A jaka, jaka?

Zombie? Kosmici? :mrgreen:

Kotastrofa? :mrgreen:

Żarty żartami, ale ona się naprawdę dziwnie zachowuje

Lakiego to czym uprałaś ?

O, tym http://animalia.pl/produkt,9144,0,khara ... 250ml.html
Toto się nakłada czymś (piszą o rękawicy kąpielowej, ale nie mam, użyłam małego ręczniczka), wciera i czochra, a potem wyciera innym ręcznikiem do sucha.
Faktycznie wytarcie do sucha jest prawie możliwe, bo nie przemaka się kota na wylot. No i nie jest to pudrzaste, wiec wyczesywać nic nie trzeba.
Laki wprawdzie lubi szczotkowanie, ale nie bardzo są narzędzia, żeby go dokładnie wyszczotkować po całości

Jednak pierwsza opcja

Czarcik bardzo marnie

Ciągle ma temperaturę i zdecydowanie jest dętka.
Oddycha już głośniej od Lakiego

Jak się nie ogarnie, to jutro zmiana antybiotyku :roll:

Czarcik, tam do licha ... :ok:

L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba i Biedrony s.90

Kto przegląda forum