Tymczasowe Niekochane VII

[Korciaczki]

mały rudziaszek AgiPap pozdrawia
właśnie biega za jakimś papierkiem po pokoju, sam sobie go zorganizował
zaprzyjaźniliśmy się bardzo...
cudny jest
charrakterek ma
ale i przylepek z niego co usiądzie pod krzesłem i 'moogę na kolankaa?' i zamruczy
lubi ludzia lubi lubi gdy coś mu się opowiada...wyraźnie wtedy słucha i czasem odpowiada coś
i śliczny jest
naprawdę fajny kotek

[Kamakolo]

Ależ te tymczasy złosliwe bestyje som .
Wyciągnęłam za resztki wyliniałego ogona Talinkę zza drugiej strony, dopajam, dokarmiam, coby podpasła żeberka.

A ona CO?

Ogrzybiła się starszliwie. Pół pysia ma zgrzybiałego, o reszcie tego czegos co ma byc futem nawet nie wspomnę.

Kolejny ha ha szybki tymczas

[tangerine1]

Kamaklo, Talinka od samego początku wyglądała jak zaprzeczenie szybkiego tymczasu ,
szczerze mówiąc była doskonałym zobrazowaniem powiedzenie 'trzy ćwierci od śmierci'

[Kamakolo]

Kamaklo, Talinka od samego początku wyglądała jak zaprzeczenie szybkiego tymczasu ,
szczerze mówiąc była doskonałym zobrazowaniem powiedzenie 'trzy ćwierci od śmierci'

No przeca wiem
Nastrój sobie poprawiam.
I tak dumna jestem z gówniarzątka, że się w kupę zebrało. Dosłownie i w przenośni

[TanundA]

Radochna smarcze, oczka ciut lepiej. Karmiona na siłę, nie muszę już pacyfikować ale płacze przy tym trochę, potem obrażona i pokrzywdzona ucieka pod łóżko. Mija z 10min i już przy nas mamy ją głaskać i koniec :mrgre
Słucha co mówimy, lubi jak ktoś coś opowiada, patrzy w oczy i koniecznie chce przy drzemce czy głaskach by trzymać ją za łapkę. Jest słodką bezproblemową koteczką. Tylko jeść sama nie chce.
Leciutka chudzinka, delikatna słodka laleczka, nie drapie, nie gryzie
Blisko, blisko ludzia

[TanundA]

tak od Wioli wieści Lusiowe przekazuje:
koteczka ma spory apetyt, waży obecnie 1,2kg
w weekend ponownie był powtarzany lek na świerzba
powoli odrobaczanie wchodzi w czyn
ze szczepieniem jeszcze trzeba poczekać
bardzo rozrabia i jest w tym przesłodką pchełką
oczka nadal ma kropione oraz traktowane maścią
potem zobaczy się co dalej

[Mała1]

super że mała Talinka sie zebrała
a jak parka piekna?

[Lidka]

Ja krótko.
Migiel je już z miski położonej między stopami Jacka. Albo wprost z ręki.
Dziś Manta wmłóciła swoja porcję mięsa i Migiela przy okazji, bo właśnie Migiel zabawiał się z Jackiem:))

I poza tym - Manta lubi ludzi. To były plotki, że nie lubi. Kiedy szyjemy z dziewczynkami zawsze jest koło nas.
Patrzy się, przygląda, mruży oczy. A przede wszystkim krąży. Wczoraj wieczorem aż się wystraszyłam jak przecwałowała przez mieszkanie. Zupełnie nie jak kot po operacji.

Tylko cały czas są takie sznurówki. Ja wiem, ze porównanie z moimi jakoś wyczula mój sposób postrzegania, dlatego staram się nie zwracać na to uwagi ale są dość szczupłe mimo porządnego jedzenia.
Obydwoje lubią siedzieć na oknie, moje dziewczynki zresztą też. Na razie jeszcze nie razem ale myślę, że już niedługo.

[Mała1]

dzięki Lidziu za wieści

[mamaGiny]

szukam małej buraskowo pręgowanej koteczki do domku z ogrodem i starszą pręgowaną panną - czy u kogoś jest taka panna na wydaniu ?

[Mała1]

w schronisku pełno burasek, jeśli dom odpowiedzialny i w bezpiecznej na ile się da okolicy, i myślący to zapraszam

[mamaGiny]

ok, to wpadniemy

[mamaGiny]

ok, to wpadniemy

[julita_a115]

Uprzejmie prosimy wszystkie mądre ciotki o podpowiedzi w takim oto temacie : doopa Lenisławy odwiedziła dziś weta w celu odrobaczenia nr 2. I otóż doopa okazała się być tak chuda, jak dwa tygodnie temu. Nie przytyła nawet o połowę połówki grama. A ponieważ trochę urosła , więc wygląda jak....., no nie wiem jak, ale dziwnie. Chudy zad i patykowate odnóża, przeciętna głowa i wieeelkie uszy. Ani trochę nie przypomina puchatej kuleczki, przecinek zasmarkany. Koopy regularne i w dopuszczalnym kształcie i konsystencji. Humor bez zmian - Marcel, żeby się od niej choć na chwilę uwolnić, wskakuje na wysoką szafkę, na którą jeszcze nie znalazła patentu i tam się chowa przed nią. Apetyt - wczoraj porwała TŻ-towi kawał żeberka z obiadu, a pod wieczór pozbawiła me starsze dziecię szynki z kanapki. Na jedno posiedzenie zeżyra całe ugotowane udko. Rosołowi nie przepuści. Siedzi jak żebrak przed jedzącym i porywa mięso korzystając z nieuwagi. Czemu nie zaokrągla się ?

[mamaja4]

Daj jej jakieś witaminy.To przejściowe,mam nadzieję.