Agulas74 pisze:Kamakolo pisze:
Ale TE robią, a będą robiły jeszcze więcej, jesli osiągną sprawnośc przeciętnego syjama
No, to na pewno
A moje też TAK nie robią





Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Agulas74 pisze:Kamakolo pisze:
Ale TE robią, a będą robiły jeszcze więcej, jesli osiągną sprawnośc przeciętnego syjama
No, to na pewno
Liwia pisze:Kamakolo pisze:Liwia, wybacz, ale NIE. Moje wymagania nie podlegają negocjacji.
Milenka i Miluś dostają kupony, które mam możliwośc zweryfikowac (w sensie ich realizacji) bądz odebrac interwencyjnie zwierzęta.
Dlatego Maluchy szukają domu TU, w okolicy, gdzie do sterylek jest wyznaczony konkretny lekarz i to on nas poinformuje o realizacji (bądź nie) talonu.
Chyba chętni na dzieciątka zdają sobie sprawę, że tych zainteresowanych jest sporo, więc jestem w komfortowej sytuacji i mogę wybrac dom najlepsiejszy![]()
Jestem realistką, nie biorę wymagań z kosmosu, wszystkie moje tymczasy trafiły świetnie.
Wizyty przed- i po-adopcyjne nie mają służyc ocenie przeze mnie stanu majętności Nowych Opiekunów. Szczerze - to można mnie przyjąc w przedpokoju i ugościc powietrzem w szklance.... Nie w tym rzecz. Muszę WIEDZIEC I WIDZIEC gdzie i Z KIM będzie mieszkał mój tymczas.
Na marginiesie: z niektórymi Nowymi Opiekunami moich tymczasików zawiązałam trwałe przyjaźnie![]()
A że Miluś i Milenka kuszą wzrok.... no ładne są i tyle.
Tylko, że w momencie, kiedy takie ładne lądują w schronisku, to każdy mysli: "eeeeeeeeeeee, takie to szybko znajdą dom". I wiecie co, czasem takie ładne umierają w schronie, bo są za ładne, bo każdy sądzi , że je weźmie ktoś inny i bierze.... zwykłego dachowca. A ten maluch w typie rasy nie daje rady w schronisku, czekając na nie wiadomo co, i gaśnie na KK.
Jesli zatem ktoś chce wziąc ładne syjamki, to co w tym złego? Jesli tylko spelni oczekiwania moje i Maluszków, to dlaczego nie?
Tak jak pisałam, nie ma sprawy - kupię w hodowli i tyle, niestety przykładając rękę do zjawiska, które budzi mój głęboki sprzeciw.
Na marginesie - mając na koncie trzycyfrową ilość tymczasów i adopcji w pełni zgadzam się z częścią Twojego podejścia - tzn. z tym, że ładne koty mają w zasadzie trudno. Schroniskowe błędne koło, wezmę najbiedniejszego bo ładny znajdzie dom. No znajdzie, pytanie jaki.
Ale i tak najbardziej przewalone mają przeciętniaki
Kamakolo pisze:No ja nie wiem...
Wakacje czy cóś? Nikt nas nie chce poznac?
Kamakolo pisze:No cóż dziewczyny, chcę je wydac zusamendokupy.
Tak cudnie się wspólnie tłuką i obijają
tangerine1 pisze:Liwia, odrobina cierpliwości,
syjamki nie są niestety w schroniskach rzadkością
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości