
Czarna koteczka, nazwana roboczo Mambą
Jest najodważniejsza z rodzeństwa. Pierwsza zwiedzała zakamarki pokoju, w którym się urodzili, pierwsza chciała zobaczyć, co jest poza nim. Często odłącza się od rodzeństwa i bawi się sama, choć najchętniej tłucze się z jednym z braci. Ma piękne, migdałowe oczy, zgrabne długie łapki i mnóstwo wdzięku. Nie jest zbyt mizialska, woli bawić się z braćmi lub polować na motylki, ale gdy jest śpiąca czasem potrafi się cichutko zakraść i zwinąć się w kłębuszek na czyimś karku albo zdrzemnąć na kolanach. Jest indywidualistką, ale uwielbia się bawić i polować na sznureczki. Najczęściej śpi przytulona do jednego z braci.




Kocurek o tygrysim futerku i białych skarpetkach
Jest największym miziakiem z całej bandy. Uwielbia ludzi, chętnie biegnie by się przytulić lub pobawić z człowiekiem. Bardzo lubi być brany na kolana, mruczy wtedy jak mały traktorek. Jest bardzo towarzyski, uwielbia tak ludzi, jak i zabawy z rodzeństwem. Jest duszą towarzystwa, jest wesoły i odważny, choć nie tak jak siostra. Jako jedyny odkrył, ile frajdy daje gonienie papierowej kuleczki, i potrafi bawić się nią sam w nieskończoność, turlając ją sobie łapką po podłodze, polując na nią z groźnym warkotem i nosząc dumnie w pyszczku jak najcenniejszą zdobycz. Ma różowy nosek i różowe poduszeczki, jest pełen uroku osobistego. Jest też największym żarłokiem i najlepiej opanował sztukę ocierania się o nogi podczas przygotowywania posiłków.






Drugi brat, 100-procentowy tygrysek
Jest najbardziej nieśmiały i czuje się troszkę niepewnie w towarzystwie człowieka. Nie przepada za miziankami, ale coraz częściej zdarza mu się samemu wdrapać na kolana i słodko na nich zasnąć. Jest najspokojniejszym kociakiem, ale też o najbardziej pierwotnym charakterze - jako pierwszy zaczął jeść stały pokarm, podczas gdy jego siostra z uporem maniaka próbowała je z obrzydzeniem zakopać... Wydaje się być najbardziej płochliwym kociakiem, który potrzebuje więcej czasu na zaufanie człowiekowi. Często odłącza się od rodzeństwa i udaje się na samodzielne dalsze wyprawy, czym doprowadza swoja kocia mamę do rozstroju nerwowego. Ma najsłodsze oczka,którymi wpatruje się, jakby chciał prześwietlic człowiekowi duszę na wylot







Banda trojga szuka najlepszych domków na świecie. Poszukują domków, w których jest lub będzie inny zwierzak do towarzystwa i zabawy, a najlepiej, jakby pozostały na zawsze w swoim towarzystwie.
Chętnie oddam kociaki w dwupaku lub trójpaku - tak zgraną bandę, o kompletnie różnych charakterach, szkoda rozdzielać... I jak wiadomo, jeden kot w domu czy dwa albo trzy to prawie żadna różnica, przy większej bandzie jedzenie kupuje się w większych opakowaniach, dzięki czemu wychodzi taniej, a kociakom jest znacznie raźniej, gdy zostają same w domu. No i znacznie więcej szczęścia w domu

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, zobowiązanie się do wysterylizowania malców gdy będą w odpowiednim do tego wieku oraz zabezpieczenie okien i balkonu przed wypadnięciem kociaka i zabiciem się lub połamaniem (siatki "antykocie" - mega wygoda dla opiekuna, bezpieczeństwo dla kota).
Tel: 515 992 996
Zanim zaadoptujesz kociaka pamiętaj!
Mały kotek szybko dorośnie, jego charakter może się nieco zmienić, i z milutkiej kuleczki wyrośnie np. dostojny indywidualista, który nie będzie chciał, aby go brać na ręce kiedy się jego człowiekowi zachce. Koty mają swoje charaktery i potrzeby, mają też oprócz wielu zalet i wady - podrapana kanapa, stłuczone figurki czy doniczki, ziemia z kwiatków rozniesiona po całym domu, porwane firanki... to niestety norma. Kot w domu to często wulkan uśpionej energii, która może wybuchnąć w każdej chwili. Oraz odpowiedzialność na conajmniej kilkanaście lat!