
Najlepsze dla kotów byłoby, gdyby całe stado zostało wykastrowane, to by znacznie zmniejszyło konflikty między nimi.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alette pisze:Witajcie, już zapomniałam jak to działa. U mnie na wsi błąka się kocurek może 3 letni, jest bezdomny, odrobaczam go jak się da, i dam mu frontline jak akurat jest, daje się pogłaskać, chciałabym go wykastrować, jak to działa? Dziki za informację. W lecznicy u mnie to 75zł.
Chiara pisze:Z N°84 kolejna tymczaska DT u Iwony - Majka.
Pani Iwona bardzo przeżywa zabiegi, nie śpi po nocach przekonana, że każdy z podopiecznych wyjątkowo ciężko znosi narkozę. Widać, że te koty kocha. To bardzo miłe.W sumie ciachięte są już u niej dwie kotki i dwa kocurki, a na sterylki pojedzie jeszcze sześć kotek. Cała akcja sterylizacji u Iwony będzie kosztować nas aż 900 zł . Jest to tylko część naszych sterylizacyjnych zobowiązań, więc każde wsparcie od Was jest na wagę złota, kochani.
A każde, które już do nas popłynęło daje nadzieję, że jakoś damy radę i że to wszystko pociachamy.
![]()
https://www.facebook.com/events/5582694 ... 6/?fref=ts
alette pisze:Nie obniżą, myślę o tym, żeby zrobić wydarzenie na FB, mam trochę nowych fantów, wciąż nie wystawionych. Ta lecznica ma swoje zasadyPrzynajmniej dzięki za informację, kotek ma jeszcze zęby do wyrwania, bo podane chrupki łyka a ni gryzie i chciałabym zrobić mu badanie krwi, zaszczepić- a Wy zajmujecie się tylko sterylną. Zabieram się za robinie wydarzenia na FB. Dzięki za info i pozdrawiam.
sylwia1982 pisze:Hikiko pisze:Sylwia, a kociaki tej długowłosej są w ogóle podobne do matki? Kotka mamy (też z dłuższym włosem, srebrna) raz się okociła i to były zwykłe krótkowłose buraski i krówki. Może trzeba pani uświadomić, że nie ma co liczyć na "persy", to odpuści. Kur... te długowłose koty mają przerąbane;/
Kurczę, dziewczyny, współczuję. I te kociaki następne w kolejce do akcji... W przyszłym miesiącu postaram się cosik przelać, choćby na jedno kocurze jajko
Ach, no i gratki dla Silwer, za skuteczne rzucanie kocich urokówSię ustawiła dziewczynka, wet zawsze pod ręką;]
PS. wpadło mi do głowy, że takim zatwardziałym rozmnażaczkom to trzeba okoliczne kocury wykastrować
Hikkiko ta kobieta nie wie w ogóle ile ma kociaków, bo u niej dwie kotki się okociły (bura i szylkretka), jak wczoraj tam byłam to widziałam cztery kociaki: dwa bure, jednego biało-czarnego i krótkowłosą szylkretkę, burą kotkę pani chce ciachać, bo ona nie bedzie miała ładnych kociaków a szelkretka na bank według tej kobiety będzie miała ładne kociaki i żadne argumenty do tej kobiety nie docierają![]()
, cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa @#%&$#$@!!!#@$$%
![]()
![]()
i na dokładkę ta kobieta ma jeszcze psa którego trzyma za stodołą, nie widać tego biedaka tylko słychać jak szczeka (dla psa były naszykowane na podwórku jakieś odpadki z owoców i warzyw - skórki od cytryny, pestki ze śliwek i skórki z jabłek i pomidorów)
Chiara ta pani miesiąc temu była chętna ciachać obie kotki (burą i szylkretkę), ale trzeba było poczekać, bo kotki karmiły kociaki i w międzyczasie kobieta postanowiła szylkretkę romnażać
Agłaja^..^ pisze:sylwia1982 pisze:Hikiko pisze:Sylwia, a kociaki tej długowłosej są w ogóle podobne do matki? Kotka mamy (też z dłuższym włosem, srebrna) raz się okociła i to były zwykłe krótkowłose buraski i krówki. Może trzeba pani uświadomić, że nie ma co liczyć na "persy", to odpuści. Kur... te długowłose koty mają przerąbane;/
Kurczę, dziewczyny, współczuję. I te kociaki następne w kolejce do akcji... W przyszłym miesiącu postaram się cosik przelać, choćby na jedno kocurze jajko
Ach, no i gratki dla Silwer, za skuteczne rzucanie kocich urokówSię ustawiła dziewczynka, wet zawsze pod ręką;]
PS. wpadło mi do głowy, że takim zatwardziałym rozmnażaczkom to trzeba okoliczne kocury wykastrować
Hikkiko ta kobieta nie wie w ogóle ile ma kociaków, bo u niej dwie kotki się okociły (bura i szylkretka), jak wczoraj tam byłam to widziałam cztery kociaki: dwa bure, jednego biało-czarnego i krótkowłosą szylkretkę, burą kotkę pani chce ciachać, bo ona nie bedzie miała ładnych kociaków a szelkretka na bank według tej kobiety będzie miała ładne kociaki i żadne argumenty do tej kobiety nie docierają![]()
, cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa @#%&$#$@!!!#@$$%
![]()
![]()
i na dokładkę ta kobieta ma jeszcze psa którego trzyma za stodołą, nie widać tego biedaka tylko słychać jak szczeka (dla psa były naszykowane na podwórku jakieś odpadki z owoców i warzyw - skórki od cytryny, pestki ze śliwek i skórki z jabłek i pomidorów)
Chiara ta pani miesiąc temu była chętna ciachać obie kotki (burą i szylkretkę), ale trzeba było poczekać, bo kotki karmiły kociaki i w międzyczasie kobieta postanowiła szylkretkę romnażać
a gdyby tak pójśś va banque?:
Babka widzi, ze jesteś zainteresowana jej kotami to stroi fochyJa bym spróbowała powiedzieć, ze Fundacja zdecydowała się opłacić zabiegi, ale tylko jesli cięte będą wszystkie kotki.Powiedz ze w przeciwnym przypadku będzie miała z kociakami obydwu kotek ogromny problem.Daj czas do przemyślenia.Zawsze, jeśli będzie dalej stawiała opór, za jakiś czas mozesz oznajmić ze Fundacja wspaniałomyślnie zrobi wyjątek dla burej.
Ja bym osobiście powiedziała: "albo Babo masz problem i radzisz sobie sama, albo Ci pomagamy, ale na naszych warunkach"
Nie wiem czy się ze mną zgadzacie, ale myślę, ze to moze wypalić ?
Chiara pisze:Agłaja^..^ pisze:sylwia1982 pisze:Hikiko pisze:Sylwia, a kociaki tej długowłosej są w ogóle podobne do matki? Kotka mamy (też z dłuższym włosem, srebrna) raz się okociła i to były zwykłe krótkowłose buraski i krówki. Może trzeba pani uświadomić, że nie ma co liczyć na "persy", to odpuści. Kur... te długowłose koty mają przerąbane;/
Kurczę, dziewczyny, współczuję. I te kociaki następne w kolejce do akcji... W przyszłym miesiącu postaram się cosik przelać, choćby na jedno kocurze jajko
Ach, no i gratki dla Silwer, za skuteczne rzucanie kocich urokówSię ustawiła dziewczynka, wet zawsze pod ręką;]
PS. wpadło mi do głowy, że takim zatwardziałym rozmnażaczkom to trzeba okoliczne kocury wykastrować
Hikkiko ta kobieta nie wie w ogóle ile ma kociaków, bo u niej dwie kotki się okociły (bura i szylkretka), jak wczoraj tam byłam to widziałam cztery kociaki: dwa bure, jednego biało-czarnego i krótkowłosą szylkretkę, burą kotkę pani chce ciachać, bo ona nie bedzie miała ładnych kociaków a szelkretka na bank według tej kobiety będzie miała ładne kociaki i żadne argumenty do tej kobiety nie docierają![]()
, cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa @#%&$#$@!!!#@$$%
![]()
![]()
i na dokładkę ta kobieta ma jeszcze psa którego trzyma za stodołą, nie widać tego biedaka tylko słychać jak szczeka (dla psa były naszykowane na podwórku jakieś odpadki z owoców i warzyw - skórki od cytryny, pestki ze śliwek i skórki z jabłek i pomidorów)
Chiara ta pani miesiąc temu była chętna ciachać obie kotki (burą i szylkretkę), ale trzeba było poczekać, bo kotki karmiły kociaki i w międzyczasie kobieta postanowiła szylkretkę romnażać
a gdyby tak pójśś va banque?:
Babka widzi, ze jesteś zainteresowana jej kotami to stroi fochyJa bym spróbowała powiedzieć, ze Fundacja zdecydowała się opłacić zabiegi, ale tylko jesli cięte będą wszystkie kotki.Powiedz ze w przeciwnym przypadku będzie miała z kociakami obydwu kotek ogromny problem.Daj czas do przemyślenia.Zawsze, jeśli będzie dalej stawiała opór, za jakiś czas mozesz oznajmić ze Fundacja wspaniałomyślnie zrobi wyjątek dla burej.
Ja bym osobiście powiedziała: "albo Babo masz problem i radzisz sobie sama, albo Ci pomagamy, ale na naszych warunkach"
Nie wiem czy się ze mną zgadzacie, ale myślę, ze to moze wypalić ?
Ja nawet tak zdecydowałam, nie trzeba zmyślać.Tylko rozumiem emocje Sylwii, która te koty widzi i dlatego nie będę mieć pretensji, jeśli wytnie tylko burą.
A babka ma w poważaniu ile ma kociaków. To nie jest osoba z tablicy.pl, która koty ogłasza itd. Tylko z wiejskiej zagrody, gdzie koty są aż umrą i tyle...
Chiara pisze:Agłaja^..^ pisze:sylwia1982 pisze:Hikiko pisze:Sylwia, a kociaki tej długowłosej są w ogóle podobne do matki? Kotka mamy (też z dłuższym włosem, srebrna) raz się okociła i to były zwykłe krótkowłose buraski i krówki. Może trzeba pani uświadomić, że nie ma co liczyć na "persy", to odpuści. Kur... te długowłose koty mają przerąbane;/
Kurczę, dziewczyny, współczuję. I te kociaki następne w kolejce do akcji... W przyszłym miesiącu postaram się cosik przelać, choćby na jedno kocurze jajko
Ach, no i gratki dla Silwer, za skuteczne rzucanie kocich urokówSię ustawiła dziewczynka, wet zawsze pod ręką;]
PS. wpadło mi do głowy, że takim zatwardziałym rozmnażaczkom to trzeba okoliczne kocury wykastrować
Hikkiko ta kobieta nie wie w ogóle ile ma kociaków, bo u niej dwie kotki się okociły (bura i szylkretka), jak wczoraj tam byłam to widziałam cztery kociaki: dwa bure, jednego biało-czarnego i krótkowłosą szylkretkę, burą kotkę pani chce ciachać, bo ona nie bedzie miała ładnych kociaków a szelkretka na bank według tej kobiety będzie miała ładne kociaki i żadne argumenty do tej kobiety nie docierają![]()
, cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa @#%&$#$@!!!#@$$%
![]()
![]()
i na dokładkę ta kobieta ma jeszcze psa którego trzyma za stodołą, nie widać tego biedaka tylko słychać jak szczeka (dla psa były naszykowane na podwórku jakieś odpadki z owoców i warzyw - skórki od cytryny, pestki ze śliwek i skórki z jabłek i pomidorów)
Chiara ta pani miesiąc temu była chętna ciachać obie kotki (burą i szylkretkę), ale trzeba było poczekać, bo kotki karmiły kociaki i w międzyczasie kobieta postanowiła szylkretkę romnażać
a gdyby tak pójśś va banque?:
Babka widzi, ze jesteś zainteresowana jej kotami to stroi fochyJa bym spróbowała powiedzieć, ze Fundacja zdecydowała się opłacić zabiegi, ale tylko jesli cięte będą wszystkie kotki.Powiedz ze w przeciwnym przypadku będzie miała z kociakami obydwu kotek ogromny problem.Daj czas do przemyślenia.Zawsze, jeśli będzie dalej stawiała opór, za jakiś czas mozesz oznajmić ze Fundacja wspaniałomyślnie zrobi wyjątek dla burej.
Ja bym osobiście powiedziała: "albo Babo masz problem i radzisz sobie sama, albo Ci pomagamy, ale na naszych warunkach"
Nie wiem czy się ze mną zgadzacie, ale myślę, ze to moze wypalić ?
Ja nawet tak zdecydowałam, nie trzeba zmyślać.Tylko rozumiem emocje Sylwii, która te koty widzi i dlatego nie będę mieć pretensji, jeśli wytnie tylko burą.
A babka ma w poważaniu ile ma kociaków. To nie jest osoba z tablicy.pl, która koty ogłasza itd. Tylko z wiejskiej zagrody, gdzie koty są aż umrą i tyle...
Thorkatt pisze:zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=163640&p=10688488#p10688488
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 63 gości