
Dziękuję za miłe słowa.
Gucik ciągle przemienia się na moich oczach. Łagodnieje.Jest super kotkiem.
Lusia w czasie szamotań już w ogóle nie krzyczy, nie piszczy, nie drze się na Guciałka.
Coraz bardziej przypomina więc to zabawę, bo widzę, że zadowolona jest. Czasem sama na niego skacze.
Gucik nas już nie podgryza, przerzucił się na Lusię, ale widzę, że to są lekkie pogryzania, takie w jego stylu "lubię Cię".
Lusia się jednak nie daje, może się obawia jeszcze. Dzisiaj chciał ją podgryżć w łapkę albo w brzuszek wywalony.
Ewidentnie nie miał złych zamiarów, ale dostał za swoje "zaloty"

Ile koty powinny pić w taki upał?
Wydaje mi się, że piją mało, że mało wody z miseczki ubywa. Ale siku w kuwecie jest raczej normalnie co do częstotliwości i wielkości . A chcą siedzieć na balkonie , w cieniu, ale w upale najgorszym. Czasem je stamtąd wyrzucam i są zniesmaczone. Zrobiłam taki "daszek", pół-namiot ze szmaty, wisi wysoko na sznurku,dół przerzucam poza balustradę i jest cień na balkonie.Ale temperatury to chyba zbytnio nie obniża... chociaż może nieco...