Cześć!
Jutro wielki dzień.
Zdejmujemy szwy i temat sterylki oficjalnie zostanie zamknięty.
Grandzia temat zamknęła już dwa dni temu i szaleje po domu jak mały motorek.
Mąż w trzeciej dobie spytał czy Grandzia znowu będzie wesołym kotkiem?
Chyba to słyszała i postanowiła udowodnić, że będzie.
Dzisiaj skacze po karniszach, drzwiach od łazienki i dwa razy uciekła na klatkę na samą górę.
Tylko, że Grandzia nie biega po schodach, ona wspina się po poręczach

czym doprowadza mnie do zawału.
Szajeczka jest dużo spokojniejsza, ale małej udało się ją dzisiaj kilka razy porwać do zabawy.