Nie ma już Trójkota, został sam Sasza sierota :(

A nie wiesz, czy Gucio mial sklonnosc do podsikiwania przed kastracja?

Te koty raczej nie sa bezdomne, tylko wychodzace- przynajmniej 2 z nich widujemy przy drzwiach lub na oknach sasiedniego domu, i wszystkie sa dobrze odzywione i z ladna sierscia. Tutaj bardzo duzo ludzi niestety wypuszcza koty, nawet dlugowlose

Za to raczej sa kastrowane, dobre i tyle.

Pupusz zadnych zapedow na szybe (tfu! tfu!) poki co nie przejawia, tylko od czasu do czasu siada przed nia i wypatruje w szalonym napieciu.

Gucio do kastracji zdazyl 3 razy zaznaczyc- dwa razy lozko ,raz koldre- mial juz ymowiony termin i 10mcy, potem mu sie nie zdarzalo,a od roku ,widze czasem zaznaczenie na szybie :roll:

A, czyli sklonnosci mial.
To moze Pupusz nie zacznie, zreszta, nie bedzie wychodzic na taras.
Moze za jakis czas uda sie osiatkowac balkon, tam obce koty nie chodza, to moglby sobie tam wychodzic (pod warunkiem, ze nie bedzie przy tym wlaczal syreny na cala ulice :twisted:

)

Birfanka pisze:Ana, jaka apokaliptyczna wizja

Kastraty tez sie tak przesikuja z konkurencja?
Bo Pupusz nawet jak byl niewykastrowany (czyli do wieku lat siedmiu) to nigdy nigdzie nie podsikiwal.

Ale przekonalyscie mnie, nie bede go jednak wyprowadzac na smyczy.

Bryska, no wlasnie Pupusz identycznie, wyl w nieboglosy juz przy zblizaniu sie do drzwi wyjsciowych, a na trawniku rozplaszczal sie jak nalesnik. To zaprzestalam, co bede kotka stresowac, usilowalam mu wszak sprawic przyjemnosc.

A sasiedzkie koty owszem sikaja na winklel, widzialam
(chociaz nie czuc nic, wiec moze choc wykastrowane sa?).

Cóż, gdyby mój hipotetyczny kocurek miał się przesikiwać z konkurencją, zdecydowanie wolałabym, żeby robił to na zewnątrz.

Rzecz w tym, że one przesikują się również od środka :twisted:

Po szybach okiennych, firankach, zasłonach. Sprzętach na ciągu roboczym wzdłuż okna w kuchni.
Po meblach, na których zaległ przypadkowy gość, etc.

Ha, i wlasnie do mnie dotarlo, jak roztropnie postepuje, nie dajac Szatonom dostepu do szyb przed tarasem :201494

Chociaz one tez nigdy nie podsikiwaly, czyste sa, ale lepiej na zimne dmuchac! :strach:

ana pisze:Rzecz w tym, że one przesikują się również od środka
Po szybach okiennych, firankach, zasłonach. Sprzętach na ciągu roboczym wzdłuż okna w kuchni.
Po meblach, na których zaległ przypadkowy gość, etc.

Właśnie.

Birfanka pisze:/.../ Chociaz one tez nigdy nie podsikiwaly, czyste sa, ale lepiej na zimne dmuchac!

Myślę, że to raczej kwestia kociego honoru, a nie braku nawyków czystości. :twisted:

To w takim razie wole kocury niehonorowe popierdółki :rudolf:

Dla Puszka http://kwejk.pl/obrazek/2096039/wsciekly-koteu.html

Piekne!

Ale Puszek nie robi wscieklych min :lol:

A miał okazję zmoknąć? :rudolf:

Birfanko, a ten kotek z FB to kto on? Bo ja nie w temacie, widziałam, że to sprzed kilku lat.

Strumpf to kot wolnozyjacy, ktory mieszkal w ogrodzie poprzedniego domu i ktorego ciachnelismy i dokarmialismy przez ostatnie 5 lat. Martwimy sie, co z nim teraz bedzie

Chociaz wokol sa inne ogrody i sasiedzi na szczescie kociolubni.

Hańka pisze:A miał okazję zmoknąć?

Pod prysznicem tez nie bywa wsciekly :lol:

A dzięki! Wpisywałam w wyszukiwarkę bez "f", nic dziwnego, że nic nie znalazła. Teraz doczytam

Nie macie możliwości dalej go dokarmiać? Pisałaś, że niedaleko się przeprowadziliście.

Nie ma już Trójkota, został sam Sasza sierota :(

Kto przegląda forum